Kończy się trwająca prawie dwa lata batalia o przejęcie przez Microsoft studia Activision Blizzard. Amerykanie mają wstępną zgodę Brytyjskiego Urzędu ds. Konkurencji i Rynków!
Choć pierwotny termin podpisania umowy między Microsoftem a Activision Blizzard minął w lipcu tego roku, sprawa przejęcia twórców Call of Duty i Diablo nie znalazła jeszcze zakończenia. W większości krajów udało się osiągnąć porozumienie, a po ostatnim wygranym procesie z amerykańską Federalną Komisją Handlu pozostało tylko przekonanie Brytyjczyków. Amerykanie postanowili zmodyfikować swoje umowy w taki sposób, by CMA spojrzała na nią przychylnym okiem. I wygląda na to, że krok ten się udał. Jak informuje brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków wydana została wstępna zgoda, która praktycznie kończy sprawę i pozwala obu firmom na ostateczne zatwierdzenie największej na rynku gier wideo umowy przejęcia.
To już niemal pewne. Microsoft ze zgodą na przejęcie Activision Blizzard
Brytyjczyków przekonać miała współpracą z firmą Ubisoft, która była "ostatnią deską ratunku" i ostatnim sposobem na przekonania do siebie międzynarodowych regulatorów. Umowa zawarta ze znanym francuskim studiem i dystrybutorem ma dawać gwarancje, że Microsoft nie będzie na rynku dominującą firmą trzymającą w garści ogromny katalog gier Activision Blizzard. Microsoft zapowiedział, że sprzedada prawa do Call of Duty i innych gier studia Francuzom, którzy udostępni je... w chmurze:
Aby rozwiać obawy brytyjskiego Urzędu ds. Konkurencji i Rynków związane z wpływem proponowanego przejęcia na streaming gier w chmurze, restrukturyzujemy transakcję w celu nabycia mniejszego zestawu praw. Obejmuje to zawarcie umowy obowiązującej w momencie zamknięcia naszej fuzji, która przenosi prawa do strumieniowania w chmurze wszystkich obecnych i nowych gier Activision Blizzard na komputery PC i konsole wydanych w ciągu najbliższych 15 lat na Ubisoft Entertainment SA, wiodącego globalnego wydawcę gier. Prawa te będą obowiązywać bezterminowo.
- mówił kilka tygodni temu Brad Smith - wiceprezydenta Microsoftu.
Co ciekawe, z dokumentów dotyczących umowy, jaką Microsoft zawarł z Ubisoftem wynika, że Amerykanie są zobligowani do przeportowania wszystkich tytułów Activision, by działały na różnych platformach - także z wykorzystaniem oprogramowania Proton. Tego samego, który pozwala m.in. na uruchamianie tytułów z Windowsa na Steam Decku lub innych maszyn działających na systemach opartych na Linuksie. Bo przypomnijmy - jednym z I to właśnie najprawdopodobniej zrestrukturyzowana transakcja przejęcia Activision Blizzard przekona brytyjskiego regulatora CMA. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się niedługo. Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków swoją ostateczną decyzję ma podjąć w przyszłym miesiącu - ważne, by zrobił to przed kolejnym terminem wygaśnięcia porozumienia między Microsoftem i Activision, które zakłada, że cała sprawa zostanie zamknięta do 18 października.
Nie da się jednak ukryć, że wstępna zgoda CMA zostanie utrzymana, co otworzy drogę do zakończenia transakcji i całego sporu, który trwał od stycznia 2022 r. Nie ma raczej żadnej możliwości, by urząd zmienił nagle zdanie - nie zapowiada się też, by pojawiły się jakieś dodatkowe przesłanki, by poddać w wątpliwość przedstawione dokumenty i zapewnienia ze strony Amerykanów. Zarówno Microsoft, jak i Activision Blizzard z radością odbierają wstępną zgodę CMA. Jak się to odbije na samych graczach? Obie firmy mówią, że gracze liczyć będą mogli na same korzyści. Jak będzie w rzeczywistości? Przekonamy się w najbliższej przyszłości.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu