Twitter

Musk wycofa się z zakupu Twittera? Nie będzie to takie proste

Piotr Kurek
Musk wycofa się z zakupu Twittera? Nie będzie to takie proste
Reklama

Rozmowy na temat przejęcia Twittera przez Elona Muska zostały mocno ograniczone. Czy do transakcji na kwotę 44 mld dolarów w ogóle dojdzie?

Gdy Elon Musk zapowiedział, że kupuje Twitter, nikt chyba się nie spodziewał, że kilka miesięcy później sprawa nabierze zupełnie innego kierunku. A wszystko za sprawą informacji, które pojawiły się w maju:

Reklama

Umowa dotycząca Twittera została tymczasowo wstrzymana w oczekiwaniu na szczegóły potwierdzające obliczenia, że ​​spam/fałszywe konta rzeczywiście stanowią mniej niż 5% użytkowników

Musk ogłosił, że wstrzymuje się z zakupem do momentu wyjaśnienia sprawy. Dziś sytuacja nadal wygląda niepewnie i w sumie nie wiadomo czego się spodziewać. W swoim najnowszym raporcie, serwis The Washington Post podaje, że umowa wisi na włosku i może być zagrożona. Jak podają anonimowe źródła, ekipa Muska nie jest w stanie zweryfikować prawdziwości informacji podawanych przez Twittera dotyczących rzeczywistej liczby fałszywych kont. Doprowadziło to nawet do sytuacji, w której przestano prowadzić rozmowy z potencjalnymi partnerami inwestycyjnymi.

Kupno Twittera przez Elona Muska wisi na włosku. Powodem boty i fałszywe konta

Źródło: Depostiphotos

Fakt, że nie da się ustalić ile jest fałszywych kont na Twitterze ma być głównym powodem chęci wycofania się z zakupu. Nie będzie to jednak takie łatwe. Musk podpisał umowę, która zobowiązała go do zakupu Twittera - o ile nie pojawią się poważne okoliczności, które umożliwiłyby wycofanie się z transakcji. Zdaniem prawników kwestia "botów" nie jest na tyle poważna, by sąd się na to zgodził. A trzeba również pamiętać, że nad Muskiem wisi kara od odstąpienia od umowy - to kwota sięgająca 1 mld dolarów.

Polecamy również: Twitter Elon Musk

Źródło: Depositphotos

Redakcja Washington Post próbowała skontaktować się zarówno z przedstawicielami Twittera, jak i samego Muska. Rzecznik serwisu społecznościowego nie chciał komentować sprawy i odsyła jedynie do czerwcowego komunikatu. Podkreślono w nim, że Twitter jest otwarty na pełną współpracę i dostarcza wszystkich niezbędnych materiałów drugiej stronie. Przedstawiciele Muska nie odnieśli się do sprawy.

Nie da się ukryć, że jest coś na rzeczy. Atmosfera wokół zakupu Twittera przez Elona Muska w ostatnim czasie jest mocno podgrzewana - ciekawe czy nie będzie z niej zwykłego kapiszona.

Stock Image from Depositphotos

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama