Fonia, czyli operator komórkowy świadczący darmowe usługi komórkowe, rozpoczął działalność dokładnie 30 września 2022 roku. Minęły więc dwa kwartały, po których możemy po krótce podsumować i ocenić te pół roku darmowego operatora.
Zanim jednak to zrobimy, bo nie sposób nie zacząć tego wpisu od podobnej historii, wróćmy na chwilę do 2018 roku, kiedy to zadebiutował w Polsce inny operator - Rebtel, który również planował zawojować polski rynek darmowymi usługami komórkowymi.
Początkowe usługi te dostępne były tylko dla klientów z Wrocławia, chwilę potem w całym kraju. Zamawiając nowy numer lub przenosząc swój od innego operatora dostawaliśmy pakiet nielimitowanych rozmów i wiadomości oraz 1 GB transferu danych.
Oczywiście nie ma nic za darmo i operator ten liczył, iż wystarczające dla przetrwania zyski będzie czerpał z dodatkowych pakietów internetu, a te można było wykupić w aplikacji mobilnej - 1 GB za 7 zł, 5 GB za 15 zł, 10 GB za 20 zł, 20 GB za 25 zł i 50 GB za 35 zł.
Nic takiego się nie stało, i po pół roku Rebtel zakończył działalność w Polsce. Więcej o Rebtel w Polsce przeczytacie w naszych dwóch pisach z tamtego okresu:
- Rebtel dostępny już w całej Polsce - Nielimitowane rozmowy, SMS-y i 1 GB za darmo!
- Darmowy model się nie sprawdził w Polsce - Rebtel kończy działalność w naszym kraju
Wspomnę jeszcze o raporcie UKE z przenoszenia numerów po pierwszym kwartale Rebtel w Polsce, bo zrobimy później to samo z Fonią. Przy kilku tysiącach zamówionych nowych numerów, swój główny numer postanowiło wówczas przenieść do Rebtel 695 klientów, a 22 odeszło z powrotem.
Jak to wyglądało w przypadku Fonia? IV kwartał 2022 roku, operator ten zakończył z bilansem 696 przeniesionych numerów, czyli podobnie jak Rebtel, a I kwartał 2023 roku: 557.IV kwartał 2022 | I kwartał 2023 | |||||
Operator | Dawca | Biorca | Bilans | Dawca | Biorca | Bilans |
Fonia Telecom Sp. z o.o. | 54 | 750 | 696 | 21 | 578 | 557 |
Dawca | Biorca | Bilans | ||||
Razem po pół roku | 75 | 1328 | 1253 |
Dlaczego to takie ważne dla oceny? Otóż Fonia oferuje za darmo (jest tylko jedna opłata aktywacyjna na start - 49 zł, więcej o tym w tym wpisie) nie tylko nielimitowane rozmowy i wiadomości, ale też „nielimitowany” internet mobilny - do tego WiFi Calling, VoLTE i 5G. Jednak model biznesowy tego operatora skupiony jest na wyświetlaniu reklam i zysków z prowizji za oferowanie klientom kuponów rabatowych, różnego rodzaju promocji, w tym cashback za zakupy w popularnych sklepach w Polsce.
Aby taki model się sprawdził, klienci korzystający z tych usług, powinni to robić na swoich głównych numerach, z których to korzystają na co dzień, oglądają i klikają więc w wyświetlane reklamy czy wykorzystują kupony. Przy tak młodym operatorze, dzięki raportom UKE z przenoszenia numerów, widać wyraźnie, ilu klientów do tej pory zdecydowało się na przeniesienie głównego numeru - po pół roku: 1328, a wróciło z powrotem do swojego operatora 75 klientów.
Pozostali klienci brali zwyczajnie nowe numery (na początku Fonia mówiła o 150-200 nowych aktywacji dziennie, więcej o tym w tym wpisie) do starego smartfona - czytałem też o próbach włożenia tych kart do mobilnych routerów WiFi, by korzystać z darmowego transferu danych w swoich domach.
Jestem na nieoficjalnej grupie użytkowników Fonia na Facebooku, na której to nie słychać żadnych narzekań na niedziałające połączenia czy wiadomości, a jedynie na nagłe wyłączenia dostępu do transferu danych, do LTE czy do 5G. Dzieje się tak oczywiście, z uwagi na zabezpieczenie przed nadmiernym jego wykorzystaniem, operator informuje przy tym, iż czyni tak w przypadkach, gdy zużycie 11 GB transferu danych następuje w czasie krótszym niż tydzień.
Umówmy się, że przy normalnym korzystaniu z dostępu do sieci w smartfonie, takie 11 GB w tygodniu powinno być wystarczające - w sumie wychodzi niemal 50 GB w miesiącu, do tego nielimitowane rozmowy komórkowe i stacjonarne, nielimitowane wiadomości SMS/MMS oraz usługi WiFi Calling, VoLTE i 5G - wszystko za darmo, w zamian za oglądanie reklam.Jednak większość - no może prócz tych nieco ponad tysiąca klientów, reklam tych nie ogląda, bo wyświetlają się na starym smartfonie czy tablecie leżącym na półce przy gniazdku elektrycznym, z włączonym hotspotem.
Nie chcę źle wróżyć, i tak jestem zaskoczony, że działają już dłużej niż Rebtel, ale przy takim modelu biznesowym ciężko oczekiwać, by pomysł ten przetrwał w dłuższej perspektywie czasu.
Stock Image from Depositphotos.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu