Świat

Facebook Messenger będzie najpopularniejszy - zaczyna wchłaniać inne czaty

Krzysztof Rojek
Facebook Messenger będzie najpopularniejszy - zaczyna wchłaniać inne czaty
2

Popularność Messengera niedługo będziemy mogli liczyć w miliardach użytkowników. Połączy on czaty z Facebooka, Instagrama i WhatsAppa.

Facebook nie ustaje w swoich staraniach unifikowania usług, jakie świadczy w obrębie swojego ekosystemu. Próbkę tego mieliśmy jakiś czas temu, kiedy to Facebook zapowiedział wprowadzenie "pokoi" - swojej odpowiedzi na potrzebę prowadzenia grupowych wideokonferencji. Wtedy też zapowiedziano, że rozwiązanie to będzie crossplatformowe, dzięki czemu w jednym "pokoju" będą mogły spotkać się osoby mające Messengera, WhatsAppa i Instagrama. Teraz idea ta została pchnięta jeszcze dalej, ponieważ nie będzie już osobnego czatu dla klientów Instagrama i Messengera. Będzie jeden.

Messenger idzie po Instagrama, a za chwilę pójdzie po WhatsAppa

W moim poście dotyczącym Messengera zaznaczyłem, że dla mnie najlepszym komunikatorem jest ten, który pozwala mi porozmawiać z największą liczbą znajomych. I w tej roli Messenger jest w naszym kraju niedościgniony. Jednak globalnie to WhatsApp prowadzi, mając 2 miliardy użytkowników na całym świecie, przy 1,3 miliarda osób, korzystających z Messengera. Nie ma natomiast statystyk, ile osób korzysta głównie z czatu Instagrama, ale podejrzewam, że przy tych dwóch gigantach jest to wartość marginalna. Być może to właśnie łączenie swoich czatów Facebook zaczął od Instagrama, by przekonać się, jak takie działanie przebiegnie w małej skali.

I tak od najnowszej aktualizacji, Instagram pożegna swój własny czat na rzecz właśnie Messengera. Osoby, do których trafi najnowsza aktualizacja w miejscu charakterystycznego, papierowego samolociku zobaczą ikonkę czatu Facebooka. Ekran główny również będzie zapowiadał zmiany.

Z tego co nam wiadomo, sama główna funkcja, czyli możliwość rozmowy z osobami korzystającymi z Facebooka, jeszcze do końca nie działa, ale to ponoć ma być tylko kwestią czasu. Od testów tej funkcjonalności zależy bardzo dużo, ponieważ nie ma co ukrywać, że kolejny w kolejce do integracji jest WhatsApp. Oczywiście, zakładanie, że wśród użytkowników nie ma "dubli" czyli osób używających obu czatów, które po integracji staną się jednym, jest bardzo naiwne. Jednak połączenie 2 miliardowej bazy WhatsAppa z 1,3 miliardową bazą Messengera sprawi, że produkt Marka Zuckerberga jeszcze bardziej odskoczy każdemu, kto chociażby myślał o tym, by mu zagrozić.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu