Gry

Groźby śmierci kierowane ku twórcom Cyberpunk 2077. Powód? Przesunięcie premiery

Kamil Świtalski
Groźby śmierci kierowane ku twórcom Cyberpunk 2077. Powód? Przesunięcie premiery
Reklama

Twórcy Cyberpunk 2077 otrzymują groźby śmierci dlatego, że gra zaliczyła kolejne przesunięcie daty premiery.

Wczoraj pisząc o tym że ciepły i przyjazny wizerunek CD Projekt Red zaczyna pękać wiedziałem, że nie wszyscy myślą racjonalnie. Byłem świadomym tego, że wielu graczy będzie rozżalonych, bo ile można czekać. Jedni nastawili się na urlopy, inni od dawna odliczają dni do premiery (regularnie dopisując tam kolejne dłuuugie dni). W opozycji do nich są ci którzy nie odliczają, bo — jak sami twierdzą — nie planują być beta testerami i poczekają na pełnoprawny produkt po kilku łatkach. Jednak ekstremalni przedstawiciele pierwszej grupy kipią złością i z tej okazji postanowili wyrazić swoje niezadowolenie... grożąc twórcom Cyberpunk 2077 śmiercią.

Reklama

Nie ma gry na czas, więc należy im grozić śmiercią. Skandaliczne zachowanie nie przestaje zadziwiać

O problemie po raz pierwszy poinformował Andrzej Zawadzki (starszy projektant) przedwczoraj wieczorem, niedługą chwilę po tym, jak CD Projekt Red ogłosił przesunięcie daty premiery Cyberpunk 2077 na grudzień. Nie omieszkał też zamieścić jednej z (jak sam określił) lżejszych wiadomości, które pracownicy studia otrzymali po smutnej wieści o przesunięciu premiery:

Przerażająca złość i zachowanie godne pogardy. Tym bardziej w obliczu informacji, jakoby twórcy gier sami byli ofiarami — pojawiają się bowiem informacje, że sami pracownicy o przesunięciu daty premiery dowiedzieli się przedwczoraj popołudniu, a taki krok oznacza dla nich dodatkową warstwę crunchu. A, jeżeli wierzyć informacjom przekazanym dalej przez Jasona Schreiera, już teraz część z nich musi liczyć się ze stugodzinnym (!) tygodniem pracy, co wydaje się być dostatecznym obciążeniem. A czytanie o dodatkowych ciosach kierowanych ku pracownikom brzmi dla mnie jak kompletna abstrakcja. Zwłaszcza w kwestii wypuszczenia gry w terminie, który wcześniej podano. Tak, jak gdyby mieli oni nad tym jakąkolwiek kontrolę.

Zachowanie godne pogardy — i mam cichą nadzieję, że autorów tych pogróżek spotka zasłużona kara. To o tyle smutne i przerażające, że przecież nie jest to pierwszy (ani, znając życie, ostatni) raz kiedy coś takiego ma miejsce. Groźby śmierci kierowane były już m.in. w kierunku twórców z Naughty Dog czy Giant Spacekat. Zachowanie absolutnie ohydne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama