Jak każdy wie, Samsung wypuszczając nowy smartfon wyposażony w układ Exynos, zawsze musi zadbać o to, by stworzyć dwie wersje danego modelu. Jedną wyposażoną w SoC Koreańczyków, a drugą, na rynek USA, w jego odpowiednik ze stajni Qualcomm. Część użytkowników ma dosyć tej sytuacji. Twierdzą oni, że jako nabywcy spoza Stanów, otrzymują dużo gorszy produkt.
Snapdragon>Exynos? Fani Samsunga spoza USA nie mają wątpliwości. Przygotowali petycję
Już od lat użytkownicy chcący kupić najnowszy smartfon Koreńczyków poza Stanami Zjednoczonymi, muszą liczyć się z tym, że Samsung użyje w nich m.in. swojego autorskiego SoC – Exynosa – oraz modułu aparatu. W związku z tym, że mają oni porównanie z wersją telefonu, która jest sprzedawana w USA (wyposażaną w procesory Qualcomma), część z nich doszła do wniosku, że jest w związku z tym poszkodowana. Zarzucają oni Samsungowi, że międzynarodowa wersja urządzenia m.in. jest wolniejsza, robi gorsze zdjęcia, charakteryzuje się krótszym czasem pracy na baterii oraz mocniej się nagrzewa. Ich niezadowolenie urosło do tego stopnia, że postanowili stworzyć petycję do władz firmy. Chcą, aby Samsung przyznał, że istnieją różnice w działaniu pomiędzy różnymi wersjami urządzeń i adekwatnie do tego obniżył ceny urządzeń z Exynosem, bądź też wyposażał międzynarodowe wersję w Snapdragony.
Dlaczego Samsung musi przygotować dwie wersje smartfonu?
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, ponieważ Samsung nigdy nie sprecyzował powodu, dla którego na rynek USA musi produkować telefony bez swojego autorskiego czipu. Najbardziej prawdopodobna teoria ma związek z technologią kodowania i dekodowania sygnału radiowego. Znaczna większość świata w tym aspekcie używa standardu GSM, podczas gdy Stany Zjednoczone – CDMA. Qualcomm, jako Amerykańska firma, przygotowując swój SoC z myślą o rodzimym rynku zastrzegł w USA bardzo dużo patentów związanych z technologią CDMA. Jest więc bardzo prawdopodobne, że Samsung nie miał możliwości zbudowania SoC potrafiącego obsłużyć ten standard bez łamania któregoś z nich. Stąd więc decyzja, by na tym jednym rynku wykorzystać układ Qualcomma.
Czy Exynos naprawdę jest gorszy?
W związku z pojawieniem się petycji, automatycznie nasuwa się pytanie, czy postulaty w niej zawarte są prawdziwe. Otóż, patrząc na benchmarki oraz relacje użytkowników mających możliwość testu obu wersji urządzenia – tak. W benchmarku Antutu najnowszy model serii Galaxy S, czyli S20 Ultra 5G okazał się o 10 proc. wolniejszy, kiedy na pokładzie był układ Samsunga. Jeżeli przeprowadziło się kilka benchmarków po sobie, wartość ta wzrastała do 20 proc. Smartfon ze Snapdragonem nagrzewał się bowiem zdecydowanie mniej, podczas gdy Exynos mocno tracił z powodu thermal throttlingu. Wpływ może mieć na to fakt, że SoC Koreańczyków jest dużo bardziej prądożerny, oferując znacznie krótszy czas działania na pojedynczym ładowaniu,
Pomimo tego, że niższa wydajność telefonu z Exynosem jest faktem, nie sądzę, by petycja użytkowników drastycznie wpłynęła na politykę Samsunga. Obecnie zgromadziła ona 17 tys. podpisów, co w skali ogólnoświatowej nie jest tak dużym wynikiem, by mógł on wywrzeć presję na zarządzie firmy. Sprawa jest jednak „rozwojowa” i jeżeli projekt uzyskałby szersze poparcie, to kto wie, może doczekamy w Europie Samsunga S30 ze Snapdragonem. Póki co jednak – bardziej zauważalny jest u nas romans Koreańczyków z MediaTekiem.
EDIT:
W reakcji na powyższy tekst, otrzymaliśmy oficjalne stanowisko Samsung Electronics Polska, które publikujemy poniżej w całości:
Galaxy S20 to smartfon stworzony, by zmienić sposób, w jaki doświadczamy otaczającego nas świata. Urządzenie, w zależności od regionu, jest dostępne z procesorem Exynos 990 lub Snapdragon 865. By zapewnić spójną i optymalną wydajność smartfonu podczas całego okresu użytkowania, oba czipy przechodzą takie same rygorystyczne testy. Badania są prowadzone w warunkach, w jakich smartfon jest wykorzystywany w codziennym życiu przez użytkowników.
Reklama
- biuro prasowe Samsung Electronics Polska
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu