Asystent Google powoli przestaje być ciekawostką technologiczną w Polsce. Już dziś wejdzie on do kanonu usług, z których możemy korzystać nad Wisłą. Będzie on nieco ograniczony względem swojego odpowiednika w Stanach Zjednoczonych, ale co tam. Co więc potrafi Asystent Google w Polsce?
Na pewno Ci z Was, którzy korzystali z niego wcześniej w języku angielskim lub mieli przyjemność bawić się z nim w jego rodzimym regionie (en/us), będą nieco rozczarowani. Google przygotował dla nas coś, co mogę śmiało nazwać "rozszerzonym MVP" w zakresie jego funkcjonalności nad Wisłą. Jest znacznie bardziej rozbudowany od Google Now, ale w dalszym ciągu ograniczony w stosunku do tego, z czego mogą skorzystać obywatele Stanów.
Więcej na Antyweb: Czego nie potrafi Asystent Google w Polsce?
Ci z Was, którzy korzystają z inteligentnego oświetlenia lub zintegrowanych z siecią domową termostatów, rolet, itp. zgodnych z Asystentem Google, będą mogli sterować nimi również w języku polskim. Doskonałym przykładem będą z pewnością żarówki Philips Hue, które od dawna współpracują z interfejsem głosowym giganta. Wystarczy, że powiecie: "Wyłącz światło w (nazwa pomieszczenia nadana w aplikacji Philips Hue)", a światło zgaśnie. Nie muszę chyba tłumaczyć jak z powrotem przywrócić oświetlenie? No, właśnie. Wszystko odbywa się za pomocą języka naturalnego - to jak wypowiecie komendę (byleby była tylko "zrozumiała") nie ma żadnego znaczenia.
Zasadniczo nie musicie robić nic więcej. Nie musicie nawet ruszać się z kanapy, czy przechodzić do aplikacji Philips Hue. Wszystkim innym zajmuje się Asystent Google.
Asystent Google po polsku w iOS - jak on działa?
W momencie pisania tego tekstu Asystent Google w głośniku Google Home Mini właśnie odtwarza mi radio RMF FM. W Waszym przypadku również tak może być - tyle, że już za wykorzystaniem polskiego języka. Wystarczy, że powiecie na przykład: "Włącz Daft Punk - Harder Better Faster Stronger w Spotify" / "Włącz radio RMF FM" (tutaj potrzebna będzie Wam integracja z TuneIn), a po chwili multimedia z żądanych serwisów zostaną odtworzone.
No, hej. Jeżeli powiecie do Waszego Asystenta Google "Dzień dobry", ten zrobi wszystko, abyście pozytywnie zaczęli nowy dzień. Po pierwsze, przejrzy zaplanowane zadania w kalendarzu i przedstawi Wam je w formie głosowej. Bazując na predykcji i informacjach np. co do miejsca pracy - przekaże Wam aktualne warunki na drodze w kontekście trasy dojazdowej do tego miejsca. Co więcej, opowie Wam także jaka jest pogoda: będziecie mogli szybko zdecydować czy warto ubrać się nieco cieplej, a może wziąć parasol? W razie problemów na drodze może nawet zaproponować Wam nieco inną, szybszą trasę.
Oczywiście nie tylko wtedy, gdy do głosu dochodzi predykcja. Ustalenie trasy dojazdu do pracy, informowanie o korkach to nie jedyne jego kompetencje. Załóżmy, że jesteście w obcym mieście lub znajdujecie się "na trasie" - szukacie najbliższego bankomatu? A może potrzebna jest Wam stacja benzynowa? Apteka?
W takich sytuacjach wystarczy, że powiecie: "Pokaż mi najbliższą / najbliższe (apteka / stacja benzynowa / bankomat). Bazując na danych z Map Google, Asystent wybierze albo najbliższy obiekt lub pokaże kilka - Wy natomiast możecie wybrać do którego chcecie się udać. Co więcej, w trakcie konwersacji z Asystentem możliwe jest, aby poprosić go o przejście do Map i wyznaczenie trasy w tej aplikacji.
Asystent Google może być pomocny również w sytuacji, gdy jedziecie samochodem. Wykorzystanie interfejsu głosowego w trakcie prowadzenia auta jest znacznie bezpieczniejsze niż operowanie dotykowym interfejsem - warto o tym pamiętać.
To zdecydowanie najmniej przydatna funkcja Asystenta, ale... doskonale wskazuje na jego siłę. Naturalna konwersacja z tym tworem pozwala na przetestowanie jego możliwości - Asystent Google może opowiedzieć nam żart, porozmawiać z nami o tym co lubi, a czego nie lubi, bez problemu nam zaśpiewa, albo nawet zagra z nami w prostą grę. Sami spróbujcie zapytać go o przeróżne rzeczy - możecie być mocno zaskoczeni.
Ponadto, Asystent Google zyskał sporo typowo "polskich" akcentów. Nie ma więc przeszkód, by Asystent odpowiednio zareagował na "łubu dubu!" (spróbujcie!), opowie Wam naprawdę suchego suchara, zaśpiewa polską piosenkę oraz nawet coś niecoś powie o Ogniem i Mieczem. Odkrywanie tego typu "smaczków" może być więc świetną zabawą.
Wraz z tym jak dojrzewać będzie Asystent Google w Polsce, rosnąć będą jego możliwości. Wiele zależy tutaj także od usługodawców, którzy - mam nadzieję - będą sukcesywnie dodawać własne rozwiązania do palety jego możliwości. Google aktualnie mocno pracuje nad tym, abyśmy byli w stanie zamówić kwiaty do domu, albo zamówić taksówkę bezpośrednio za pomocą Asystenta. uwierzcie mi, że jeszcze wiele dobrego nas czeka w związku z premierą rozwiązania w Polsce - to, co otrzymujemy teraz stanowi jedynie preludium do naprawdę przydatnych rzeczy dostępnych w ramach interfejsu głosowego Google.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
