Okazuje się, że BlackBerry planuje jeszcze czymś zaskoczyć rynek smartfonowy. Mimo informacji świadczących o tym, że nie zobaczymy kolejnych telefonów od "jeżynki", w Sieci pojawiły się świeże doniesienia na temat DTEK60 (nazwa kodowa - "Argon"). Telefon będzie przeznaczony raczej dla bardziej wymagających klientów i spodziewamy się wyższej niż w przypadku DTEK50 ceny (299 dolarów).
BlackBerry nie chce się pozbyć smartfonów... wyciekły nowe informacje na temat kolejnego urządzenia
Pod maską znaleźć ma się Snapdragon 820 i aż 4 GB pamięci RAM. Treści będziemy mogli oglądać na sporym wyświetlaczu o przekątnej 5,5 cala w jakości Quad HD. Cena nie jest znana, ale media już teraz estymują ją na od 600 do 700 dolarów. Nie jest to jednak w stu procentach pewna informacja - te wyliczenia dotyczą raczej przewidywań podyktowanych wcześniejszą polityką cenową producenta.
Dodatkowo, użytkownik urządzenia może liczyć na 32 GB pamięci masowej, zapewne rozszerzalnej dzięki kartom microSD. Bateria o pojemności 3000 mAh nie powinna nikogo rozczarować - chociaż tu trzeba się spodziewać zaledwie jednego dnia na pełnym ładowaniu. To nie jest ogromny wyczyn w środowisku smartfonów, są urządzenia, które radzą sobie stanowczo lepiej pod tym względem.
Wyciek nastąpił na stronie... BlackBerry. Co prawda producent już usunął wszelkie informacje ze swojej witryny, ale niezawodnym okazał się być serwis InternetArchive, który w porę stworzył mirror, na którym rzeczywiście widać odwołania do DTEK60.
Mimo dobrej specyfikacji technicznej i dostępności w portfolio BlackBerry innych, bardziej "opłacalnych" urządzeń, producent stoi na krawędzi wyniesienia się z rynku smartfonowego. I to nie jest dziwne, bowiem pod tym względem nie idzie mu najlepiej, a przejście na Androida dało tyle, że zrobił się o tym medialny szum. Jednak, trudności Blackberry na tym rynku należy upatrywać nie w ostatnim czasie, lecz już wtedy, gdy formowała się rewolucja smartfonowa. Firmie wydawało się, że klienci biznesowi będą w dalszym ciągu rozglądać się za ich telefonami, a okazało się, że konkurencyjne propozycje mogą być nie tylko tak samo dobre, ale i nawet lepsze dzięki lepszej kompatybilności chociażby z aplikacjami. Deweloperzy ustanowili swoje warunki gry i niestety, na tym przegrało między innymi BlackBerry, które zbyt długo dusiło się we własnej platformie.
Dlatego - z żalem, ale i nie bez bólu należy BlackBerry pożegnać. Mimo, że DTEK60 wydaje się być naprawdę niezłym smartfonem. Wszystko wyglądałoby zupełnie inaczej, gdyby przejście na Androida odbyło się znacznie wcześniej. Zresztą, obecna sytuacja na rynku, dekoniunktura wskazują, że nie jest to już biznes, o który warto walczyć do końca. Czasami po prostu warto odpuścić i na horyzoncie mamy kolejnego kandydata - Microsoft, który już właściwie grzebie Lumię.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu