Rekordowa wycena - Apple warte bilion dolarów!

O naszych czasach potomni z pewnością będą mówili, że były epoką Apple'a. Firma z Cupertino jako pierwsza amerykańską spółka w historii została wyceniona na bilion dolarów ($1 000 000 000 000). Akcje przez chwilę były obracane w cenie 207,05  dol. za sztukę. Następnie nieco spadły do poziomu 206,92. Zagadką oczywiście pozostaje, jak sytuacja będzie wyglądała na zamknięciu. Można jednak już teraz uznać, że firma osiągnęła ten symboliczny pułap.

Jest to zasługa iPhone'ów, a w szczególności topowego produktu, jakim jest wyznaczający dziś trendy na rynku mobilnym iPhone X. Choć mówi się coraz częściej o spadkach w segmencie smartfonów, Apple wydaje sobie nic z tego nie robić. Sprzedaż iPhone'ów w ostatnim kwartale skoczyła o zaledwie 1 proc. ("jedyne" 300 tys. egzemplarzy), to generowane przychody są o 20 proc. wyższe (porównanie z ubiegłym rokiem). Wnioski są proste - Apple podniósł ceny (i marże - średnia cena za iPhone'a wzrosła z 606 do 724 dol), a ludzie dalej kupowali.

I choć sprzedaż iPadów nie rośnie zbyt mocno, a MacBooki sprzedają się wręcz gorzej niż przed rokiem (o 0,6 mln egzemplarzy), to giełda wydaje się być zadowolona. Zresztą nie tylko dotyczy to Apple'a. Największe firmy technologiczne radzą sobie na giełdzie ostatnimi czasy bardzo dobrze (z drobnymi wyjątkami - spójrzcie na ostatnie wyniki finansowe Facebooka). Daje to duże szanse na to, że Alphabet, Amazon czy Microsoft dołączą wkrótce do tego elitarnego grona.

Czytaj dalej poniżej

Gdzie wchodzi Apple, tam zgarnia rynek. Teraz przyszła pora na płatności zbliżeniowe Paweł Winiarski

Przedpremierowe problemy Apple. Do kiedy poczekamy na najtańszego iPhone'a? Albert Lewandowski

Apple - pierwsza firma warta bilion dolarów - jest aktualnie najdroższą amerykańską firmą na świecie, swoistym fenomenem i znakiem naszych czasów. Jej produkty budzą mnóstwo emocji - zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Widzimy to zresztą po komentarzach czytelników. Jednego jednak temu gigantowi odmówić nie można - ogromnego sukcesu oraz zapisania się na stałe złotymi literami w historii branży technologicznej (i zapewne nie tylko).

źródło: TechCrunch