Polska

Część wypłaty pod stołem? Co czwarty Polak jest na tak!

Grzegorz Ułan
Część wypłaty pod stołem? Co czwarty Polak jest na tak!

Polski Instytut Ekonomiczny podzielił się wynikami swojego badania „Skala płacenia pod stołem w Polsce i jej zmiany w czasie”, które obrazują z jednej strony - tak jak tytuł wskazuje, skalę tego zjawiska w ogóle, a z drugiej poziom przyzwolenia na to zjawisko wśród Polaków.

Na początek bardzo ważna rzecz - w badaniu nie została ujęta w ogóle szara strefa w Polsce, która nadal jest spora, a więc nie brano pod uwagę osób pracujących na czarno, którzy to z różnych przyczyn godzą się na otrzymywania zapłaty za swoją prace w całości bez żadnej umowy.

Płacenie pod stołem polega na tym, że część wynagrodzenia pracownika jest wypłacana poza oficjalną umową. Zgodnie z tą definicją zjawisko nie obejmuje całej szarej strefy – nie uwzględnia m.in. pracy „na czarno” (bez żadnej umowy), ani nierejestrowanych przychodów z działalności gospodarczej. Odnosi się jedynie do sytuacji, gdy pracownik pracuje na podstawie umowy o pracę, która nie obejmuje całego faktycznego wynagrodzenia.

Co jeszcze musimy wziąć pod uwagę przy ocenie wyników tego badania? Na pewno nie są to dokładne szacunki - raczej na pewno zaniżone z uwagi na, iż pracownicy i pracodawcy wolą ukrywać zachowania niezgodne z prawem i społecznie niepożądane. Więc aby jak najbardziej zbliżyć je do rzeczywistych danych, PIE wsparł się przy swoich szacunkach nie tylko sondażami, ale i danymi ilościowymi z gospodarki powiązanymi z wynagrodzeniami pracowników. Dodatkowo rozszerzył zakres szacunków na lata 2006 - 2021 i przeanalizował je pod kątem powiązania skali zjawiska płacenia pod stołem z innymi procesami w społeczeństwie i gospodarce.

Więc jaka jest skala tego zjawiska? Aktualnie średnia z przedziału lat 2006-2021 wynosi 8% wszystkich zawieranych umów o pracę, w ramach których część pensji jest wypłacana „pod stołem”. Co ciekawe, na przestrzeni tych wielu lat odsetek ten nie zmieniał się jakoś szczególnie, a więc żadne obwarowania prawne - wprowadzane niezależnie od rządzącej opcji politycznej, w istotny sposób nie ukróciły tego zjawiska przez 15 lat.


Aneta Kiełczewska, zastępczyni kierownika zespołu ekonomii behawioralnej PIE:

Płacenie pod stołem w polskiej gospodarce jest trwałym zjawiskiem o relatywnie stałej skali na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Odsetek pracowników otrzymujących część wynagrodzenia pod stołem zmieniał się w badanym okresie (2006-2021) o maksymalnie kilka punktów procentowych w górę lub w dół. Skala tego zjawiska jest powiązana ze skalą unikania opodatkowania VAT przez przedsiębiorców.

Jak to z drugiej strony wygląda, a więc z punktu widzenia pracowników? Otóż można to rozpatrywać dwojako. Wprawdzie większość pracowników nie godzi się na wypłatę pod stołem - od 73% do 80% (w zależności od korzyści finansowych dla siebie z tego płynących). Jednak głównie jako powód takiego stanowiska podają, iż spowodowałoby to zmniejszenie wysokości przyszłej emerytury i innych świadczeń - tylko 22% badanych wskazało tu nielegalność takiej formy wypłacania wynagrodzenia.


Tak więc pozostaje nam od 20% do 27% ankietowanych, którzy zgodziliby się na wypłatę „pod stołem”, jeśli niosłoby to za sobą korzyści finansowe w kwocie 100 zł lub 500 zł więcej. Niedowierzałem, co do tych 100 zł - dlatego zajrzałem do pełnej wersji raportu PIE i jeszcze bardziej się zdziwiłem, bo pytanie w tej części ankiety wyglądało następująco:

Wyobraź sobie sytuację, w której masz zacząć nową pracę. Masz do wyboru dwie opcje – na którą z nich byś się zdecydował(a)?

1. Wynagrodzenie „na rękę” 3000 zł – w całości objęte umową.
2. Wynagrodzenie „na rękę” 3100 zł – ale tylko część wynagrodzenia
będzie zawarta w umowie (2000 zł), pozostała część (1100 zł) będzie wypłacana nieoficjalnie, w gotówce, i nie będą od niej odprowadzane podatki i składki.

Łukasz Baszczak, starszy analityk zespołu ekonomii behawioralnej:

Istnienie zjawiska płacenia pod stołem wynika z korzyści finansowej, jaką można dzięki temu odnieść, ale także z różnych czynników instytucjonalno-kulturowych, takich jak kapitał społeczny oraz niskie zaufanie do instytucji publicznych i obowiązującego prawa.

Niemniej i tak trudno uwierzyć, że są pracownicy, którzy godzą się na takie warunki zatrudnienia. Już nie tylko nie zważając na nielegalność takiej formy wypłaty, ale i na zdecydowanie niższą kwotę, którą w takiej sytuacji obejmuje odprowadzanie ich składek - czy to chorobowych czy emerytalnych.
Źródło: Polski Instytut Ekonomiczny
Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu