Mobile

Minęły już dwa lata od startu Ubera w Polsce. Firma chwali się znakomitymi wynikami

Tomasz Popielarczyk
Minęły już dwa lata od startu Ubera w Polsce. Firma chwali się znakomitymi wynikami
Reklama

Uber jest już od dwóch lat dostępny w Polsce (to symboliczne obchody, bo usługa wystartowała w sierpniu 2014). Z tej okazji firma udostępniła szereg danych dotyczących popularności usługi wśród Polaków. Jak się okazuje, korzysta z niej co trzeci młody mieszkaniec dużego miasta.

Tylko w ubiegłym miesiącu 75 tys. Polaków zainstalowało Ubera w swoim telefonie. Ogółem liczba przejazdów z użyciem aplikacji z miesiąca na miesiąc rośnie o 20 proc. (średnio jest to 41 tys. pobrań, z czego aż 17 tys. przypada na Warszawę). Jeśli chodzi o dni robocze w porównaniu z czerwcem br. Ich liczba wzrosła o 76 proc. W sumie od początku 2016 roku liczba aktywnych użytkowników Ubera w Polsce wzrosła o 74 proc. Przedstawiciele firmy podają też, że przybywa też osób intensywnie (co najmniej 5 razy tygodniowo) używających aplikacji – od czerwca 2016 ich odsetek wzrósł o 112 proc. Tutaj warto od razu zaznaczyć, że wpływ na to ma sezonowość. Po prostu liczba użytkowników rośnie jesienią, aby następnie zanotować delikatny spadek w lutym i kolejnych miesiącach.

Reklama

Uber chwali się też jakością oferowanych usług. Dowodem na to ma być 94 proc. zadowolonych użytkowników (dane Kantar Milward Brown z 2016 r.). Szczególnie doceniają oni niskie ceny Ubera, ale też wygodę i krótki czas oczekiwania na kierowcę (aktualnie średnio wynosi on 4 minuty). Aż dla 73 proc. osób pomiar przejazdów oparty na GPS jest bardziej wiarygodny niż ten na podstawie taksometru.


W 2016 roku liczba kierowców Ubera wzrosła o 70 proc. Ma to oczywiście związek z ekspansją firmy w kolejnych polskich miastach. Aż 20 proc. jeżdżących dla Ubera wcześniej była bezrobotna; 62 proc. docenia elastyczność tego zajęcia, a 70 proc. przyznaje, że poprawiło ono sytuację materialną ich rodzin.

Na dwulecie istnienia w Polsce Uber przytacza wyniki badania „Milleniallsi – pokolenie Ubera?” przeprowadzonego przez Kantar Milward Brown. Jego autorzy zwracają uwagę na to, że aplikacja dobrze wpisuje się w filary współczesnej kultury online, a więc: bezproblemowość, oszczędność czasu i oszczędność pieniędzy. Skorzystała z niej już 1/3 mileniallsów mieszkających w dużych miastach, a 94 proc. z nich jest zadowolonych z tego doświadczenia.

Uber z aplikacji dla entuzjastów technologii stał się jednym z najpopularniejszych sposobów na przemieszczanie się po mieście. Ceną za to stały się liczne konflikty z kierowcami taksówek, dla których aplikacja stanowi zagrożenie. W miniony wtorek złożyli oni pozew do sądu gospodarczego, w którym oskarżają Ubera o nieuczciwą konkurencję. Wniesiono też kolejną skargę do UOKiK (jedną już urząd odrzucił). Od czasu do czasu wraca kwestia wprowadzenia zmian prawnych, które mogłyby znacząco utrudnić funkcjonowanie usługi nad Wisłą. Tego typu sytuacja zaistniała już m.in. na Węgrzech, skąd Uber musiał się wycofać.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama