Naukowcy zidentyfikowali bakterię odpowiedzialną za masowe wymieranie rozgwiazd na wybrzeżu Pacyfiku – jej działanie zagraża równowadze morskiego ekosystemu.
Zdarzenie, które zdziesiątkowało morskie gatunki. Właśnie poznaliśmy jego przyczynę

Od ponad dekady biolodzy morscy na całym wybrzeżu Pacyfiku z niepokojem obserwowali niepokojące zjawisko – rozgwiazdy dosłownie rozpadające się w drobny śluz, znikając z dna oceanów w miliardach. Choroba wyniszczająca rozgwiazdy (ang. sea star wasting disease, SSWD) została uznana za jedną z największych epidemii, jaka kiedykolwiek dotknęła organizmy morskie, a jej przyczyny przez lata pozostawały nieznane. Teraz, po latach intensywnych badań, naukowcy po raz pierwszy zidentyfikowali głównego sprawcę.
Gdzie się podziały rozgwiazdy? Tajemnicza plaga zdemaskowana po latach
Wyobraźcie sobie, co musieli czuć biolodzy morscy, którzy obserwowali naturalny pogrom miliardów rozgwiazd na przestrzeni ostatniej dekady – zupełnie bezsilni i nieznający przyczyny tej podwodnej tragedii. Dopiero teraz odkrycie, opublikowane w czasopiśmie Nature Ecology & Evolution, rzuca nowe światło na to, co przez lata pozostawało jedną z najbardziej zagadkowych katastrof ekologicznych.
Ciała tych niegroźnych i niezwykle przydatnych dla ekosystemu zwierząt rozpadały się w przerażających okolicznościach – najpierw zaczynały wiotczeć, a następnie ramiona odpadały od korpusu, po czym rozgwiazda zamieniała się w lepką masę. Dotknięte zostały liczne gatunki – ponad 20, od Alaski po Kalifornię – ale najbardziej ucierpiała rozgwiazda słonecznikowa (Pycnopodia helianthoides), której populacja zmniejszyła się aż o 90 procent. To doprowadziło do wpisania tego gatunku na listę gatunków krytycznie zagrożonych wyginięciem. Wszystko z powodu bakterii Vibrio pectenicida.
Bakteria z ciepłych oceanów niszczy rozgwiazdy – naukowcy zaczynają działać
Badacze długo próbowali znaleźć rozwiązanie tej zagadki, ale dopiero teraz wytypowano głównego sprawcę tej makabry. Przełom nastąpił, gdy naukowcy wykryli nadmiar bakterii Vibrio pectenicida w próbkach tkanek rozkładających się rozgwiazd. Gdy zdrowe osobniki wystawiono na działanie tej bakterii, niemal wszystkie zmarły – po raz pierwszy udało się jednoznacznie powiązać konkretny patogen z tą niszczycielską chorobą.
Vibrio pectenicida to morska bakteria z rodzaju Vibrio, która normalnie może bytować w wodzie niezauważona, ale w sprzyjających warunkach – szczególnie w cieplejszych oceanach – staje się śmiercionośnym patogenem. Gdy zaatakuje rozgwiazdę, zaczyna kolonizować jej tkanki, wywołując kaskadę reakcji zapalnych, uszkodzeń komórkowych i rozpadu struktur ciała, w której organizm dosłownie rozpuszcza się od środka.
Nie wiadomo, skąd dokładnie pochodzi bakteria i co doprowadziło do jej nagłego rozprzestrzenienia się. Istnieją jednak silne przesłanki, że zmiany klimatu – a konkretnie wzrost temperatury oceanów – mogą zwiększać ryzyko wybuchów choroby. W Kolumbii Brytyjskiej największe ogniska odnotowano pod koniec lata, co sugeruje związek między temperaturą a aktywnością bakterii.
W tej chwili naukowcy planują dwa kierunki działania. Pierwszy to sprawdzenie, czy patogen atakuje wyłącznie rozgwiazdy słonecznikowe, czy też zagraża innym gatunkom. Drugi – znacznie bardziej ambitny – to próby hodowli odpornych osobników, które mogłyby przetrwać w środowisku naturalnym i pomóc w odbudowie populacji.
„Gdy nie wiesz, co zabija zwierzęta, twoje możliwości są ograniczone. Teraz, mając konkretną przyczynę, możemy zacząć szukać realnych rozwiązań” – dr Alyssa Gehman z Hakai Institute.
Dlaczego powstrzymanie bakterii jest tak ważne? Przede wszystkim dlatego, że rozgwiazdy pełnią ważną rolę w ekosystemie. Są naturalnym buforem, kontrolującym między innymi rozrost populacji jeżowców i innych roślinożerców, a tym samym chronią „lasy” wodorostów, które są zaś schronieniem dla ryb, bezkręgowców czy morskich ssaków.
Stock image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu