Microsoft

40 ciekawostek o Xboksie, które poznałem dzięki serialowi o konsoli

Kacper Cembrowski
40 ciekawostek o Xboksie, które poznałem dzięki serialowi o konsoli
0

Microsoft wydał serial dokumentalny zatytułowany Power On: The Story of Xbox dla uczczenia 20. urodzin marki.

Serial składa się z 6 odcinków, a każdy z nich trwa około 40 minut. Jest to niesamowicie wartościowy i szczery materiał, który ukazuje wiele ciekawych faktów dotyczących Xboxa - nie tylko tych pozytywnych. Serial jest dostępny całkowicie za darmo na platformie na YouTube. W ustawieniach filmu możecie włączyć polskie napisy.

Osobiście nigdy nie miałem zbyt dużej styczności z marką Xbox. Na konsolach gram od dziecka, lecz przez moje ręce przewijały się głównie sprzęty Sony, a później Nintendo. Z seansu tego sześcioodcinkowego serialu można się jednak naprawdę sporo dowiedzieć - najciekawsze fakty postanowiłem spisać w jednym miejscu.

1. Xbox powstał przez strach przed PlayStation

90% wszystkich komputerów korzystało z Windowsa w 95’, pomimo złego PR Microsoft stanowił ogromną potęgę. Do tego stopnia, że mnóstwo gazet zaczęło posądzać firmę o monopol. Pojawił się jednak rywal. Xbox bał się PlayStation - Sony swoją konsolą, która zawierała sporą moc obliczeniową i masę dodatkowych sprzętów, zagrażało pecetom.

2. W młodych siła - początki DirectX

O tym właśnie pomyślał młody zespół pracujący dla Microsoftu. W ten sposób powstał DirectX. Miał to być zestaw narzędzi który ułatwi i ustandaryzuje tworzenie gier deweloperem. Pasjonaci chcieli zrobić „Office’a do game devu”. Dzięki temu Microsoft oferował narzędzia i sprzęt jednocześnie do tworzenia i grania w gry. Uważali, ze urządzenie korzystające z DirectX pozwoli na stworzenie masy lepszych gier, niż Sony, Nintendo czy Sega. Plany były wielkie.

3. Japońska szkoła game devu okazała się zabójcza dla Microsoftu

Zestawy deweloperskie japońskich firm były dostępne wyłącznie w pełni w japońskim języku i były problematyczne dla zagranicznych deweloperów. Microsoft postanowił wykorzystać rozwiązania znane im z PC - pisali gry na komputery osobiste i przenosili je na konsole. Sprzęt do gier miał być bardzo podobny architekturą do pecetów.

4. Nikt w Microsofcie nie chciał początkowo powstania Xboxa. Gry wideo? No błagam...

Ciężko było przekonać zarząd do stworzenia Xboxa. Nikt nie chciał słyszeć o wydawaniu pieniędzy zarobionych z Windowsa i Office’a na maszynkę do gier komputerowych, które - według wielu w tamtej chwili - przecież wcale nie były tak ważne. Wydawało się to bzdurnym pomysłem.

5. Pierwsza nazwa Xboxa

Pierwsza nazwa to DirectX Box - czyli po prostu określenie czym ma być ten sprzęt. Ekipa uznała ją jednak za zbyt długą i trudną w wymowie do codziennego użytku, wiec skrócili do „Xbox”. Miała to być nazwa wyłącznie chwilowa, tymczasowy kryptonim, aż zespół nie wpadnie na coś lepszego. Cóż…

6. Pierwsza gra wydana przez Microsoft

Pierwszą wypuszczoną grą przez Microsoft było Age od Empires. Strzał w dziesiątkę i na długo flagowa strategia pecetowa, która rozkochała w sobie mnóstwo fanów. Niewykluczone, że sukces tej produkcji otworzył furtkę na przyszłe stworzenie Xbox.

7. Skoro na PC się udaje, to może jednak by spróbować rynku konsolowego...

W Microsofcie odczuwali jednak niedosyt pomijania rynku konsolowego. Wtedy do akcji wszedł zespół DirectX z pomysłem Xboxa. Konsole różniły się od PC, ale nie Xbox. To miało być zachęcające dla deweloperów, którzy doskonale wiedzieli jak tworzyć gry na komputery.

8. PlayStation 2 mogło pogrążyć Microsoft

Zapowiedź PlayStation 2 zatrzęsła branżą. Zespół DirectX zrobił dokładna analizę PlayStation 2 i Emotion Engine, pokazując, co jest prawdą, co przesadą i na co tak naprawdę stać nowy sprzęt japońskiego giganta. Zespół obawiał się jednak, ze Sony może dogadać się z firmami internetowymi, mordując tym samym PC z Windowsem - jak określił jeden z pracowników: „Byłoby to jak kometa uderzająca w dinozaury”.

9. Ktoś w Microsofcie wpadł na ten sam pomysł, co ekipa od DirectX

Wtedy zespół DirectX dowiedział się o Windows CE. To oddzielny projekt który miał być systemem operacyjnym na konsole do gier wideo. CE z DirectX toczyli bój o stworzenie konsoli przy udziale Billa Gatesa. CE chciało stworzyć kopie konkurencji, kiedy ludzie od DirectX chcieli zrobić coś rewolucyjnego. DirectX miało w planie dodać dysk twardy, który pozwoli na przechowywanie zapisów graczy oraz masy danych, oraz Ethernet, pozwalający na grę w sieci i LAN Party, które do tej pory figurowało wyłącznie w słownikach graczy pecetowych.

10. As w rękawie zespołu DirectX - prototyp konsoli... emulujący gry z PlayStation

Wstępnie nikt nie wygrał tej batalii, jednak zespół DirectX przygotował prototyp Xboxa, który odpalał się w 4 sekundy i uruchamiał przy pomocy emulatora gry z PlayStayion. Gates był pod wrażeniem. Bez wahania to łyknął, lecz musiało to przejść przez ręce Steve’a Ballmera. Przyszedł czas na spotkanie z przyjacielem Steve’a, który miał podjąć decyzje, czy to opłacalne ryzyko. Pomimo mieszanych uczuć, postanowiono na stworzenie konsoli do gier.

11. Deadline na ujawnienie swojej konsoli

Game Developers Conference 2000 - to był deadline na wejście Microsoftu na rynek gier wideo. Wtedy musieli ogłosić swoją konsolę i wydawało się to wypłynięciem na przytłaczająco głęboką wodę, gdyż czasu mieli naprawdę niewiele.

12. Gdyby pewne sprawy potoczyły się inaczej, dzisiaj w Mario, Zeldę i Pokemony gralibyśmy na Xboksie

Microsoft chciał kupić Nintendo, zyskując tym samym wiarygodność na japońskim rynku, Miyamoto w składzie, masę świetnych marek, mnóstwo kultowych gier i wspaniałych twórców hardware’u. Japończycy jednak ani przez chwile nie chcieli sprzedać swojej firmy, więc wycieczka do Azji okazała się zbędna.

13. Masakra w Walentynki

Xbox miał działać na zwykłym Windowsie, ale grupa odpowiedzialna za konsole bez udziału Billa Gatesa podjęła decyzję o skrojeniu systemu. Według nich nikt nie będzie chciał korzystać z Office’a na konsoli - nie sięga się po kontroler, żeby tworzyć arkusze kalkulacyjne. Xbox miał być szybki i rozrywkowy. Całe to zajście spowodowało masakrę w Walentynki, kiedy to Gates dowiedział się o projekcie i zrobił czysta masakrę w biurze, praktycznie anulując projekt. Xbox całkowicie zaprzeczał dotychczasowym ideom Microsoftu, ale na myśl o Sony firma była w stanie podjąć owe ryzyko. Ze skrajnej złości przeszli na całkowicie odwrotny front i przyznali wstępny budżet w wysokości miliarda dolarów.

14. Pierwszy prototyp konsoli - Big X... dosłownie

Horace Luke to osoba odpowiedzialna za kultowy prototyp konsoli. Pierwszy zaprezentowany Xbox to ważące 20 kilogramów mechaniczne, aluminiowe, chromowane X. Autor miał wizje żeby konsola robiła wielkie wrażenie, niestandardowy kształt z zielonym okiem na środku miało sprawić, że każdy od razu będzie wiedział, z jaką konsolą ma do czynienia. Projekt okazał się jednak nieudany - było to bardzo ciężkie, nie mieściło się obok telewizorów w większości salonów i ciężko było sensownie umieścić w środku podzespoły.

15. Aluminiowy potwór odmówił posłuszeństwa w kluczowym momencie

Na pierwszą prezentacje wzięto trzy egzemplarze - jak się okazało, żaden nie działał. Członek zespołu chwile przed ujawnieniem światu konsoli lutował z tylu wszystko, żeby tylko się udało. Od tego zależała przyszłość marki. Udało się. Pokaz zrobił wielkie wrażenie - świetne demo prezentujące doskonała grafikę i fizykę oraz wysoka moc obliczeniowa sprzętu zrobiła kolosalne wrażenie na graczach z całego świata.

16. Jak Microsoft przeszkadzał Xboxowi

Zastanawiano się, czy nazwać konsolę „Microsoft Xbox”, czy po prostu „Xbox”. W końcu zespół doszedł do wniosku, że dłuższy wariant to zła nazwa. Człon „Microsoft” mógł pogrążyć cały projekt. Wszystko to za sprawą złego kojarzenia marki w danym czasie oraz samego Billa Gatesa. Microsoft kojarzył się z nudą, komputerami, pakietem Office i bluescreenem. To firma świetna w kwestii finansowania, ale nie w kwestii PR-u.

17. Zakazana reklama

Xbox miał zakazaną reklamę. Została zbanowana na wielu stacjach, gdyż „była zbyt szokująca”. Wielu graczy się oburzyło na amerykańską firmę.

18. The Rock reklamował pierwszego Xboksa

Na oficjalnej zapowiedzi Xboxa pojawił się The Rock, gwiazda Hollywood znana z wielu kultowych filmów. Chociaż Dwayne Johnson nie ma wiele wspólnego z gamingiem, jego obecność zrobiła na widowni spore wrażenie.

19. GTA mogło należeć do Microsoftu

Szefostwo Xboxa ODRZUCIŁO ofertę Rockstara dotyczącą przeniesienia GTA na trójwymiar. Powstało GTA 3, które było najlepiej sprzedającą się grą 2001 roku i utrzymałoby ten tytuł w 2002 roku, gdyby nie jej własny sequel. Jedna z gorszych decyzji Microsoftu.

20. Duke, czyli ogromny kontroler, który okazał się strzałem w stopę

Kontroler do pierwszego Xboxa został nazwany Duke - był za duży dla wielu osób. Halo to miał być pierwszy shooter na konsolach i Microsoft za wszelką cenę chciał udowodnić, że da się grać w FPS-y na kontrolerze. Niestety, ich pad im nie pomagał, a wręcz przeciwnie.

21. Pamiętna klapa na E3

Xbox na E3 się nie odpalił, co było czystą katastrofą. Pierwsze dema działały bardzo wolno, wydajność konsoli była jedynie w połowie taka, jakiej mieliśmy się spodziewać po sprzęcie, który trafi na półki sklepowe. Pierwsze Halo, za którym stało Bungie (twórcy Destiny), miało odegrać kluczową rolę w kwestii przyszłości Xboxa. Pierwsze wrażenia były bardzo negatywne, więc podjęto decyzje o całkowitej izolacji deweloperów, których spotkał niesamowity crunch, żeby coś tego wyszło. Halo musiało być idealne pod każdym względem. Udało się, a owy shooter stał się główną marką Xboxa i jedną z najpopularniejszych serii gier na świecie.

22. Xbox Live - początek czegoś wielkiego

Xbox Live, gamertag I headset w celu komunikowania się z całym światem z kanapy (a to wszystko jeszcze przed powstaniem Skype’a) to była czysta rewolucja, chociaż pomysł płacenia za usługę grania po sieci bardzo nie spodobał się większości ekipy. Było mnóstwo kłótni na ten temat. Live ruszył dokładnie rok po konsoli. Zbudowało to niesamowitą społeczność. Live tak naprawdę był „medium społecznościowym”, gdzie ludzie mogli się ze sobą komunikować, rozmawiać, wchodzić w interakcje. Ilość subskrybentów rosła w zawrotnym tempie, bijąc oczekiwania największych optymistów w Microsofcie.

23. Potrzebujesz tylko Xboxa 360 w swoim domu!

Xbox 360 miał spełniać funkcję głównego sprzętu w salonie - poza grami i modułem Wi-Fi, miał móc odtwarzać filmy czy zdjęcia. 360 miał zostać sprzętem, który jako jedyny będzie trzeba podpiąć do telewizora, żeby cieszyć się wieloma dziedzinami rozrywki.

24. Premiera Xboxa 360 odbyła się w... wielkim hangarze

Zero Hour Event przy okazji premiery Xboxa 360 był niesamowitym wydarzeniem, zorganizowanym w przeogromnym hangarze. Masa ludzi, możliwość sprawdzenia i kupienia konsoli, poznania osób z którymi rozmawiało się godzinami przez Xbox Live - czysta magia i jedno z większych wydarzeń w branży gier komputerowych, które masa graczy mile wspomina po dziś dzień.

25. Osiągnięcia w grach to zasługa Microsoftu

Xbox 360 to pierwsza konsola z osiągnięciami. Chociaż wydaje się to małym dodatkiem, w istocie było to rozpoczęcie nowego etapu w gamingu, czego owoce widzimy do dziś.

26. Czerwony pierścień śmierci

Xbox 360 zaliczył jednak niezły falstart. Konsole niesamowicie się grzały, na 100 wyprodukowanych sprzętów jedynie około 60 nadawało się do sprzedaży. Gracze zaczęli się buntować, podobnie jak sklepy. Microsoft za wszelką cenę jednak starał się przegonić Sony w tej generacji i wygrać z PlayStation 3, więc na liniach produkcyjnych panował niesamowity chaos. Największym problemem stał się „Czerwony pierścień śmierci”, czyli świecące na czerwono diody przy włączniku Xbox 360. Konsola całkowicie się mroziła i nie było możliwości nawet jej odpalenia. Egzemplarze co prawda wymieniano, lecz entuzjazm graczy całkowicie opadł. Kiedyś - całkowity koszmar. Dziś - zabawne wspomnienia i Microsoft z tego żartuje, do tego stopnia, że w oficjalnym sklepie sprzedają plakat z grafiką sławnego pierścienia śmierci.

27. Decyzje Sony wprowadziły Microsoft w samozachwyt

Ogłoszenie ceny PlayStation 3 oraz sam fakt, że konsola Sony startowała rok po Xboxie 360, spowodowało, że w Microsofcie panowały wspaniałe nastroje. Wszyscy byli pewni, że nowa konsola japońskiej firmy to drogi w produkcji przekombinowany sprzęt (między innymi przez odtwarzać Blu-ray) i swoimi decyzjami oddali Microsoftowi tę generację.

28. Gdyby nie Xbox, możliwe, że nie mielibyśmy dziś Netflixa

Netflix zabłysnął dzięki Microsoftowi. Firma weszła w streaming po propozycji Microsoftu i dostępność platformy na Xboxie 360 pomogła jej na stałe zagościć w salonach większości domów na świecie. Później na konsoli pojawiło się HBO, Twitter, Facebook - 360-ka stała się sprzętem, który pozwalał z poziomu kanapy grać w fenomenalne produkcje, oglądać znane seriale i przeglądać media społecznościowe. Xbox Live oferował dużo więcej niż gry.

29. Nintendo Wii doprowadziło do powstania Kinecta

Rewolucja jaką niosło za sobą Nintendo Wii popchnęło Microsoft do stworzenia Kinecta. Amerykańska firma chciała pójść o krok dalej i całkowicie zrezygnować z jakichkolwiek kontrolerów, pozwalając na bawienie się grami wszystkim osobom, nawet tym, które nigdy nie miały z gamingiem styczności - po prostu wystarczyło włączyć kamerę i się ruszać, bawić się przed telewizorem. Microsoft nie chciał ominąć etapu rozgrywki ruchowej i zrobił to bardzo, bardzo porządnie. W 60 dni sprzedano ponad 8 milionów egzemplarzy Kinecta.

30. Konsola? Nie, poproszę dekoder

Microsoft zachłysnął się chęcią zrobienia z konsoli czegoś więcej, niż samej konsoli. Przy zapowiedzi Xbox One gracze na całym świecie byli wściekli z powodu planu zrobienia z Xboxa konsoli i… kablówki. Hasło „Xbox. Watch TV” pokazało jak bardzo firma Billa Gatesa zbłądziła, a założone Xbox Entertainment Studios do tworzenia wielu rodzajów rozrywki poza grami, takimi jak filmy czy seriale, zostało odebrane całkowicie odwrotnie, niż się tego spodziewano. Nie na to liczyli gracze. Microsoft upada w tej generacji po raz pierwszy.

31. Xbox One okazał się za drogi

Nastąpiło odwrócenie ról względem cen konsol. Sony, które sprzedawało PlayStation 3 dużo drożej niż Microsoft sprzedawał Xbox 360, przy zapowiedzi PlayStation 4 ogłosiło, że konsola będzie o 100 dolarów tańsza od Xboxa One. Microsoft niesamowicie się w tej chwili podłamał. Skąd ta różnica? Kinect nie był już dodatkiem i ewentualnym zakupem, jak w poprzedniej generacji - w przypadku One’a, kamera była w zestawie. Chociaż był to interesujący dodatek, to gry ruchowe nie interesowały hardkorowych graczy. A dlaczego ci mieli dopłacać 100 dolarów, żeby dostać w zestawie niepotrzebną kamerę, która zaraz po odpakowaniu sprzętu wyląduje w szufladzie? Microsoft upada w tej generacji po raz drugi.

32. Samolubność

Przez stałe połączenie Xboxa One z siecią, dzielenie się grami na dysku nie było możliwe… to znaczy było, ale był to na tyle zagmatwany proces, że gracze od razu zaczęli to bojkotować. Sony odpowiedziało w mgnieniu oka, publikując prześmiewcze wideo, w którym wyjaśnia jak można dzielić się grami na PlayStation 4 - wystarczy podać płytę drugiej osobie. Microsoft upada w tej generacji po raz trzeci.

33. Nowy CEO i od razu słuszne decyzje

Cała sytuacja doprowadziła do rezygnacji ówczesnego prezesa Xboxa - Dona Mattricka. Stery objął Phil Spencer, pełniący tę rolę do dziś. Mężczyzna pracujący kilkadziesiąt lat w Microsofcie, lecz przede wszystkim, prawdziwy gracz. Jedną z pierwszych decyzji Spencera było sprzedawanie Xboxa One o 100 dolarów taniej, bez Kinecta w zestawie. Tylko tyle wystarczyło, że znacznie uszczęśliwić graczy - w końcu tego właśnie chcieli.

34. Era dekodera dobiega końca

Kolejnym krokiem Phila Spencera było zamknięcie niedawno otwartego Xbox Entertainment Studios. Według CEO Xboxa był to krok niezbędny. I chyba nikt nie miał, nie ma i nie będzie miał zamiaru się z tym kłócić. Zamiast tego uruchomiono program ID@Xbox, który pozwalał niezależnym twórcom gier wideo na samodzielne publikowanie tytułów dla systemu Windows i konsoli gier Xbox One. Konsola do gier wreszcie stała się konsolą do gier.

35. Minecraft w rękach Microsoftu

Microsoft wykupił Mojang, studio odpowiedzialne za Minecrafta, za 2,5 miliarda dolarów. Mimo tego ruchu, Phil Spencer podjął decyzję o pozostawieniu Minecrafta grą multiplatformowa i dalej możemy cieszyć się tym fenomenalnym światem zbudowanym z sześcianów na wszystkich platformach.

36. Game Pass for the win

XBOX GAME PASS. Phil Spencer postanowił otworzyć "Netflixa z grami komputerowymi", gdzie z ogromnego katalogu gier, wybrana produkcja odpala się momentalnie na naszej konsoli. Również w trybie online, rozmawiając ze znajomym. Ruch, który prawdopodobnie pozwolił Xboxowi odżyć i coś, co bez dwóch zdań na zawsze zmieniło branżę gier wideo. Strzał w dziesiątkę.

37. Powrót króla

Założeniem Microsoftu przy Xboxie od samego początku było takie samo - to miała być najmocniejsza konsola na rynku. Przy tej generacji uległo to zmianie i PlayStation 4 było bardziej zaawansowanym technologicznie sprzętem. Amerykańska firma nie pozostała długo zdetronizowana, decydując się na wydanie Xbox One X. Konsoli „pół generacji”, która hucznie ogłaszana była „najmocniejszą dostępną konsolą do gier”. Losy się odwróciły, a korona znów trafiła na głowę Xboxa.

38. "Shopping"

Spencer postanowił postawić wszystko na gry. A żeby tworzyć i wydawać gry, trzeba mieć od tego ludzi. Phil wziął zatem kartę kredytową i zakupił całą masę studiów deweloperskich, podwajając liczbę deweloperów znajdujących się pod Xboxem ponad dwukrotnie. Zapewniło to jasną przyszłość amerykańskiej marce, tym bardziej, że większość z tych gier na premierę miała trafić do Game Passa.

39. Microsoft zaskakuje całą branżę i kupuje Bethesdę

Microsoft dokonał zakupu jeszcze jednego studia. Przeogromnego studia. Microsoft kupił Bethesdę za ponad 7,5 miliarda dolarów. Jednym ruchem, Microsoft dodał do swojej kolekcji aż 8 studiów growych, odpowiedzialnych za takie hity jak Skyrim, Fallout, Dishonored i wiele, wiele więcej. Przełomowy moment.

40. Niespodziewany krok w przyszłość

Niespodziewana zapowiedź nowej generacji konsol - Xbox Series X oraz Xbox Series S - wraz z ogłoszeniem technologii XCloud, która pozwoli grać w największe tytuły nawet na smartfonie. Ruchy Microsoftu dotyczące grania w chmurze zwyczajnie połączyły tradycyjny gaming z nowymi technologiami - i trzeba przyznać, że jest to wyjątkowo udana fuzja.

Reszta to już tylko piękna historia…

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu