Xiaomi

Xiaomi wygrywa w amerykański sądzie. Umieszczenie na liście firm współpracujących z chińskim wojskiem "arbitralne i kapryśne"

Paweł Winiarski
Xiaomi wygrywa w amerykański sądzie. Umieszczenie na liście firm współpracujących z chińskim wojskiem "arbitralne i kapryśne"
Reklama

Xiaomi nie zgodziło się z umieszczeniem na liście firm powiązanych z chińskim wojskiem i postanowiło walczyć o swoje w sądzie. Na razie wygrało i wszystko wskazuje na to, że zakaz amerykańskich inwestycji w technologicznego giganta zostanie cofnięty.

W ostatnich dniach administracji Donalda Trumpa, Departament Obrony umieścił Xiaomi na liście firm z domniemanymi powiązaniami z chińskim wojskiem. Doprowadziłoby to do ograniczeń finansowych, które miały wejść w życie w przyszłym tygodniu. Kilka dni temu do tematu wracał Krzysiek, pojawiły się bowiem informacje o tym, dlaczego Xiaomi trafiło na czarną listę USA. Temat traci na aktualności, bowiem w piątek sędzia okręgowy USA Rudolph Contreras tymczasowo wstrzymał zakaz.

Reklama

Sędzia stanął po stronie Xiaomi i zgodził się z tym, że posunięcie było "arbitralne i kapryśne", a firma została pozbawiona praw procesowych. Contreras powiedział, że Xiaomi prawdopodobnie wygra cały proces, a zakaz zostanie cofnięty. Wydał też wstępny nakaz, by zapobiec "nieodwracalnej szkodzie" firmy. Xiaomi natomiast nadal będzie żądać, by sąd uznał oznaczenie ich związku z wojskiem za niezgodne z prawem i tak, jak podnosiło w swoim oświadczeniu, trwale je usunąć. Sędzia Contreras nie zgodził się również z obawami administracji Trumpa, która twierdziła, że ograniczenia i zakazy mają związek z dbaniem o ważne narodowe interesy bezpieczeństwa.

To bardzo dobre wiadomości dla Xiaomi i wygląda na to, że finalna sądowa batalia też zostanie wygrana. Gdyby zakaz wszedł w życie, amerykańscy inwestorzy musieliby wycofać swoje aktywa z firmy (do 11 listopada 2021 roku) i nie mogliby więcej inwestować w Xiaomi. Kiedy informacja o wpisaniu Xiaomi na przedmiotową listę obiegła świat, notowania firmy zaliczyły spadek i nikt tak naprawdę nie wiedział, jak sprawa się rozwinie. A problemy Huawei raczej nie nastrajały optymistycznie, szczególnie że firma cały czas musi się z nimi mierzyć i nie wiadomo kiedy (i czy w ogóle) odzyska dostęp do usług Google.

Xiaomi wystosowało też oświadczenie w sprawie:

Jesteśmy zadowoleni z faktu, że 12 marca br. amerykański sąd okręgowy Dystryktu Kolumbii (United States District Court) zakazał Departamentowi Obrony USA wdrażania lub egzekwowania oznaczenia Xiaomi jako Chińskiej Komunistycznej Firmy Wojskowej. Zgodnie z przyznanym zakazem, sąd usunął w całości i ze skutkiem natychmiastowym ograniczenie nałożone przez rozporządzenie wykonawcze nr. 13959 na osoby z USA, dotyczące zakupu papierów wartościowych Xiaomi oraz wymóg zbycia papierów wartościowych przez osoby z USA.

Firma Xiaomi jest notowaną na giełdzie, niezależnie zarządzaną firmą, która oferuje produkty elektroniki użytkowej wyłącznie do użytku cywilnego i komercyjnego i której akcje znajdują się w obrocie publicznym.

Uważamy, że decyzje o uznaniu jej za Chińską Komunistyczną Firmę Wojskową są arbitralne i nieuzasadnione, a sąd zgodził się z tym stanowiskiem. Planujemy nadal domagać się, aby sąd uznał to oznaczenie za niezgodne z prawem i trwale je usunął.

Xiaomi jest młodą i energiczną firmą technologiczną. Od lat oferujemy wspaniałe produkty elektroniki użytkowej, takie jak smartfony i inteligentne telewizory w uczciwych cenach dla konsumentów na całym świecie. Jesteśmy zaangażowani we współpracę z naszymi globalnymi partnerami, aby każdy na świecie mógł cieszyć się lepszym życiem dzięki innowacyjnej technologii.

Reklama

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama