Wprowadzone jakiś czas temu zmiany w pasku adresu w Chrome były argumentowane przez Google względami bezpieczeństwa. Choć wielu podważało ich sens, firma szła w zaparte i starała się przekonać, że to dla naszego dobra. Coś jednak musiało się zmienić, skoro w najnowszej odsłonie przeglądarki wycofano się z tych rozwiązań.
Pasek adresu to nie tylko portal do stron internetowych. To także szybka możliwość wyszukiwania interesujących witryn, bez konieczności przechodzenia do preferowanej wyszukiwarki. Rozbudowane adresy internetowe dla niektórych mogą być zbyt dużą dawką informacji, dlatego twórcy przeglądarek testują rozwiązania mające pomóc w skróceniu ich do wymaganego minimum.
Chrome bez zbędnych informacji w pasku adresu. Google tłumaczyło to względami bezpieczeństwa i wygodą
Google już wcześniej chciało namieszać w paskach adresu. Skrócenie adresów URL było tylko kolejnym krokiem. Firma chciała, by w tzw. omniboksie pojawiały się wyłącznie słowa klucze z wyszukiwarki, a adresy stron dla użytkowników stałyby się niewidoczne. Jednak z tego pomysłu się wycofano — co chyba nie powinno nikogo dziwić. O ile przejrzysty interfejs przeglądarki jest czymś, co przekłada się na wygodę przeglądania stron internetowych, tak całkowite odebranie możliwości kontroli tego, czy wyświetlana jest poprawna witryna, nie jest, z punktu widzenia bezpieczeństwa, najlepszym pomysłem. Dostrzegła to firma i całkowicie porzuciła prace nad zmianami — przynajmniej na chwilę obecną.
Zobacz też: Safari, Chrome, Edge i Firefox łączą siły. Czy rozszerzenia niedługo staną się multiprzeglądarkowe?
Innym pomysłem Google na wyczyszczenie paska adresu ze zbędnych, dla zwykłego użytkownika, informacji było ukrywanie wszystkiego poza samą domeną. Z podobnego rozwiązania korzysta m.in. Safari nazywając tę funkcję ukrywaniem pełnego adresu w inteligentnym polu wyszukiwania. Pełny adres witryny pojawia się dopiero po najechaniu kursorem na pasek. O ile użytkownikom taki ruch się nie spodobał, tak Google broniło swojej decyzji tłumacząc ją względami bezpieczeństwa, jednocześnie nazywając wprowadzone w zeszłym roku zmiany — eksperymentem.
Pasek adresu z pełnym URL w Chrome 91. Google wycofuje się z wcześniejszych decyzji
Zobacz też: Chrome z nowym menu udostępniania – to powinno stać się lata temu
Wygląda na to, że eksperyment ten się nie udał. Na stronie Chromium Bug Tracker, która skupia się na śledzeniu błędów we wszystkich rozwojowych wersjach Chrome, pojawił się nowy wpis jednego z deweloperów pracujących przy przeglądarce. Ten przyznaje, że testowane zmiany nie przyniosły żadnej poprawy w kwestiach bezpieczeństwa i nie będą one dalej implementowane. W najnowszej aktualizacji przeglądarki (w stabilnej wersji) Chrome 91 zauważycie, że pasek adresu ponownie wyświetla dodatkowe informacje. Domyślnie nie pokazuje jednak tego, co znajduje się przed nazwą domeny (http, https, itp). By znów wyświetlać wszystkie informacje wystarczy kliknąć prawym przyciskiem myszki na pasku i wybrać opcję „zawsze pokazuj całe adresy URL”.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu