Czy Microsoft wziął się za użytkowników, którzy na konsolach Xbox Series X oraz Series S uruchamiali emulatory pozwalające grać w gry ze starych konsol? Tak by wynikało z doświadczeń ostatnich dni. Teraz okazuje się, że to zwyczajny błąd.
Kilka dni temu świat obiegła informacja, że Microsoft bierze się za emulatory dostępne na konsolach Xbox. Firma miała uderzyć w posiadaczy kont deweloperskich pozwalających na ich uruchamianie. Sprawa dotyczy przede wszystkim modeli Series S i Series X. Konsole z zainstalowanymi odpowiednimi aplikacjami niemal doskonale radzą sobie z emulacją starych konsol pokroju PlayStation 2 i wielu innych. Pod koniec listopada 2020 r. pisaliśmy o możliwościach emulacyjnych obu sprzętów w tekście Microsoft ich nienawidzi. Zamienili Xbox Series X|S w emulator. Koniec tego procederu zwiastowano wraz z pojawiającymi się informacjami, że Microsoft blokuje konta deweloperskie użytkownikom. Pozwalają one na testowanie i uruchamianie niepodpisanego oprogramowania - w tym emulatorów. Z kont deweloperskich mogą korzystać wszyscy użytkownicy konsol Xbox - pod warunkiem, że uiszczą jednorazową opłatę w wysokości 20 dolarów.
Koniec emulacji na konsolach Xbox? Microsoft blokuje konta deweloperskie
W wiadomościach e-mail, które Microsoft wysłał do części właścicieli kont deweloperskich, pojawiła się informacja, że możliwość testowania i publikowania gier i aplikacji w ekosystemie Microsoft została im zablokowana. Konta te nie wykazują żadnej aktywności w Sklepie. Powołując się na zapisy w regulaminach dla twórców, firma przypomina, że posiadanie tzw. trybu deweloperskiego wymaga aktywnej obecności na platformie Windows lub Xbox.
W sieci zawrzało. Głównie dlatego, że wiadomości te trafiły m.in. do użytkowników emulatorów cieszących się sporą popularnością wśród grupy zagorzałych fanów elektronicznej rozrywki. Warto nadmienić, że niekoniecznie w pełni legalnej (przynajmniej w niektórych krajach) lub zahaczającej o szarą strefę. Tym bardziej, że blokady były niespodziewane. Nic do tej pory nie wskazywało, by Microsoft walczył z grupą użytkowników korzystających z rozwiązań pozwalających uruchomić gry ze starych konsol na nowej generacji Xbox Series S i Series X. Tym bardziej, że od ponad roku firma nie podejmowała żadnych znaczących kroków w walce z emulatorami. W szczególności w przypadku modelu konsoli Series S, która nie jest tak mocna jak Series X, ale jej niska cena zachęca nie tylko bogatą biblioteką gier cyfrowych z katalogu Xbox Game Pass. Z powodzeniem może też służyć jako "maszynka do emulacji" starych konsol.
Spokojnie, to tylko awaria. Microsoft nie chce blokować kont deweloperskich
Co zaskakuje najbardziej, to dość szybka odpowiedź Microsoftu. Jason Ronald, który w firmie odpowiada za rozwój ekosystemu Xbox, zabrał głos w tej sprawie na Twitterze. Tłumaczy ją m.in. zaplanowanymi działaniami czyszczącymi nieaktywne konta Xbox. Niektóre z nich, które korzystały z trybu deweloperskiego zostały nieumyślnie wyłączone przez zautomatyzowane procesy. Ważny przedstawiciel firmy podkreśla, że Microsoft nie ma w planach wyłączania, a tym bardziej usuwania trybu deweloperskiego, z którego mogą korzystać mniejsi, niezależni twórcy i zwykli użytkownicy. Miałoby to negatywny wpływ na społeczność, która we własnych zakresie tworzy aplikacje i gry działające w ekosystemie Xbox.
Ronald zachęca użytkowników, których dotknął problem blokady konta deweloperskiego do kontaktowania się bezpośrednio z Microsoftem. Przyspieszy to proces reaktywacji trybu, który pozwoli na wznowienie dotychczasowych funkcjonalności. Przeprasza jednocześnie za zaistniała sytuację i podkreśla, że firma nie chce walczyć z niezależnymi twórcami aplikacji i gier.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu