Pakiet systemów wspomagających w ruchu miejskim i pozamiejskim w Audi A8 – czyli adaptacyjny asystent jazdy półautonomicznej – to zestaw funkcji wspierających, a nawet wyręczających kierowcę podczas nużącej jazdy w miejskich korkach jak i na autostradzie. Oto test, jak najnowsze Audi A8L skutecznie te funkcje realizuje i zapewnia półautonomiczne wrażenia z jazdy.
Audi A8: adaptacyjny asystent jazdy półautonomicznej w miejskich korkach i na autostradzie. Test
Na pokładzie najnowszego Audi A8 (także A8L – test tego samochodu) znajdziemy naprawdę bogaty zestaw różnego rodzaju czujników i kamer, których zadaniem jest obserwowanie otoczenia i sytuacji na drodze. Informacje te są przetwarzane i umożliwiają realizację wielu funkcji, a dziś najbardziej interesuje nas półautonomiczna jazda. W przypadku Audi funkcje te nazwane zostały jako „adaptacyjny asystent jazdy”. W konfiguratorze skryte jest to w ramach pakietu systemów wspomagających w ruchu pozamiejskim. Obejmuje on:
- adaptacyjny asystent jazdy,
- adaptacyjny asystent prędkości z ogranicznikiem prędkości,
- asystent prowadzenia po pasie ruchu,
- asystent efektywności,
- asystent skrętu,
- asystent omijania,
- system rozpoznawania znaków drogowych współpracujący z kamerą,
- Emergency Assist.
Konfigurując nowe Audi, warto też dobrać „pakiet systemów wspomagających w ruchu miejskim”, który rozszerza powyższe funkcje o:
- asystenta skrzyżowań,
- system ostrzegający przy zmianie pasa ruchu,
- system ostrzegający przy wysiadaniu,
- asystenta ruchu poprzecznego z tyłu,
- Audi pre sense rear,
- Audi pre sense side.
Asystent jazdy w miejskich korkach i półautonomiczna jazda autostradą, test
W istocie mamy więc do czynienia z adaptacyjnym i przewidującym tempomatem, który nie tylko działa w pełnym zakresie prędkości (od zera), ale też potrafi on dopasować prędkość do warunków: innych pojazdów, zakrętów, skrzyżowań oraz ograniczeń prędkości – w sposób w pełni automatyczny. Na wstępie film prezentujący jak w praktyce Audi A8 jeździ w miejskich korkach oraz na autostradzie:
Uważnie obejrzany film stanowi odpowiedź na większość kwestii, ale warto niektóre z nich szerzej omówić.
Po pierwsze Audi A8 przez blisko 30 sekund „czeka” (dokładnie: ~27 sekund) na ruch poprzedzającego pojazdu w miejskim korku i w tym czasie samodzielnie przywróci funkcję półautonomicznej jazdy. To bardzo długo i znacząco poprawia to komfort używania takiego systemu, gdyż wymusza dużo mniej częste sięganie po funkcję „resume”, którą można wywołać manetką tempomatu lub delikatnym dodaniem gazu.
Same wezwania do przejęcia kontroli także są stosunkowo rzadkie. W miejskim korku – w sprzyjających warunkach – da się nie dotykać kierownicy przez kilka minut nawet! Oczywiście tylko wówczas, jeśli w odpowiednich momentach pojawi się spowolnienie poniżej ~10 km/h, co „resetuje” odliczanie systemu wzywającego do przejęcia kontroli.
Na autostradzie z kolei wzywanie sygnałem dźwiękowym pojawia się po około 30 sekundach. Oczywiście, można nieco jeszcze przeciągnąć sprawę, ale kilka sekund później Audi zacznie uruchamiasz „Emergency Assist” czyli pojawi się szarpanie pasem bezpieczeństwa i uruchomiona zostanie procedura awaryjnego zatrzymania:
Ważne jednak, że kierownica w Audi A8 jest pojemnościowa, co oznacza, że wystarczy ją dotknąć – nie trzeba wykonać delikatnego ruchu lewo-prawo. Umieszczenie butelki czy np. pomarańczy w wieńcu kierownicy nie oszuka systemu :)
Jak widać na filmie, Audi A8 generalnie bardzo dobrze radzi sobie z jazdą na autostradzie i drogach pozamiastowych i całkiem skutecznie jest w stanie dopasowywać prędkość do zmieniających się warunków. Warto zwrócić uwagę na redukcję prędkości na sporo przed niższym ograniczeniem prędkości, co zmniejsza zużycie paliwa – na filmie widać nawet jak Audi A8L 60 TFSI jedzie z wyłączonym silnikiem w takiej sytuacji, fragment ten można obejrzeć w 07:30, kiedy system rozpoznał, że za kilkaset metrów jest ograniczenie do 90 km/h, podczas gdy obecnie auto jedzie 120 km/h.
Oczywiście, w polskich warunkach jazda w 100% zgodnie z ograniczeniami prędkości jest przynajmniej trudna ze względu na zachowanie innych kierowców – przyjęło się u nas, że realne „zmniejszenie” niższego ograniczenia następuje kilkaset metrów po jego wystąpieniu… Z wiadomych względów Audi A8 stara się to zrobić „w punkt”. Drugą okolicznością jest mimo wszystko skomplikowany system ograniczeń prędkości w Polsce, gdzie limit odwoływany jest przez skrzyżowanie, ale nie jest odwoływany przez połączenie dróg. To czasem komplikuje sprawę i powoduje niekiedy błędne lub nieco szarpane działanie systemu. Dużo lepiej jeździ się z tym systemem np. w Niemczech, gdzie regulacje są dużo bardziej uporządkowane, a samo mapowanie lepsze. Niemniej, szczególnie na dłuższej trasie, jazda z adaptacyjnym asystentem prędkości jest bardzo wygodna; nie tylko uspokaja jazdę i relaksuje kierowcę, ale przede wszystkim pozwala zredukować zużycie paliwa.
Audi A8 potrafi pokonać dosyć ostre łuki, ale jak można się było spodziewać małego ronda nie przejedzie samodzielnie, podobnie jak kierowca musi przejechać w ciasnych zakrętach. Tutaj Audi nie zdecydowało się na większe eksperymentowanie.
W miejskich korkach trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do działania adaptacyjnego asystenta jazdy w Audi A8. Nie złapałem by system miał problem z wykryciem pojazdu, który wtargnął na nasz pas, czy który stał w oczekiwaniu na zmianę świateł – a większość systemów tego typu ma z tym większy czy mniejszy problem.
Co z Audi Ai (Traffic Jam Pilot)?
Jak zapewne pamiętacie, Audi A8 przed odświeżeniem oferowało – niestety nie na polskim rynku – funkcję Audi Ai, a więc 3. poziom autonomicznej jazdy, który pozwalał w określonych warunkach całkowicie oddać kontrolę samochodowi. Dostępne to było na autostradzie poniżej pewnej prędkości. Okazuje się, że proces homologacji tego rozwiązania był tak utrudniony ze strony instytucji i urzędów, że Audi zdecydowało się zaprzestać go oferować, czego konsekwencję mamy właśnie w najnowszej odmianie tego samochodu. Nie ma jednak wątpliwości, że technicznie Audi A8 jest w stanie realizować 3. poziom autonomiczności, szczególnie wtedy gdy mówimy o ściśle sprecyzowanych warunkach: np. korek na autostradzie właśnie. Audi zapowiedziało też, że niebawem system ten wróci w jednym z nadchodzących modeli.
Pakiet systemów wspomagających w ruchu pozamiejskim kosztuje około 13-15 tys. zł. Dorzucenie analogicznego zestawu dla ruchu miejskiego oznacza wydatek kolejnych ~8,5 tys. zł.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu