Jestem ciągle pod dużym wrażeniem tego co w ostatnim czasie prezentuje AMD i wygląda na to, że firma kierowana przez dr. Lisę Su nie zamierza osiadać na laurach. AMD ciągle wywiera presje na Intelu, a takie przecieki jak ten dzisiejszy, tylko ją pewnie wzmogą.
DDR5 i USB 4.0 w 2022 roku na platformie AMD
Mam nieodparte wrażenie, że w ostatnich latach, to właśnie AMD jest koniem napędowym zmian w segmencie komputerów PC. To właśnie dzięki tej firmie procesory wyposażone w 4 rdzenie stały się standardem, a 8 rdzeni nie robi już na nikim wrażenia, nawet w notebooku. To AMD jako pierwsze wprowadziło do użytku interfejs PCI Express 4.0 o blisko dwukrotnie większej przepustowości niż wersja 3.0. I wreszcie to AMD ma w swojej ofercie procesory produkowane w litografii 7 nm, podczas gdy Intel może zaoferować tylko ograniczoną dostępność układów 10 nm, a większość swoich procesorów nadal wytwarza w litografii 14 nm.
I nic nie zapowiada tego aby sytuacja miała się w najbliższym czasie zmienić. Ostatnio pisałem, że prace nad architekturą Zen3 dla procesorów i RDNA2 dla kart graficznych są już na ukończeniu i pierwsze produkty korzystające z tych rozwiązań powinniśmy zobaczyć jeszcze w tym roku. Co ważne nadal będą one obsługiwać podstawkę AM4, więc również pamięci DDR4, ale wiele wskazuje na to, że będzie to ostatnia taka seria procesorów. Od 2022 roku AMD planuje przejść na pamięci DDR5, co z całą pewnością zaowocuje zmianą podstawki na płytach głównych.
Nie jest to zła wiadomość, bo podstawka AM4 jest z nami od 2017 roku, czyli już dobre 3 lata, a zostanie jeszcze przynajmniej na kolejny rok. Intel przyzwyczaił nas do zmiany gniazda procesora co 2 lata. Zmiana pamięci powinna odbyć się też z ogromną korzyścią dla wydajności. Jak wskazuje specyfikacja standardu DDR5, teoretyczny zegar takich pamięci może przekraczać 8000 MHz*, podczas gdy DDR4 oferuje maksymalnie nieco ponad 4000 MHz. Oznacza to ponad dwukrotnie większą przepustowość na jednym kanale, teoretycznie może to być nawet 67 GB/s, czyli 134 GB/s w przypadku obsługi dwukanałowej. Obecnie typowe pamięci DDR4-3200 MHz pracujące w trybie dwukanałowym oferują teoretycznie około 50 GB/s, różnica jest więc znaczna.
Nowy typ pamięci to też niższe napięcia i mniejsze zużycie energii, co pewnie nie ma znaczenia dla komputerów stacjonarnych, ale już dla notebooków jak najbardziej. Dlatego nie dziwi fakt, że w pierwszej kolejności trafiają one do smartfonów, np. do serii Galaxy S20 od Samsunga, który całkiem przypadkowo jest największym producentem pamięci DRAM. Swoje kości zapowiadają też jednak już inni gracze jak np. SK Hynix, więc do 2022 roku nowy standard powinien być już całkiem nieźle reprezentowany.
Poza nowym rodzajem pamięci, platforma AMD ma też natywnie obsługiwać standard USB 4.0, który jest już sfinalizowany i zapewni przepustowość rzędu 20 Gbps (podobnie jak Thunderbolt 3), a przy wykorzystaniu nowej generacji kabla i gniazda, nawet 40 Gbps. I jak wskazuje na to powyższy diagram, wszystkie te nowości dostaniemy wraz procesorami bazującymi na architekturze Zen4, produkowanymi w litografii 5 nm przez TSMC już w 2022 roku.
AMD notuje też świetne wyniki finansowe
Przy okazji warto pewnie też wspomnieć o opublikowanych wczoraj wynikach finansowych. Spółka pochwaliła się przychodami na poziomie 1,79 mld USD, o 40% lepszymi niż w analogicznym okresie roku poprzedniego i to pomimo tego, że pandemia koronawirusa w Chinach negatywnie odbiła się na popycie na tamtejszym rynku. Zysk netto wyniósł 162 mln USD i był dziesięciokrotnie wyższy niż rok temu. AMD nie ma zatem na co narzekać, choć spodziewa się, że obecna sytuacja może przełożyć się na spadek przychodów w kolejnych kwartałach.
Nie zmienia to jednak faktu, że od 10 kwartałów AMD zwiększa swój udział w rynku procesorów, zyskując przede wszystkim na rynku dla entuzjastów, gdzie Ryzeny przekraczają nawet 50% udziału w sprzedaży. Jeśli dodamy do tego wyniki jakie osiągają nowe APU w notebookach i laptopach, to wiele wskazuje na to, że jest jeszcze sporo do ugrania. Poniekąd potwierdzają to też zwiększone zamówienia na produkcję krzemowych chipów w TSMC. Wygląda więc na to, że wreszcie mamy godną konkurencję dla Intela, a skorzystamy na tym wszyscy.
*MHz to w tym przypadku lekkie uproszczenie, właściwym określeniem jest MT/s (milion transferów na sekundę), które w przypadku pamięci DDR odbywają się na dwóch zboczach zegara, więc 8000 MHz można traktować jako taktowanie efektywne, podczas gdy tak naprawdę jest to 4000 MHz.
źródło: Gamers Nexus
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu