Przygoda iPhone'a 14 dobiegła końca. Apple usunęło go ze sklepu, ale czy to oznacza, że tego modelu nie da się już kupić?
Choć to późna jesień jest synonimem zakupów z powodu Black Friday i przedświątecznych promocji, spora część użytkowników decyduje się na zakup elektroniki po nowym roku – elektromarkety kuszą sezonowymi zniżkami, a świąteczne premie motywują do wydatków. Jeśli należysz do tych osób i właśnie stoisz przed wyborem nowego iPhone’a, to możesz lekko się zdziwić, bo Apple właśnie wycofało ze sprzedaży wciąż świeży model. Dlaczego czternastka nie jest już dostępna?
Apple przegrało z UE
28 grudnia oficjalnie weszły w życie przepisy dotyczące ustanowienia USB-C uniwersalnym standardem ładowania elektroniki, a konkretniej wszystkich sprzętów, które działają z mocą do 100 watów. Objęte nowymi przepisami są słuchawki, smartfony, tablety, laptopy, przenośne konsole, a nawet samochody, które od teraz trafiać będą na rynek – jeśli producent zdecyduje się umieścić w nich porty do ładowania, to będą one musiały cechować się zgodnością właśnie z USB-C.
Dlaczego Apple jest w tym procesie tak podkreślane? A no dlatego, że jeszcze do niedawna gigant z Cupertino umieszczał w swoich urządzeniach port Lightning i bardzo długo opierał się wszelkim próbom ujednolicenia standardu ładowania. Pierwszą próbą przygotowania się do nadchodzących zmian (nie licząc 12-calowego MacBooka z 2015 roku) była premiera iPada Pro w roku 2018. Dopiero jednak po pięciu kolejnych latach Apple dostosowało swoje najpopularniejsze urządzenie, czyli iPhone’a – model 15 był pierwszym smartfonem z nadgryzionym jabłkiem, pozbawionym Lightning.
Czternastka, pamiętająca jeszcze oryginalne złącze Apple, to wciąż dobry wybór dla większości użytkowników, ale… w oficjalnym sklepie już go nie kupicie. Apple po cichu usunęło smartfona z oferty.
Czym można jeszcze kupić iPhone 14?
Przechodząc do zakładki z iPhone’ami w oficjalnym sklepie internetowym Apple, wciąż można dostrzec kafelek z modelem 14, ale kliknięcie przycisku kup przenosi nas jedynie do witryny informacyjnej. Możecie więc wciąż przeczytać o jego najważniejszych funkcjonalnościach, ale Apple w przypadku chęci zakupu przekieruje Was do modeli 15 i 16. Dlaczego? Cóż, zapewne właśnie z powodu formalnego wejścia w życie nowych wytycznych UE, zmuszających producentów do wykorzystywania potencjału USB-C, w ramach walki z wszechobecnym plastikiem.
A jak sprawa wygląda u oficjalnych resellerów Apple nad Wisłą? Zerknąłem do oferty iSpot i Cortland – tam niewiele się zmieniło, a modele z serii 14 są dostępne w wielu wariantach i kolorach (zarówno standardowe, jak i Plus). Ceny czternastek zaczynają się od 2699 zł za opcję 128 GB, a za największą pamięć 512 GB przyjdzie nam zapłacić 4299 zł.
Taki sam los spotkał przestarzałego już iPhone’a SE. Dedykowana mu zakładka na stronie Apple przenosi do pustej strony i w jego zakupie nie pomogą nawet sklepy resselerów – jego czas nareszcie dobiegł końca.
Jeśli należycie do grupy osób, które po nowym roku chcą przesiąść się na nowego iPhone’a, to rzućcie okiem na nasze wpisy, poświęcone wrażeniom z użytkowania iPhone’a 14, iPhone'a 15 i nowego iPhone’a 16.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu