Ciekawe strony

Noclegi na całym świecie w ofercie flipMyroom to tylko 10$ za dobę!

Kamil Świtalski
Noclegi na całym świecie w ofercie flipMyroom to tylko 10$ za dobę!
Reklama

Jeżeli należycie do grona miłośników taniego podróżowania, to czym prędzej zajrzyjcie na flipMyroom. Poznajcie nowy serwis, który za niewielkie pieniądze pozwoli wynająć kąt na wakacyjne wypady na całym świecie!

Nie ważne czy mówimy o kilkudniowym wypadzie na koniec świata, czy weekendzie nad morzem. Gdziekolwiek byśmy się nie wybierali potrzebujemy miejsca by się zatrzymać. Wygodnego łóżka, albo chociaż skrawka podłogi. Prysznic i kuchnia również nie są rzeczami, obok których większość z nas przeszłaby obojętnie. Ostatnie lata przyniosły miłośnikom podróży wiele wspaniałych miejsc, w których mogą zarezerwować transport, czy znaleźć tanie noclegi. Coachsurfing jest prawdziwym hitem, o popularności Airbnb chyba nikogo już nie trzeba przekonywać. To formy z których ludzie na całym świecie korzystają niezwykle chętnie. A jeżeli te wam nie wystarczają, to mam dla was znakomitą wiadomość. Do wyboru mamy zupełnie nowy produkt, który również powinien przypaść wam do gustu: flipMyroom.

Reklama

flipMyroom to zupełnie nowy projekt, który pośredniczy w "zamianie" pokojów. Na ten moment twórcy usługi mają wyjątkowo prosty pomysł na swój serwis. Obowiązującymi w serwisie stawkami są... udostępnienie wolnego pokoju (z dostępem do łazienki) dla innych podróżników oraz opłata 10 dolarów za dobę dla każdego hosta. Niestety, dla niektórych próg wejściowy w postaci konieczności zaoferowania własnego pokoju może być nie do przeskoczenia. I to obecnie jest największą przeszkodą.

Po rejestracji konta w usłudze automatycznie zostajemy przeniesieni do miejsca, w którym wypełniamy dane na temat oferowanego przez nas miejsca. Lokalizacja, odległość od lotniska, zasady, kilka zdjęć itp. Musimy również połączyć wszystko z naszym kontem na Facebooku, które pomóc ma w... weryfikacji naszej oferty. Teraz należy odrobinę zaczekać na odpowiedź administracji. Kiedy dostaniemy wiadomość z potwierdzeniem że wszystko jest w porządku — możemy nie tylko wyczekiwać potencjalnych gości, ale też sami wybrać się... gdzie tylko zechcemy.

Wyszukiwanie rozmaitych miejsc do których możemy się udać jest dziecinnie proste — wystarczy tylko skorzystać z dostępnego na stronie głównej serwisu formularza. Później już przeglądamy oferty dla miasta, które nas interesuje. Proste!

Jeżeli znajdziemy odpowiadający nam pokój, możemy wysłać za pośrednictwem strony wiadomość prosto do gospodarza. Tam ustalamy szczegóły i, cóż, za równowartość 10$ za dobę możemy wybrać się na wakacje gdzie nam się tylko zamarzy. Pod warunkiem, oczywiście, że są tam jeszcze wolne miejsca.

Niestety — na pierwszy rzut oka widać, że flipMyroom jest młodą usługą. Nie tylko w ilości ogłoszeń (bo tutaj sprawy nie mają się najgorzej), ale przede wszystkim w zestawie rozwiązań, na które postawili twórcy. Dość mieszanie uczucia budzi we mnie m.in. kwestia płatności. Tej dokonujemy gotówką, w obowiązującej w miejscu docelowym (opcjonalnie: ustalonej wcześniej z gospodarzem) walucie. Do tego wszystkiego dochodzi weryfikacja użytkowników bazująca na... facebookowych kontach.

Cała idea flipMyroom bardzo mi się podoba. Jednak widać, że podobnie jak Coachsurfing, usługa nastawiona jest na osoby głodne świata, nie bojące się przygód i wyzwań. Konieczność udostępniania własnego kąta z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu. A do tego wszystkiego dochodzą jeszcze kwestie bezpieczeństwa. Bo wybaczcie, ale weryfikacja na podstawie konta w serwisie społecznościowym nie napawa mnie szczególnym poczuciem bezpieczeństwa. Ale w obliczu wprowadzonych nie tak dawno opłat za podróże w CoachSurfing (10 próśb możemy wysyłać bez opłat, całą resztę uregulujemy w formie abonamentu, który wynosi ok. 60zł/rok) może okazać się ciekawą alternatywą, która przy okazji nie zrujnuje naszego budżetu.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama