Apple

Byli pracownicy Apple łączą siły. Chcą rewolucji na rynku elektroniki

Piotr Kurek
Byli pracownicy Apple łączą siły. Chcą rewolucji na rynku elektroniki
Reklama

Po odejściu z Apple, Jony Ive założył swoją własną firmę, która na ten moment nie może poszczycić się wielkimi sukcesami. To może zmienić się już w przyszłym roku, gdy dołączy do niej jeden z głównych projektantów iPhone'a i Apple Watch.

Jony Ive przez wiele lat kojarzony był głównie z Apple i jego dość charakterystycznego podejścia do wzornictwa. Jego historie podczas prezentacji nowych sprzętów z logo nadgryzionego jabłka dla niektórych były przejawem megalomanii, inni z zaciekawieniem zagłębiali się w opisy każdego z elementów iPhone'a, komputera Mac, czy iPada. Odejście Ive'a nastąpiło w 2019 r. choć Apple przez jakiś czas oficjalnie współpracowało z firmą założoną przez byłego projektanta. Ta współpraca zakończyła się definitywnie w 2022 r. Powód?

Reklama

Z Apple wypływają informacje, że część zarządu irytowały koszty kontraktu z LoveFrom. Pojawiły się też oskarżenia, że Ive przeciąga do swojej firmy projektantów z Cupertino. Ive'a z kolei irytować miały ograniczenia w wyborze klientów, które w ramach opiewającego na kwotę większą niż 100 mln dolarów, Apple mu narzucało.

- więcej na temat kulis odejścia Ive'a z Apple przeczytacie w tekście Drugie „odejście” Jony Ive’a z Apple. Koncern kończy współpracę z LoveFrom. Teraz dowiadujemy się, że obawy zarządu związane z "podbieraniem" kluczowych pracowników Apple przez Ive'a są faktem. Kilka tygodni temu serwis Bloomberg informował, że z Apple żegna się jeden z najważniejszych projektantów i inżynierów pracujących nad nowymi iPhone'ami i zegarkami Apple Watch. Tang Tan, który w firmie z Cupertino zasiada na stanowisku wiceprezesa ds. projektowania produktów, ale w lutym odejdzie ze swojej funkcji.

Apple rośnie konkurencja? Byli pracownicy łączą siły

Teraz dowiadujemy się, że Tang Tan dołączy do ekipy LoveFrom - firmy, którą założył Jon Ive - i zajmie się tworzeniem nowych produktów od strony technicznej. Szefostwo nie zdradza jednak żadnych szczegółów związanych ze swoją działalnością, ale osoby, z którymi rozmawiał między innymi serwis Bloomberg, wskazują, że chodzi o urządzenia działające w oparciu o sztuczną inteligencję. I to nie byle jaką sztuczną inteligencję. Rozwiązań AI ma dostarczać samo Open AI, a Sam Altman, który po burzliwym listopadowym weekendzie, powrócił na stanowisko CEO Open AI, mocno angażuje się w nowy projekt opracowywany przez LoveFrom. Na ten moment firma ta to jedynie kolektyw ludzi kreatywnych i biznesmenów, którzy mają opracować strategię na przyszłość, a sam Ive zajmuje się projektowaniem gadżetów przyszłości. Te, być może, wkrótce trafią do naszych rąk, by uzupełnić (lub zastąpić) smartfony. Czy będzie to coś podobnego do "następcy smartfona" od Humane?

Twórcy AI Pin przekonują, że ich niewielkich rozmiarów urządzenie ubieralne, w postaci przypominki, wystarczy, by swobodnie korzystać z zasobów otaczającej nas cyfrowej rzeczywistości. Wszystko z wykorzystaniem sztucznej inteligencji i naszego głosu. Według mnie AI Pin to na ten moment zwykła ciekawostka i gadżet, który nie trafi do mas. Ma jednak możliwość przetrzeć szlaki dla kolejnych tego typu pomysłów. W końcu przydałaby się nam jakaś rewolucja w tego typu rozwiązaniach, bo smartfony - mam wrażenie - stanęły w miejscu i nawet powrót do składaków nie przyniósł zamierzonego celu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama