Po sukcesie, jakim niewątpliwie był debiut InPost na giełdzie w Amsterdamie, Rafał Brzoska poinformował dziś serwis Bloomberg o kolejnym, jakim jest podpisanie umowy z Amazonem na dostarczanie paczek w Polsce, kupowanych na nowej platformie sprzedażowej Amazon.pl.
Umowa InPost z Amazon podpisana została na 5 lat, czyli na nieco krótszy okres niż z Allegro - 7 lat, niemniej oznacza to, że InPost stanie po środku tej rewolucji, jaką może być debiut Amazon.pl w Polsce.
Zobacz też: Amazon.pl vs Allegro.pl - porównanie ofert dla polskich sprzedawców.
Z drugiej strony pokazuje to też zamysł Amazona, który nie chce popełnić błędu eBay w Polsce. Poznali rynek, doskonale wiedzą jak szalenie popularne są Paczkomaty w Polsce i nie chcą zmieniać przyzwyczajeń kupujących w e-commerce w Polsce, zapewniając im najwygodniejszą dla nich formę odbioru paczek kupionych na Amazon.pl.
Alex Ootes, wiceprezes ds. rozwoju w UE, Amazon:
Amazon od wielu lat wspiera polskich klientów oraz pomaga sprzedawać produkty polskich przedsiębiorców w naszych europejskich sklepach. Kolejnym etapem jest wprowadzenie pełnej oferty detalicznej dla konsumentów w Polsce i właśnie nadszedł czas na ten krok. Cieszymy się, że możemy wzmocnić pozycję polskich firm za pośrednictwem Amazon, inwestując w narzędzia i usługi, które pomogą im się rozwijać. Jesteśmy przekonani, że skupiając się na tym, co naszym zdaniem klienci cenią najbardziej – niskich cenach, szerokim wyborze towarów i ich szybkiej dostawie – z czasem zdobędziemy zaufanie klientów w Polsce.
Polscy sprzedawcy, którzy chcą handlować na Amazon.pl mogą już się rejestrować na https://sell.amazon.pl.
Wracając do InPostu, w rozmowie z Bloomeberg Rafał Brzoska zapewnia, że umowa dotyczy dostarczania paczek na terenie Polski, ale InPost zamierza powalczyć o też o rynek europejski. Co ciekawe, szykuje się na tym polu ostra rywalizacja z maszynami do odbioru paczek należącymi właśnie do Amazona w Wielkiej Brytanii - w Polsce współpraca, na wyspach walka o rynek.
Powyższe dane to stan na koniec 2019 roku. Na dziś sam InPost ma w Polsce 10 tysięcy Paczkomatów (w tym roku planuje uruchomienie od 4 tys. do 5 tys. nowych z uwagi na start Amazon.pl), na drugim miejscu w Polsce jest Poczta Polska z około 500 automatami do wydawania paczek i DHL 200. Poczta Polska planuje postawić 2 tysiące automatów do 2022 roku, co nawet jeśli się uda (jak do tej pory Poczta Polska stawia średnio 250 automatów rocznie) i tak nie zbliży ich nawet do InPostu.
Jednocześnie InPost chce jeszcze w tym roku obsługiwać 2 tys. Paczkomatów w Wielkiej Brytanii. Na koniec 2019 miał ich na wyspach 1,1 tys., a Amazon 2,5 tys., co powinno nieco wyrównać szansę na tym rynku. Z kolei we Francji InPost chce skupić się na przejmowaniu lokalnych operatorów, by zbudować sobie pozycję przed ekspansją.
Skąd ten pomysł? Rafał Brzoska uważa, że zachodnioeuropejski model dostarczania paczek do punktów dostaw i odbioru w sklepach ogólnospożywczych czy w kawiarniach wyczerpał się, co pokazał okres pandemii. Takie punkty są w stanie obsłużyć 20-40 paczek dziennie, a Paczkomaty nawet 700. W Polsce sprzedawcy dostrzegli to już dawno, teraz InPost chce przekonać do tego sprzedawców w Europie Zachodniej.
Tak jak mocno kibicuje InPost w jego rozwoju, tak bardzo mam obawy o ten kierunek. Pamiętamy, że to nie pierwsze próby ekspansji na zagraniczne rynki. Jednak po przegranym przetargu z Pocztą Polską na obsługę korespondencji sądowej, InPost musiał zrewidować swoje plany, a nawet zmierzyć się z widmem upadku. Dziś InPost jest silniejszy, e-commerce jest też inny, między innymi z powodu pandemii, mam nadzieję więc, że wiedzą co robią i dokładniej przeanalizowali szansę na innych rynkach.
Źródło: Bloomberg.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
