Mobile

Xiaomi nie zarabia na swoich smartfonach. Na czym zatem?

Tomasz Popielarczyk
Xiaomi nie zarabia na swoich smartfonach. Na czym zatem?
Reklama

Właściwie można się było tego spodziewać. Xiaomi nie zarabia na smartfonach. Nie są to szacunki ani spekulacje, a oficjalna informacja.

Informację taką ujawnił będący wiceprezesem w Xiaomi Hugo Barra. Firma nie zarabia na smartfonach kompletnie nic. Nawet gdyby udało się sprzedać 10 mln urządzeń, nie przyniosłoby to żadnych zysków. Czy kogokolwiek to dziwi? Smartfony chińskiej firmy od lat są rekordowo nisko wyceniane. Za to, co inni oferują nam w cenie ~3 tys. zł, Xiaomi liczy sobie mniej niż połowę. Początkowo można było spekulować, że Chińczycy jako jeden z największych i najszybciej rozwijających się producentów smartfonów na świecie otrzymuje preferencyjne warunki na podzespoły. Teraz jednak Xiaomi nie jest już potentatem, a miniony rok przyniósł sprzedaż o 12 proc. mniejszą o oczekiwań. Firma wypadła z czołówki.

Reklama

Mimo wszystko ceny smartfonów Xiaomi ciągle kształtują się na tym samym poziomie. Hugo Barra podkreśla tutaj, że jego firma dba o to, aby zyski generowały inne kategorie sprzętu. A tych w portfolio nie brakuje. Znajdziemy tutaj nie tylko ogromną liczbę akcesoriów GSM, ale też telewizory, nawilżacze powietrza, przystawki TV, wagi, urządzenia do gotowania ryżu i wiele innych. To właśnie na nich przede wszystkim zarabia Xiaomi.


Właśnie dlatego Hugo Barra mówi o tym wprost bez większego skrępowania. Model funkcjonowania Xiaomi opiera się po prostu na innych zasadach niż pozostałych firm z branży mobilnej. Trudno odmówić tutaj logiki. Pytanie, jak wygląda plan na przyszłość. Zakładam, że obecne ceny mają budować udziały na rynku oraz lojalność klientów. Ale co dalej? Czy Xiaomi przez cały czas będzie się utrzymywać na sprzedaży innych sprzętów? A może zacznie skuteczniej monetyzować MIUI i ekosystem usług skupiony wokół niego?

Jest też inny scenariusz. Xiaomi w styczniu 2017 ma po raz pierwszy w swojej historii pojawić się na targach CES i zaprezentować nowe urządzenia. Podejrzewam, że nie będą to smartfony, a bardziej zyskowne rozwiązania, których sprzedaż na nowych rynkach może wyraźnie poprawić sytuację finansową firmy.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama