Toshiba to marka, która wielu osobom kojarzy się bardzo pozytywnie. Niestety - niedługo laptopy z ich logiem pozostaną tylko wspomnieniem.
35 lat to w świecie IT kawał czasu. W dobie rodzących się i chwilę później umierających marek przetrwanie takiego czasu i jednoczesne utrzymanie się w czołówce należy uznać za osiągnięcie. 35 letnia obecność na rynku jak nic innego buduje rozpoznawalność i przywiązanie do marki. Dlatego też hasło "Toshiba" kojarzy każdy, kto choć raz w życiu kupował laptopa. Jeżeli producent nie był jego pierwszym wyborem, to nie można było odmówić marce produkowania solidnych i dobrze wycenionych sprzętów. Niestety, słabnące zainteresowanie komputerami firmy w połączeniu z nietrafionymi inwestycjami sprawiło, że marce coraz trudniej było utrzymać się na rynku.
Toshiba sprzedaje swój biznes laptopów Sharpowi
Nie jest to początek problemów Toshiby, a raczej zakończenie trwającej od kilku lat sagi. Wcześniej Toshiba sprzedała już bowiem swój dział telewizorów firmie Hisense. Dział foto przejęło Sony, a Canon kupił Toshiba Medical Systems Corp. Ta wyprzedaż majątku dotknęła też dział związany z komputerami, który w 2018 r. trafił w ręce Sharpa. A konkretnie - 80,1 proc. tego działu, Sharp nie zamierzał zostawiać marki i przemianował ją na Dynabook. Z oświadczenia, które wydała firma jasno wynika, ze niedawno Sharp dokończył transakcję, wykupując pozostałe 19,9 proc. udziałów, przejmując całość biznesu komputerowego Toshiby.
Cena, jaką zapłacił Sharp za ten segment przedsiębiorstwa pozostaje nieznana. Wiemy jednak, że za wcześniejszą transakcję nabywca wyłożył 36 milionów dolarów. Chciałoby się powiedzieć - zaledwie. Jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w sprzedaż laptopów Toshibaw latach 2011-2017 spadła o ponad 90 proc., nie ma się co dziwić że cały dział wielkiego niegdyś przedsiębiorstwa sprzedawany jest dziś za bezcen.
Jaka będzie przyszłość Toshiby? Czy zniknie z rynku na dobre, jak zrobiło to wiele lat temu IBM, czy powróci jeszcze na rynek chociażby w tak szczątkowej formie jak Nokia? Tego nie wie nikt. Sharp nie wydaje się zainteresowany utrzymaniem marki, a w momencie w którym rynek PC kurczy się na rzecz smartfonów, na horyzoncie nie widać nikogo, kto mógłby się o to chociażby pokusić. Jeżeli więc ktoś z was używa Toshiby i lubi tę markę - lepiej dbajcie o swój sprzęt, bo kolejnego już nie kupicie.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu