Nie znamy jeszcze ceny tańszego, okraszonego reklamami, abonamentu Disney Plus - ale wiemy coraz więcej na temat tego czego się po nim spodziewać.
Reklamy w płatnych serwisach VOD to temat, o którym dyskusja nie ustaje. W Polsce mieliśmy to szczęście, że jeśli była jakaś usługa z materiałami wideo na żądanie okraszona blokami reklamowymi — to nie trzeba było dopłacać do niej ani złotówki. Ale wkrótce miałoby się to zmienić: jeszcze w tym roku ma nadejść m.in. Netflix z reklamami. Co prawda za dostęp do tamtejszej biblioteki zapłacimy mniej (a przynajmniej: będzie mniej boleśnie dla naszego portfela), ale kto miał (nie)przyjemność płacić za Hulu z reklamami czy jakąkolwiek inną usługę, ten wie że nie należy to do przyjemnych. O tym że Disney Plus rozważa tańszy pakiet z reklamami wiemy oficjalnie od kilku tygodni. Teraz redakcje Variety i The Wall Street Journal uchylają rąbka tajemnicy z tym, jak miałyby wyglądać tamtejsze bloki reklamowe. Na pocieszenie powiem, że z perspektywy użytkowników — ma być szansę łagodnieszą niż w konkurencjnych usługach.
Disney Plus: polityka reklamowa dla tańszego abonamentu
Z dotychczasowych informacji wynika, że Disney Plus ma mieć maksymalnie cztery minuty reklam dla materiałów, które trwają godzinę... lub krócej. Co ciekawe — w ogóle miałoby ich nie być wśród treści, które są oglądane na profilu dziecka. Niezależnie od rodzaju profilu — jeżeli materiały przeznaczone są dla przedszkolaków, to w ogóle miałoby nie być w nich reklam. Dla porównania — niedostępny w Polsce NBC Peacock ma bloki reklamowe o minutę dłuższe. Zresztą Hulu (którego właścicielem także jest Disney) oferuje od 9 do 12 reklam w ciągu godziny odtwarzania materiałów. Dla porównania: z badań rynku wynika, że tradycyjne programy TV w Stanach Zjednoczonych oferują od 18, do nawet 23, minut reklam w ciągu godziny. Poza samą długością reklam, Disney Plus ma także podchodzić niezwykle ostrożnie do tego co reklamują.
Z dotychczasowych informacji wynika, że firma ma bardzo ostrożnie podchodzić do kwestii tego jakie reklamy będą mogłby się tam pojawiać. I jak można się było spodziewać po firmie od lat dbającej o wizerunek kochającej dzieci i w 100% dla niej bezpiecznej, nie będzie dopuszczał żadnych treści które mogłyby zepsuć ten obraz. Żadnych używek, żadnej polityki... oraz żadnej konkurencji.
Disney Plus nie do zatrzymania. A przecież firma dopiero łapie wiatr w żagle!
Disney Plus rośnie jak na drożdżach — a biblioteka dostępnych tam treści puchnie w oczach. Już 14 czerwca Disney Plus zadebiutuje w Polsce i na kilku innych rynkach, więc przy kolejnym podsumowaniu kwartału można spodziewać się kolejnych pozytywnych wieści dla inwestorów. Przypominam też, że do 26 czerwca jest możliwość wykupienia pakietu w promocyjnej cenie o 1/3 mniejszej niż standardowa. Warto śledzić wieści okołopremierowe, by sprawdzić czy katalog który będzie lokalnie dostępny spełnia oczekiwania i jeśli tak — to zainteresować się tańszym dostępem. To prawdopodobnie jednorazowa opcja, nie wiadomo zatem kiedy można liczyć na jej powtórkę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu