Apple nie ma dobrego miesiąca na europejskim rynku. Holenderski odpowiednik UOKiK ponownie nałożył na amerykańską firmę 5 mln euro kary. Sprawa dotyczy zewnętrznych płatności w aplikacjach randkowych.
W połowie stycznia tego roku Apple potwierdziło, że respektując prawo holenderskie, wprowadzi w tamtejszym App Store możliwość zewnętrznych metod płatności. Jak wiadomo, Autoriteit Consument en Markt (AMC), tamtejszy Urząd ds. Konsumentów i Rynków wydał postanowienie, w którym aplikacje randkowe dostępne na smartfonach Apple muszą oferować ich użytkownikom alternatywne metody płatności. I choć Apple niechętnie podchodziło do tych zmian, na przestrzeni ostatnich tygodni zaczęły pojawiać się nowe szczegóły wyjaśniające działanie tego systemu. Jednak żeby spełnić wszystkie warunki, twórcy aplikacji będą musieli się sporo napracować.
I właśnie w tej kwestii AMC zabiera ponownie głos. Urząd przygląda się wytycznym Apple, które muszą spełnić twórcy i wcale mu się to nie podoba. Mówiąc wprost, że to rzucanie kłód pod nogi nazywa te wymagania "niepotrzebnymi i nieuzasadnionymi". Konkretnie chodzi o konieczność umieszczania osobnego pliku binarnego dla aplikacji randkowych oferujących zewnętrzne płatności. Jeśli dobrze rozumiem, w holenderskim App Store miałyby być dostępne dwie wersje aplikacji. Jedna oferująca płatności Apple, druga z płatnościami zewnętrznymi.
Apple ma już do zapłacenia ponad 20 mln euro. Holendrzy nakładają na amerykańską firmę kolejne kary
To dość dziwne rozwiązanie, tym bardziej, że na stronach Apple dla deweloperów nie jest napisane wprost, że w obiegu będą dwie wersje jednej aplikacji. Mowa jest jedynie o osobnym pliku, który nie będzie dostępny w innych krajach. Być może sprawa wygląda nieco inaczej i stąd kolejne 5 mln euro kary dla Apple od AMC. Systematycznie, od kilku tygodni urząd nakłada kary finansowe, które są tłumaczone opieszałością amerykańskiej firmy w realizacji zeszłorocznego postanowienia.
Co ciekawe, AMC do tej pory nie zabrało stanowiska w sprawie prowizji, jaką Apple będzie nakładało na twórców aplikacji z zewnętrznymi metodami płatności realizowanymi poza ekosystemem firmy. To 27% od każdej transakcji, o czym informowaliśmy kilkanaście dni temu. Dla przypomnienia - Apple tradycyjnie pobiera 30% prowizji ze sprzedaży w App Store i za zakupy w aplikacji. 3% oszczędności uzyskiwanych po przejściu mozolnego procesu akceptacji i spełnieniu rygorystycznych wymagań okazuje się mało atrakcyjne. I w mojej ocenie AMC powinno się przyjrzeć tej sprawie, a nie konieczności przygotowywania osobnej wersji aplikacji na rynek lokalny.
Jednak to może być dopiero początek kłopotów Apple w tym kraju. Do batalii dołącza teraz Dutch App Stores Claim Foundation. To fundacja walcząca z Apple i Google o zbyt wysokie prowizje nakładane na twórców gier i aplikacji. Jej przedstawiciele wyliczają, że holenderscy użytkownicy obu systemów mieli stracić nawet miliard euro na nieuczciwych praktykach obu firm. Fundacja zachęca wszystkich do zgłaszania się do rejestrowania swoich roszczeń mówiąc m.in. że nadpłacona kwota odzyskana będzie w drodze działań zbiorowych. O jakie działania konkretnie chodzi? Fundacja tego wprost nie mówi. Wiadomo jedynie, że chce wszcząć postępowanie przeciwko obu amerykańskim firmom. Wcześniej chciałaby rozwiązać sprawę na drodze negocjacji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu