Seriale

[AKTUALIZACJA] Falcon i Zimowy Żołnierz to już serial familijny. Disney cenzuruje każdą kroplę krwi

Kacper Cembrowski
[AKTUALIZACJA] Falcon i Zimowy Żołnierz to już serial familijny. Disney cenzuruje każdą kroplę krwi
Reklama

Disney postanowił ocenzurować najbardziej brutalne sceny z marvelowskiego serialu Falcon i Zimowy Żołnierz. Na ekranie nie zobaczymy już ani jednej kropli krwi.

W celu porównania scen, wpis posiada spoilery z niektórych odcinków serialu Falcon i Zimowy Żołnierz

Reklama

Falcon i Zimowy Żołnierz miał sporo brutalnych scen, które były dość krwawe i faktycznie mogły trochę zrazić młodszą widownię - niemniej jednak, usuwanie ich dopiero teraz, wydaje się całkiem… nie w porę, gdyż większość osób, które były produkcją Marvela zainteresowane, zdążyły ją obejrzeć w wersji przed cenzurą.

To, że serial stał się produkcją family friendly, zauważył użytkownik Reddita o pseudonimie u/MooninMoulin. Pierwsza scena, do której wprowadzono poprawki, to śmierci naukowca Hydry, Wilfreda Nagela, która miała miejsce w trzecim odcinku. Wcześniej Nagel był brutalnie pobity i wyraźnie krwawił, dodatkowo miał otwarte oczy. Scena po cenzurze wygląda znacznie inaczej - Nagel ma zamknięte oczy i zero krwi wokół siebie.

Źródło: The Direct

Druga scena, która spotkała się z cenzurą, przedstawia łowczynię nagród, której Bucky Barnes przebił tułów rurą, przyczepiając ją w ten sposób do kontenera. Ocenzurowany odcinek pokazuje wersję, w której rura odbija się od bohaterki i - ponownie - nie ma na ekranie żadnej krwi.

Źródło: The Direct

Co ciekawe jednak, jedna z najbardziej brutalnych scen, w której Walker przecina mężczyznę tarczą Kapitana Ameryki, pozostała bez zmian. Serial nadal posiada również sekwencje, w której jeden z bohaterów dźga nożem drugiego, po czym używa jego ciała jako ludzkiej tarczy.

Niewykluczone, że wkrótce nadejdzie więcej cenzury i również te sceny znikną - wprowadzanie cenzury w ten sposób jest jednak dość specyficznym zabiegiem. Szczególnie dziwi fakt chęci całkowitego ograniczenia brutalności, skoro przez niemal rok serial był dostępny z wieloma brutalnymi scenami - i nikomu to szczególnie nie przeszkadzało.

Aktualizacja: Ryan Parker, dziennikarz Hollywood Reporter, poprosił Disney o komentarz w sprawie. Disney+ przyznaje, że cenzura jest spowodowana „problemem z kontrolą oprogramowania” w usłudze i oryginalna wersja odcinka powróci wkrótce na platformę. Ciekawa sprawa, trzeba przyznać.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama