VOD

Disney+ będzie jeszcze... lepsze? Co powiecie na tańszy pakiet i transmisje na żywo?

Konrad Kozłowski
Disney+ będzie jeszcze... lepsze? Co powiecie na tańszy pakiet i transmisje na żywo?

Wyczekujemy premiery Disney+ w Polsce, do czego dojdzie już tego lata. Czy zanim usługa pojawi się nad Wisłą dojdzie do sporych zmian w jej funkcjonowaniu? W grę wchodzi tańszy plan z reklamami oraz transmisje na żywo.

Trzymamy mocno kciuki, by letni termin premiery Disney+ w Polsce był jak najwcześniejszy, ale zanim to nastąpi centrala może wprowadzić nowości i zmiany, które uatrakcyjnią platformę. Najnowsze doniesienia mówią o dyskusjach prowadzonych na najwyższych szczeblach, których tematem jest uruchomienie nowego planu. Aktualnie Disney+ można wykupić samodzielnie za 7,99 dolara, ale dostępne są też pakiety wraz z Hulu i ESPN+, co kosztuje nieco więcej, bo 13,99 dolara. To uwzględnia jednak reklamy na Hulu, bo pakiet bez nich kosztuje już 19,99 dolara. Niewykluczone, że oferta stanie się nieco bardziej... skomplikowana, ale i bardziej atrakcyjna dla tych, którzy są zainteresowani tylko serwisem Disney+.

Disney+ rozważa tańszy pakiet z reklamami

Nie pada co prawda konkretna kwota, ale Disney ma rozważać udostępnienie tańszego pakietu, który zawierałby reklamy. Być może wtedy koszt subskrypcji zmalałby do pięciu czy czterech dolarów miesięcznie, ale widzowie musieliby pogodzić się z obecnością reklam przed i/lub w trakcie seansu. Taka strategia w przypadku Hulu pokazała, że nie brakuje osób gotowych zrezygnować z braku reklam, jeśli uda im się trochę zaoszczędzić. W chwili obecnej rozmowy dotyczą tylko rynku w Stanach Zjednoczonych, ale powodzenie takie planu mogłoby wpłynąć także na działalność serwisu w innych krajach.

Co ciekawe, podobne plotki pojawiały się jakiś czas temu w odniesieniu do HBO Max, które nie należy do najtańszych. Wprowadzenie oferty z niższą ceną i reklamami na pewno wpłynęłoby na dynamikę rozwoju platformy, bo HBO na pewno będzie dążyło do znalezienia się w czołówce tego rynku. Disney+ liczy już ponad 120 mln subskrybentów, a przecież funkcjonuje od zaledwie listopada 2019 roku i jeszcze nie pojawiło się na wielu rynkach. Netflix zdołał przekroczyć granicę 200 mln użytkowników, ale tempo wzrostu nie jest już tak duże. Konkurencja zwarła szyki i konsekwetntnie pracuje nad rozwojem.

Transmisje na żywo i telewizja na Disney+?

Kolejną cegiełką w budowie potęgi Disney+ mogą być transmisje na żywo, które testowano na początku lutego przy okazji ogłoszenia nominacji do Oscarów. Disney ma w swoim portfolio mnóstwo podmiotów, które nadają na żywo, bo to po prostu stacje telewizyjne. Czy w ofercie Disney+ miałyby więc pojawić się kanały linearne, jak National Geographic czy FOX? Wydaje się to nieco naciągane, bo budowa serwisu VOD miała pozwolić na dotarcie do nowych widzów i uwolnienie się spod potrzeby układania ramówki, ale jeśli byłaby to wartość ceniona przez widzów, to być może włodarze platformy byliby gotowi na rozbudowanie oferty w ten sposób?

Alternatywą jest natomiast przygotowanie serwisu pod nieregularne transmisje na żywo, które odbywałyby się na przykład z okazji gali wręczenia Oscarów czy innych wydarzeń, do których prawami dysponuje gigant. Zwiększyłoby to jednak przepaść pomiędzy ofertą Disney+ w USA i innych krajach, ponieważ w pozostałych regionach prawa do transmisji wykupowane są często przez inne platformy czy stacje. Czy Disney+ byłoby gotowe przeprowadzić live'a z gali z tłumaczeniem na wiele języków w kilku lub kilkunastu krajach?

Taki scenariusz nie jest nieprawdopodobny i coś musi być na rzeczy, skoro platforma przeprowadza tego rodzaju testy. Finalnie może z tego nic nie wyjść, ale trzeba przyznać, że Disney będzie gotowe na wiele, by przekonać do siebie niezdecydowanych.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu