Facebook

Messenger gromadzi więcej danych niż inne komunikatory razem wzięte. Może to przekona was do przesiadki?

Kamil Świtalski
Messenger gromadzi więcej danych niż inne komunikatory razem wzięte. Może to przekona was do przesiadki?
108

Dopiero zestawienie Messengera z konkurencją uświadamia, jak wiele informacji na nasz temat gromadzi komunikator Facebooka.

"Etykiety prywatności" które Apple kilkanaście dni temu trafiły do sklepów z aplikacjami Apple wzbudziły od groma kontrowersji. Obnażając dane które na temat użytkowników mogą gromadzić aplikacje spotkały się ze sporym... sprzeciwem, ze strony gigantów. Wystarczy tu wspomnieć chociażby Facebooka, który wykupił w największych dziennikach ogromne reklamy wmawiające ludziom jak złe dla małych biznesów są kroki podjęte przez Apple. I patrząc na poniższą grafikę — nietrudno chyba powiedzieć dlaczego. Oto wszystkie dane powiązane z użytkownikiem, o których etykiety prywatności powiązane z Messengerem:

Kosmos. WhatsApp wygląda bardziej zdrowo — choć w obliczu tego, że będzie udostępniał wszystkie dane użytkowników Facebookowi, nie wiem czy są jakiekolwiek powody do radości:

Ale dla porównania, tak wypadają inne popularne komunikatory które nie należą do Facebooka. Telegram:

iMessage (którego, trzeba się nieźle naszukać — ale poniższy zrzut pochodzi ze strony pomocy, jako że nie ma karty produktu w App Store i tamtejszych klasycznych etykiet):

I wisienka na torcie. Najpopularniejszy komunikator ostatnich dni, który jeszcze nigdy nie był aż tak popularny. Signal:


Aplikacje Facebooka gromadzą najwięcej danych na temat użytkowników. I nie chodzi tylko o komunikatory

Powyższe grafiki wyglądają porażająco. Pakiet danych które na temat użytkowników otrzymuje Facebook z komunikatorów to jeszcze nie wszystko. Według zestawienia aplikacji gromadzących najwięcej danych na temat użytkowników na iOS — pierwszych dwanaście (!) miejsc należy do aplikacji facebookowych:

Nie jestem naiwny i nie wierzę, by wkrótce miało się to zmienić. Ostatnia popularność Signala BARDZO mnie cieszy — choć obawiam się, że to skok na głęboką wodę, bo brakuje tam wielu usprawnień które użytkownicy pokochali u konkurencji. Ale nie widzę absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla korzystania z Messengera jako głównego komunikatora. Skoro znajomi mogli założyć konto tam, to mogą również gdzie indziej. I uwierzcie: wiem co mówię, bo w 2011 roku skasowałem prywatne konto na Facebooku i nie tęsknię ani trochę — a kto chciał, znalazł do mnie kontakt. Mailowy, telefoniczny czy właśnie na jednym z komunikatorów z których korzystam (tj. Telegram lub iMessage).

Nie mogę się już doczekać aplikacji od Google i ich etykiet prywatności

Aplikacje Google na iOS nie miały aktualizacji już od kilku tygodni. Pojawiły się w związku z tym teorie spiskowe, że nigdy ich mieć nie będą, bo gigant nie chce przyznać się do tego, ile tak naprawdę o nas wie. Nie ukrywajmy: wie wszystko. Kilka dni temu pojawiło się światełko w tunelu — podobno nowości dla googlowskich aplikacji (a tym samym: wprowadzenie etykiet) to kwestia najbliższych kilku dni. Czekam z niecierpliwością. Ciekawe, czy firma co nieco z nich właśnie ucina, by lepiej to wyglądało w zestawieniu z konkurencją ;-).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu