Zapraszamy na kolejną dawkę autorskiego zestawienia AntyWeb, w którym redakcja wspólnie wybiera swoje gry wszech czasów. Jak to zwykle bywa w przypadku takich rankingów — jest ono kompletnie subiektywne i wiemy, że nie wszyscy się z nami zgodzą w stu procentach. A jakie są Wasze gry wszech czasów?!
Kontynuacja Mafii od 2K Games spotkała się z ciepłym przyjęciem. Przygody Vittoria Antonia Scalettego to dalszy ciąg historii, którą poznaliśmy w pierwszej części otwartego świata od czeskich deweloperów. Historii dość zakręconej, ale dzięki wielkiemu otwartemu terenowi — dość rozwodnionej. Bo owszem, jeżeli macie ochotę iść po nitce do kłębka po głównych misjach -- to nie ma problemu. Ale żywe miasto które dostaliśmy w drugiej Mafii aż się prosi o zboczenie z toru, a jego klimat... cóż, po prostu nie daje się oderwać od konsoli / komputera.
Gra którą wydano w 1985 roku na ZX Spectrum... właściwie od wejścia podbiła serca graczy. Walki 1:1 w tej grze nabrały formy, która przetrwała przez wieeele lat. Prosta mechanika w drodze na szczyt turnieju kumite, w której liczyła się nie tylko siła, ale także technika. Wolna, na dzisiejsze czasy prawdopodobnie dla wielu nie do przebrnięcia, ale na tamte czasy -- prawdziwy hit i klasyk, który znać wypada. Kojarzycie?
Tak, kult Gothica nad Wisłą jest duży. I choć sam nie należę do miłośników serii RPG Piranha Bytes, to wiem, że seria ma lokalnie bardzo dużo fanów -- jak widać, także wśród naszej redakcji. Czy to zasługa polonizacji CD Projektu? Może. Bo ani fabularnie, ani pod względem systemu, ani nawet settingu czy systemu walki nie jest to gra wybitna. Nie jest jednak tak źle, jak niektórzy donoszą -- bo przygody bezimiennego bohatera w czasach premiery cieszyły się naprawdę nienaganną opinią. Niestety, przez zagmatwane sterowanie i wysokie wymagania sprzętowe wielu graczy szybko się od tej zabawy odbijało.
O ile pierwszemu Assassin's Creed daleko do ideału, to druga część podniosła poprzeczkę bardzo wysoko. Nie tylko serwując nam charakternego bohatera i przenosząc nas do malowniczych lokacji, ale także udoskonalając mechanikę i rozgrywkę. Bo te, nie ma się co oszukiwać, w pierwszej części były bardzo dalekie od ideału. Fenomenalna przygoda, o której pamięta się długo po jej zakończeniu -- a odświeżona wersja to rzecz, do której po latach wraca się z nieskrywaną przyjemnością.
Kontynuacja przygód Batmana od Rocksteady. Po znakomicie przyjętym Batman: Arkham Asylum pokusili się o oddanie nam jeszcze większego świata i kolejną dawkę przygód Bruce'a Wayne'a. Tym razem przenieśli nas do mrocznego Arkham rok po wydarzeniach znanych z poprzedniej części. U jego boku tym razem pojawił się Robin i Kobieta Kot, a do palety przeciwników poza Jokerem -- Hugo Strange oraz Harvey „Two Face” Dent. Sprawdzona już mechanika i kilka nowych sztuczek od wejścia rozkochały w sobie graczy — i właściwie trudno się temu dziwić. To kawał świetnej gry!
Alianci czy Sowieci? W Command & Conquer: Red Alert 2, czyli kontynuacji świetnego RTS od Westwood Pacific sami wybieramy stronę konfliktu i zaczynamy zabawę. Tradycyjnie na początku budujemy bazę i dbamy o stworzenie systemu, który zapewni nam stały przychód. Tym razem jednak twórcy zaserwowali nam nieco bardziej skomplikowany i zróżnicowany system -- i, co ważnie -- państwa którym sterujemy nareszcie ma tutaj znaczenie! Gra posiada zestaw misji dla samotnego gracza, a także tryby online, którym udało się rozruszać wiele LAN party ;).
Produkcja, która miała zostać rozszerzeniem do Return to the Castle, a ostatecznie skończyła jako darmowa open-source'owa gra nastawiona na zabawę wieloosobową. I jak to zwykle bywa z pierwszoosobowymi strzelaninami -- ta w grupie znajomych daje od groma frajdy, a prężnie działająca społeczność fanów modyfikacji sprawiła, że tytuł zapewnił graczom z całego świata wiele frajdy w każdym z czterech trybów zabawy.
Spin-off Battlefielda, który wśród fanów serii okazał się prawdziwym hitem. Współczesna wojna jak zwykle okazała się realiami, które wciągnęły miłośników cyfrowych strzelanin z perspektywy pierwszej osoby bez reszty. Tym bardziej, że dostaliśmy do naszej dyspozycji nie tylko cały nowy arsenał broni, ale także pojazdów, a nawet... helikopterów. Do to była to jedna z pierwszych gier, która stawiała na tak efektowną destrukcję środowiska — i mimo upływu lat, wciąż pozostaje dla wielu niedoścignionym wzorem idealnego Battlefielda...
Myślę że nie przesadzę pisząc, że Tekken obok Street Fightera i Mortal Kombat to największa seria bijatyk. Ze szczególnym uwzględnieniem jej trzeciej odsłony, która od wejścia rozkochała w sobie posiadaczy pierwszego, szarego, PlayStation. Przemyślany system walki, charakterne tryby poboczne, niebanalna paleta bohaterów złożyły się na zestaw, do którego nawet tych 20 lat po premierze wraca się równie dobrze!
Ja wiem że starym wyjadaczom trudno w to uwierzyć, ale pierwszy Driver pojawił się na rynku w 1999 roku. Twórcy gry zabierali nas do czterech ogromnych aglomeracji miejskich -- Nowego Jorku, Los Angeles, Miami oraz San Francisco na wielkie pościgi, przypominające widowiskowością te znane z filmów akcji. Tytuł po latach nie robi już takiego wrażenia jak na starcie, ale otwartość miasta połączona z nienagannym modelem jazdy daje naprawdę dużo frajdy. Ważny tytuł na mapie gier i dużo frajdy, kiedy po kilku próbach nareszcie uda nam się przejechać trasy bez problemów.
AntyWeb wybiera najlepsze gry wszech czasów: 100-91
AntyWeb wybiera najlepsze gry wszech czasów: 90-81
AntyWeb wybiera najlepsze gry wszech czasów: 80-71
AntyWeb wybiera najlepsze gry wszech czasów: 70-61
AntyWeb wybiera najlepsze gry wszech czasów: 60-51
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
