Włąśnie dowiedzieliśmy się, jak może wyglądać superflagowy Xiaomi 12 Ultra. Nie napawa to optymizmem.
Ostatnio sporo się mówi o firmie Xiaomi, a to głównie za sprawą tego, że do premiery nowych modeli pozostały już zaledwie dni. I, trzeba to oddać, że co przeciek to do sieci wyciekają ciekawsze informacje na temat nowego line'upu najpopularniejszej chińskiej marki telefonu. Dosłownie wczoraj do sieci wyciekł wygląd nowych, podstawowych telefonów z linii 12. Tak jak wtedy opisywałem, tak dalej podkreślam, że wyglądają jak skrzyżowanie Galaxy A52 z iPhonem 13, ale ogólnie - mają prawo się podobać. Dziś wygląd tychże został dodatkowo potwierdzony przez inne źródło, a precyzując - innego producenta obudów, który wyprodukował etui w dokładnie tym samym kształcie. Jednak ta sama firma wypuściła do sieci także inne etui, które pokazuje, jak będzie wyglądał Xiaomi 12 Ultra. I tutaj już jest co najmniej... dziwnie.
Uroda Xiaomi 12 Ultra może być dyskusyjna
Według przecieków, najnowszy superflagowiec Xiaomi może wyglądać w ten sposób:
Już poprzedni model, czyli Mi 11 Ultra wyróżniać się spośród innych urządzeń, głównie przez potężną wyspę na aparaty, która zajmowała praktycznie 1/3 plecków urządzenia. Już wtedy Paweł Winiarski określił jego wygląd mianem "najbardziej absurdalnych plecków" w smartfonie. Cóż, Xiaomi widać przyjęło do serca w tym kontekście politykę OnePlusa "Never Settle" i postanowiło przebić same siebie. W tym wypadku nie można nie mieć tu porównania do Nokii 9 PureView (który to model na marginesie zaliczył ostatnio dużą wpadkę). Tylko że Nokia potrafiła z kosmicznej wtedy liczby pięciu aparatów na pleckach uzyskać ładny, symetryczny wzór. U Xiaomi natomiast wszystko jest porozrzucane w pozornym nieładzie i dopiero po dłuższym przyjrzeniu się można zauważyć jakiś zamysł projektowy. Nie zmienia to jednak faktu, że tak wyglądający smartfon zapewne nie będzie bardzo estetyczny, nie mówiąc już o wygodzie korzystania z niego.
Oczywiście - można powiedzieć, że w tym przypadku funkcja góruje nad formą. O tym, czy tak będzie, przekonamy się niedługo. Jeżeli dzięki takiemu układowi aparatów Xiaomi odjedzie konkurencji, nikt nie będzie się czepiał wyglądu najlepszego fotosmartfona roku. Patrząc jednak na to, że dziś zdjęcia z telefonu to głównie postprocessing, ciężko mi znaleźć wytłumaczenie dla konieczności umieszczenia tylu (6?) obiektywów. O tym, co Xiaomi miało na myśli tworząc takie monstrum przekonamy się niedługo - premiera modelu 12 ma odbyć się 28 grudnia, a 12 Ultra pojawi się zapewne niedługo później.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu