Apple

Apple, Microsoft i Open AI wspólnie przy jednym stole. Co łączy te firmy?

Piotr Kurek
Apple, Microsoft i Open AI wspólnie przy jednym stole. Co łączy te firmy?
Reklama

Sztuczna Inteligencja Apple ma oferować narzędzia dostarczane przez Open AI – twórców ChatGPT. Współpraca między obiema firmami zaskoczyły wielu, ale chyba niewielu się spodziewało, że wraz z nią, jeden z ważniejszych dyrektorów Apple otrzyma dodatkową posadę.

Na prezentacji otwierającej tegoroczną konferencję WWDC, Tim Cook oficjalnie potwierdził, że Apple nawiązało współpracę z OpenAI, w ramach której Apple Intelligence będzie wykorzystywało narzędzia i rozwiązania oferowane przez jedną z najważniejszych firm rozwijających Sztuczną Inteligencję. Siri będzie połączona z ChatGPT, więc będziemy mogli wydawać Siri polecenia, które potem będzie realizowane przez narzędzia firmy  Sama Altmana. Apple ogłosiło również, że dostęp do wszystkich funkcji Apple Intelligence będzie całkowicie darmowy. Do tego nie będziemy musieli tworzyć konta u OpenAI, żeby mieć dostęp do ChatGPT (w wersji GPT-4o). Jeśli jednak płacimy za abonament u OpenAI, to łącząc konta, Siri będzie miała dostęp do wszystkich płatnych funkcji.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Unia Europejska będzie sprawdzać nasze rozmowy i zdjęcia w telefonie

Teraz okazuje się, że współpraca między Apple, a Open AI to coś więcej niż narzędzia ChatGPT dostępne na iOS, iPadOS, czy macOS. Jak informuje Bloomberg, gigant technologiczny dzięki zawartej umowie zagwarantował sobie miejsce w zarządzie Open AI na miejscu tak zwanego obserwatora. I choć osoba powołana na to stanowisko ma dostęp do całego procesu decyzyjnego zarządu, nie posiada prawa głosu, czy innych uprawnień. Według źródeł redakcji Bloomberga, na obserwatora powołany ma być Phil Schiller (szef pionu App Store), który zasiądzie obok przedstawicieli Microsoftu, którzy również zagwarantowali sobie miejsca na tym samym stanowisku w zarządzie Open AI.

Apple w zarządzie Open AI. Tuż obok Microsoftu

Warto jednak przypomnieć, że nie wszystkim to partnerstwo się podoba. Swojego niezadowolenia nie kryć miał szef Microsoftu. Satya Nadella miał spotkać się z Samem Altmanem i wypytywać o szczegóły umowy między Apple a Open AI. Również swoje trzy grosze do tej sprawy dodał Elon Musk, który jasno postawił sprawę – jeśli Apple wdroży AI na poziomie systemu, urządzenia z logo nadgryzionego jabłka, w tym iPhone'y, zostaną w jego firmach zabronione. Szef X, Tesli i innych firm idzie krok dalej – wszyscy odwiedzający biura należące do jego spółek, będą musieli na wejściu oddać w depozyt iPhone'y, które będą przechowywane w specjalnych warunkach gwarantujących bezpieczeństwo poprzez całkowite odcięcie od dostępu do wszystkich sieci.

Nie da się ukryć, że jesień zapowiada się interesująco. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, gdyż to właśnie tam – w pierwszej kolejności – zostanie uruchomione Apple Intelligence. Firma potwierdziła, że jej sztuczna inteligencja na premierę (w wersji beta) będzie dostępna wyłącznie po angielsku i w regionie USA. W przyszłym roku ma być rozszerzona na kolejne kraje i języki. Jakie konkretnie? Na ten moment nie wiadomo. Można jednak podejrzewać, że użytkownicy z Unii Europejskiej będą musieli uzbroić się w cierpliwość.

Nie dość, że nie otrzymają dostępu do AI, to nie będą mogli również korzystać z kilku innych funkcji oferowanych przez najnowsze oprogramowanie iOS, iPadOS, czy macOS. Chodzi tu przede wszystkim o Apple Mirroring pozwalające na wyświetlanie ekranu iPhone'a na komputerze Mac w czasie rzeczywistym, czy bardziej zaawansowane narzędzia udostępniania ekranu. Testowane w betach iOS 18 i macOS Sequoia nowości nie obejmują UE, co tłumaczone jest niepewnościami natury prawnej, gdyż Apple boi się łamania przepisów wynikających z Aktu o rynkach cyfrowych.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama