Mobile

Nokia bez Androida 11. Zamiast tego zniżka na kiepskiego budżetowca. Serio?

Krzysztof Rojek
Nokia bez Androida 11. Zamiast tego zniżka na kiepskiego budżetowca. Serio?
24

Nokia 9 PureView nie dostanie aktualizacji do Androida, który wyszedł ponad rok temu. Firma sugeruję zamianę na telefon, który jest gorszy pod każdym możliwym względem.

Nokia w ostatnim czasie nie ma dobrej passy. Niestety, zdecydowanie częściej piszemy o tym, co się marce nie udało, niż udało. Od jakiegoś czasu ich smartfony nie były już tak konkurencyjne, a to, co marka wypuszcza ostatnio naprawdę ciężko pozytywnie skomentować. Naprawdę nie mam potrzeby hejtowania Nokii i życzę tej marce jak najlepiej, ale niestety w smartfonowym świecie nie ma miejsca na nostalgię. Tym bardziej, że Nokia nie radzi sobie też na innych frontach. Mówię tu o aktualizacji wypuszczonych już na rynek urządzeń. Coś, co miało być największym atutem posiadania Nokii - czysty Android, szybkie i częste aktualizację oraz długie wsparcie zamieniło się w nieśmieszny żart. Posypały się już dwa harmonogramy, które firma sama ogłosiła, a teraz chyba ktoś w biurze Nokii chyba już nawet zrezygnował ze starania się o cokolwiek.

Nokia 9 PureView nie dostanie Androida 11. Tak! 11, nie 12.

Nokia 9 PureView zadebiutowała w 2019 roku i kosztowała sporo, bo 2600 zł. Jest to więc rejon flagowy i za taką kwotę należy spodziewać się działania urządzenia na najwyższym poziomie. Telefon miał swoje mankamenty, jednak dziś chce skupić się na jego oprogramowaniu. Dziewiątka zadebiutowała z (nomen omen) Androidem 9 na pokładzie, a jakiś czas później dostała Androida 10. Kiedy jednak w październiku 2020 r. na salony zaczął wchodzić Android 11, klienci Nokii czekali, czekali i czekali. Potem poczekali jeszcze troszkę i tak mamy październik 2021 roku i pierwsze smartfony dostały już aktualizację do Androida 12. W końcu ktoś w zarządzie Nokii chyba postanowił spojrzeć prawdzie w oczy i przyznać, że firma nie daje sobie rady z utrzymaniem aktualizacji swoich smartfonów. Nokia 9, flagowiec firmy, dostał więc tylko jedną aktualizację Androida.

 

 

Samo to jest już bardzo miernym wynikiem i stawia firmę w negatywnym świetle. Jednak ktoś w Nokii pomyślał, że klientom nie wystarczy fakt, iż dwa lata po zakupie dowiadują się, że Nokia nie wywiąże się z obietnicy. Trzeba tę okazję wykorzystać do bezwstydnego podbicia sprzedaży obecnej gamy produktowej. Dlatego osoby, które kupiły Nokię 9 będą mogły uzyskać zniżkę na... Nokię XR20. Tak, tę samą Nokię XR20 która za 2400 zł oferuje Snapdragona 480, 4 GB RAM, ekran IPS i 18 W ładowanie. Innymi słowy - podzespoły, które pierwszy lepszy telefon realme czy Xiaomi za 800 zł wysadza z siodła jakością. Owszem, zniżka jest duża, bo aż 50 proc. ale wątpię, by ktokolwiek o zdrowych zmysłach chciał zamienić flagowy smartfon sprzed 2 lat z 5 aparatami, Snapdragonem 845 i ekranem OLED na coś takiego. Co więcej, patrząc, że są to praktycznie identycznie wycenione urządzenia, widać wyraźnie, jaki regres zaliczyła marka w ciągu ostatnich dwóch lat.

I ja wiem - bez najnowszego Androida da się bezproblemowo używać telefonu. Jednak to właśnie aktualizację miały być mocną stroną Nokii i jeżeli ktoś wybrał ten telefon z takiego właśnie powodu ma prawo czuć się oszukany. Co więcej, zaoferowana przez firmę rekompensata jako "sposób na doświadczenie Androida 11" (tak - tak jest napisane na stronie) i mówienie, że powodem braku aktualizacji jest "niekompatybilność systemu z kamerami smartfona" jest, przynajmniej dla mnie, obrażaniem inteligencji własnych klientów.

Proszę cię Nokio, nie idź tą drogą. Ona nie prowadzi do niczego dobrego.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu