Reklamy są z nami w internecie od wielu lat - i nic nie wskazuje na to, by miały się wybrać na emeryturę. Mimo wszystko stale zmieniają się standardy z nimi związane, a także podejście twórców. Nie dalej niż wczoraj pisałem o tym, że UOKiK wszczyna postępowanie przeciwko Apple — i całe to zamieszanie związane jest właśnie z reklamami w obrębie ich ekosystemu.
Apple jednak specjalnie nie kombinowało z samymi reklamami, a raczej podejściem do śledzenia użytkowników - i potencjalnymi nadużyciami ze swojej strony w związku z faworyzowaniem własnych rozwiązań. Microsoft ma jednak zupełnie inny pomysł na reklamy w sieci i rewolucję z nimi związaną. Firma od jakiegoś czasu dość mocno angażuje się w rozwój silnika Chromium w oparciu o który działa lwia część przeglądarek — w tym (od jakiegoś czasu) także ich Edge. Teraz więc chciałby mocniej wpłynąć na rynek reklamy online, która zdecydowanie nie jest ich głównym źródłem przychodu — ale może Microsoft planuje zmiany w rozkładzie sił na rynku. A jeśli plany firmy się powiodą - może nieźle namieszać w temacie.
Microsoft przedstawił swój nowy pomysł na reklamy w dedykowanym wpisie na GitHubie. To właśnie w nim dokładnie opisano, jak miałoby to działać. Po wejściu na stronę internetową z reklamami, użytkownik mógłby jednym kliknięciem podejrzeć cały zestaw informacji o reklamach, reklamodawcach oraz tym... po jakich danych zostały one sprofilowane i do nas trafiły. Ponadto użytkownik mógłby się w prosty sposób dowiedzieć jakie informacje o nim zebrał reklamodawca, bezpośredni odnośnik do reklamodawcy by usunąć dane o użytkowniku z serwerów, a także wyłączenie wyświetlania rozpoznanych (i wcześniej wskazanych) przez użytkownika reklam.
Na pierwszy rzut oka nie ma ani jednego powodu, dla którego reklamodawcy mieliby chcieć przeskoczyć do rozwiązania proponowanego przez Microsoft. Bo przede wszystkim przystępując do programu trzeba zgodzić się na zasady transparentności i prywatności, a użytkownicy mogą wyłączyć Transparent Ads jeśli zechcą. W ramach testów Microsoft przygotował demo, gdzie wszystkie reklamy są zgodne z nowymi wytycznymi. Sztuczka polega jednak na tym, że Transparent Ads będą przepuszczane przez przeglądarki.
Brzmi kosmicznie i przyznam że w mojej opinii aż za dobrze. Rynek reklam jest wymagający i stoją za nim ogromne pieniądze — i tamtejsi gracze niekoniecznie będą chętni na takie eksperymenty. W końcu w grę wchodzą grube miliony, a nawet miliardy, dolarów. Niemniej Microsoft nie jest pierwszym lepszym rynkowym graczem - kto wie, może uda mu się przekonać partnerów, a kiedy okaże się że to działa - zadziała efekt kuli śnieżnej?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
