Microsoft Edge robi wszystko, żeby stać się najlepszą dostępną przeglądarką na komputerach z systemem Windows. Chociaż dogonienie Chrome’a wydaje się niemożliwe, to Microsoft nie osiada na laurach i stale rozwija swoją wyszukiwarkę.
Microsoft Edge uderza w Operę GX i testuje funkcję dla graczy
Microsoft Edge zaoferuje funkcję zwaną “panel gier”, co może okazać się kluczowe dla użytkowników preferujących Operę GX. To funkcja dla graczy, która całkowicie zmieni sposób wyświetlania gier w wynikach przeglądarki i będzie idealna dla wszystkich użytkowników, którzy grają w gry przeglądarkowe.
Edge jednak nie wprowadzi tak wielkich jak Opera - wygląd przeglądarki się nie zmieni podczas rozgrywki, jednak po prawej stronie okna wyświetlą się informacje i cała baza tytułów z MSN Games. W Ustawieniach przeglądarki Microsoftu w zakładce Wygląd pojawi się opcja Gry. Doda to specjalną ikonę do paska narzędzi, która będzie widoczna na górze, tuż obok paska z adresem czy ikony odpowiedzialnej za pobieranie.
Kiedy klikniemy w ikonę kontrolera, pojawi się panel, pokazujący wyniki wyszukiwarki gier przeglądarkowych MSN Games. Witryna ta oferuje sporo naprawdę ciekawych produkcji dla jednego gracza, w tym casualowe klasyki, takie jak pasjans czy mahjong. MSN Games oferuje również całe pasmo gier płatnych o lepszej jakości - każdy zatem powinien znaleźć coś dla siebie i tytułów do wyboru zdecydowanie nie brakuje.
Wybierając grę, która najbardziej nas przekonała do siebie, Microsoft Edge przeniesie nas do witryny MSN i od razu będziemy mogli cieszyć się grą. Warto jednak zaznaczyć, że nie wszyscy będą musieli z tego korzystać - tak jak wspominałem wcześniej, jest to funkcja w pełni opcjonalna, którą musimy chcieć włączyć, żeby była aktywna. Z tego względu, jeśli wizja grania na Edge’u Was nie przekonuje, nie ma powodu do zmartwień.
Na razie nie możemy jeszcze cieszyć się Panelem gier. Funkcja jest dopiero testowana przez Microsoft i nie jest wiadome, kiedy zacznie być dostępna dla wszystkich użytkowników. Nie należy mieć jednak wątpliwości, że jest na co czekać - chociaż niektórzy mogą uznać to za zbędny bajer, z pewnością znajdzie się grupa odbiorców, których taka nowość ucieszy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu