YouTube Music będzie lepsze od Spotify i Tidala. Długo czekaliśmy na tę funkcję

Usługi streamingowe są przydatne do czasu, gdy znajdujemy w nich treści, które lubimy. Niektóre nie będą tam dostępne nigdy i to z przeróżnych powodów, ale my możemy je zdobyć w inny sposób: kupując utwory w wersji cyfrowej w Sieci albo nabywając je na nośnikach fizycznych, a później ripując na komputer z płyty. Właśnie w takich przypadkach świetnie sprawdzają się rozwiązania pozwalające dołączyć do biblioteki w chmurze własne utwory, na co pozwalają Apple Music i Google Play Music.

Własne utwory w chmurze w YouTube Music

Ta druga usługa będzie jednak powoli wygaszana, a w jej miejsce pojawił się YouTube Music. Do tej pory jednak nowa platforma nie oferowała dostępu do wgranych kawałków, ani nie pozwalała na przesłanie nowych. Według informacji serwisu 9to5Google ma się to wkrótce zmienić. Nowość ma być gotowa do udostępnienia subskrybentom i nastąpi to już niedługo. Co istotne, będzie też istnieć opcja przeniesienia już istniejącej biblioteki na serwerach Google w ramach Google Play Music do YouTube Music.

Nie wiadomo, kiedy dokładnie do tego dojdzie, ale wygląda na to, że Google jest bliżej, niż dalej. Warto też pamiętać, że Google Play Music ma zostać zamknięte w połowie 2020 roku, dlatego wydaje się logiczne, że YouTube Music będzie posiadać wszystkie brakujące (względem GPM) funkcje i ustawienia. Jeśli tak się nie stanie, a Google pożegna się z dotychczasową usługą muzyczną, będzie to spore nieporozumienie.

Czytaj dalej poniżej

Magda Gessler dorobiła się kanału na YouTube: to po prostu fabryka memów Kamil Świtalski

Oto najchętniej oglądane filmy i klipy w 2019 na polskim YouTubie. Będziecie zdziwieni Konrad Kozłowski

Polecamy: Dla kogo jest YouTube Music? Ceny i najlepsze oferty YouTube Music

O swoich przygodach z YouTube Music pisałem kilkukrotnie. Spodobała mi się opcja łatwego dostępu do koncertów, teledysków i nagrań live, a także muzyki, której nie ma w żadnej innej usłudze, ale ostatecznie zawiesiłem subskrypcję, głównie ze względu na brak dostępu do kawałków, których słuchałem w Google Play Music (po umieszczeniu ich w chmurze). Czyżbym miał zmienić decyzję już niedługo?