Mobile

Co trzeci kupujący w T-Mobile wybiera telefon 5G. Xiaomi przed Samsungiem

Krzysztof Rojek
Co trzeci kupujący w T-Mobile wybiera telefon 5G. Xiaomi przed Samsungiem
1

Ile osób kupuje telefony 5G i jakie modele cieszą się największym wzięciem? T-Mobile opublikowało zestawienie.

Jeszcze 2 lata temu hasło "5G" było zarezerwowane wyłącznie dla topowych smartfonów. Sam pamiętam, jak bardzo nierealne wydawało się, że cena smartfonów z 5G zejdzie poniżej kwoty 1000 zł. Tymczasem 2020 pożegnał nas realme 7 5G za 999 zł. Od tamtego momentu minęło już trochę czasu i smartfony z 5G staniały jeszcze bardziej, co zdecydowanie widać u operatorów telekomunikacyjnych. Wiadomo, że u nich sprzedają się głównie telefony ze średniej i niższej półki, więc fakt, że liczba smartfonów z 5G sprzedawanych przy okazji umów takżę rośnie sporo mówi o obecnym rynku.

Jakie telefony są najbardziej popularne w T-Mobile?

Na stronie operatora możemy przeczytać, że w trzecim kwartale 2021 roku praktycznie co trzeci kupujący wybrał telefon z siecią piątej generacji. W poszczególnych kategoriach prezentuje się to następująco:

Segment ultrapremium:

Apple iPhone 12 Pro (5G)
Apple iPhone 12 Pro Max (5G)
Samsung Galaxy S21 Ultra 5G

Segment premium:

Samsung Galaxy S21 (5G)
Apple iPhone 12 mini (5G)
Apple iPhone 12 (5G)


Średnia połka:

Samsung Galaxy A52s 5G
Oppo Reno 5 5G
Samsung Galaxy A52 5G

Budżetowce:

Samsung Galaxy A22 5G
Xiaomi Redmi Note 10 5G
Xiaomi Redmi Note 9T 5G

Niemniej, wcale nie oznacza to, że modele z 5G cieszyły się największym wzięciem. Tutaj musiały oddać pierwszeństwo urządzeniom które nie obsługują tej sieci. Generalny ranking popularności wygląda bowiem następująco:

Xiaomi Redmi Note 10 Pro 128 GB
Xiaomi Redmi 9T
Samsung Galaxy S20 FE
Samsung Galaxy A12
Samsung Galaxy A22 5G

Jak widzicie - jest tu tylko jeden (potencjalnie dwa, nie wiadomo o jakiej wersji Samsunga FE mówimy) smartfon z 5G na pokładzie. Co to oznacza? Ano to, że 5G dla samego 5G nie jest jakimś niesamowicie kluczowym elementem wyboru. Myślę, że bardziej stanowi miły dodatek do urządzenia, które samo z siebie musi być dobrze wycenione. To też pokazuje, jak trudne będzie wdrożenie 5G w tej najtańszej półce cenowej, gdzie zarówno producenci, jak i klienci, każdą złotówkę oglądają z więcej niż trzech stron. Póki co, w tym segmencie 4G wyraźnie wygrywa, głównie ze względu na cenę samego modułu. To się oczywiście zmieni, jednak myślę, że na rewolucję 5G w sektorze budżetowym naprawdę sobie poczekamy.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu