Startups

Firmy ponoszą ukryte koszty zatrudnienia pracowników. Winien? Brak automatyzacji

Redakcja Antyweb
Firmy ponoszą ukryte koszty zatrudnienia pracowników. Winien? Brak automatyzacji
Reklama

Ile osób potrzeba do wysłania pracownika na urlop? Co najmniej kilka, mimo że tylko jedna pojedzie na wakacje. Wniosek urlopowy będzie krążyć z rąk do rąk, dopóki nie trafi do kadrowej, która go „zdigitalizuje”. Czyli przepisze dane z kartki do programu – tak samo jak nadgodziny z papierowej ewidencji – aby obliczyć wypłatę… Też myślisz, że to irracjonalne, że automatyzacja jeszcze nie wyrugowała tej marnotrawiącej czas papierologii?

Tekst powstał w ramach naszej inicjatywy Opowiedz nam o swoim biznesie.

Reklama

Niestety, parafraza dowcipu z brodą wpisuje się w równie przestarzałe procesy HR-owe, które dominują nawet w rozwiniętych technologicznie firmach.

Optymalizacja kosztów zatrudnienia jest topowym tematem dla każdego biznesu, a wynagrodzenia stanowią główne koszty utrzymania firmy. Mimo tego przedsiębiorcy nadal tracą czas i pieniądze na czynności, które znacznie wydłużają comiesięczne naliczanie wypłat.

Krótka historia o długiej drodze do wynagrodzenia

Wyobraź sobie, że odgrywasz rolę administracyjno-biurową w firmie, więc ciąży na Tobie współpraca z biurem rachunkowym. Zbierasz setki danych – o benefitach, nadgodzinach, premiach. Pracownicy raportują godziny pracy w arkuszach kalkulacyjnych, ale składają papierowe wnioski o urlopy.

Na koniec miesiąca skanujesz dokumenty, pobierasz pliki z chmury i kompletujesz potężną paczkę, którą wysyłasz do biura rachunkowego. Tym razem udało Ci się nie pominąć ani jednego załącznika! Kadrowa z biura rachunkowego przepisuje informacje z Twojego e-maila do swojego programu kadrowo-płacowego.

Sukces – dostajesz listy płac, choć po oczekiwanym przez Ciebie terminie. Wysyłasz wynagrodzenia pracownikom. Niestety, dwie osoby zgłaszają zastrzeżenia. Z jakiegoś powodu ich wypłaty są niższe w porównaniu z zeszłomiesięcznymi. Musisz skonsultować wątpliwości pracowników z kadrową z biura rachunkowego. Nie masz dostępu do oprogramowania, w którym można samodzielnie wygenerować paski płacowe, aby zweryfikować przyczynę różnic w wynagrodzeniach. Możesz się tylko domyślać – czy pracownik przekroczył drugi próg podatkowy? Czy to efekt potrącenia? Dzwonisz do biura – nikt nie odbiera. Jest piątek, zbliża się 16:00, wysyłasz e-maila. W poniedziałek wypada święto, więc kadrowa odpowie Ci najwcześniej we wtorek, może w środę. Spojrzenie koleżanek z pracy wydaje się, delikatnie mówiąc, rozgniewane…

Chmury kontra segregatory

Outsourcing kadr i płac bazuje na nieefektywnej komunikacji między przedsiębiorstwami a biurami rachunkowymi. Tutaj świat online zderza się z offline’em.

Z jednej strony – dane w chmurze, do której można sięgać o dowolnej porze, w dowolnym miejscu, powinny być filarem każdego biznesu. Z drugiej strony – pękate segregatory wciąż obciążają półki i w firmach, i w biurach rachunkowych.

Reklama

Czy jako winowajców trzeba wskazać niepostępowe przepisy prawa, które uniemożliwiają pożegnanie się z papierologią? Pudło. Kodeks pracy nie zabrania chociażby przeniesienia ewidencji czasu pracy czy wniosków urlopowych z offline’u do online’u.

Niemniej nawet wybór form elektronicznych nie rozwiązuje głównego problemu – braku spójnego systemu dla przedsiębiorców, pracowników i kadrowych.

Reklama

Czy uda się wykreślić archaiczne procesy z outsourcingu kadr i płac?

Kolosalne wady tradycyjnego outsourcingu dostrzegł start-up TribePerk, oferujący pełną obsługę kadrowo-płacową za pośrednictwem zautomatyzowanego programu. Przedsiębiorcy, którzy mają dość niewydajnych praktyk, mogą zyskać ekspercką opiekę wraz z dostępem do nowoczesnej platformy automatyzującej procesy kadrowo-płacowe w firmie. Tym sposobem ograniczą czas administracyjnej obsługi pracowników do minimum.

Platforma kadrowo-płacowa TribePerk wypełnia lukę na polskim rynku outsourcingowym. Automatyzujemy naliczanie płac w sektorze MŚP, pozwalając przedsiębiorcom i pracownikom zaoszczędzić czas na nużących formalnościach. Mogą się skupić przede wszystkim na tych zadaniach, w których rzeczywiście są niezastąpieni – wyjaśnia Błażej Bereta, CEO TribePerk.

Czy TribePerk ma szansę na przebicie się przez skostniały rynek? Przed takim samym wyzwaniem stanęło Gusto – kiedyś równie ambitny start-up, dzisiaj lider na amerykańskim rynku zautomatyzowanego oprogramowania do miękkiego i twardego HR-u. Liczba firm, które obsługuje Gusto w Stanach Zjednoczonych, przekroczyła 200 000, co potwierdza zapotrzebowanie na automatyzację procesów kadrowo-płacowych.

Na samym początku amerykańskiej rewolucji kadrowo-płacowej Gusto natrafiło na podobne słabe punkty outsourcingu, z którymi dzisiaj TribePerk rozprawia się na rynku polskim, a w nieodległej przyszłości – także na kilku innych rynkach zagranicznych.

Game changer w abonamencie

Biura rachunkowe – często kilkuosobowe, działające na małych lokalnych rynkach – nie mają kompetencji technologicznych, aby zaprojektować rozwiązanie eliminujące najżmudniejsze czynności po stronie ich i klientów.

Reklama

Stracony czas odzwierciedla się w cenniku wyróżniającym opłaty za pojedyncze usługi, które powinny być świadczone w pakiecie w stałej cenie. Na takim korzystnym rozliczaniu bazuje TribePerk – abonamencie ze stałą stawką per pracownik.

– Współpracując z biurem rachunkowym, ponosiliśmy liczne dodatkowe koszty, między innymi za wysyłkę deklaracji rozliczeniowych do ZUS-u. W efekcie realny koszt obsługi kadrowo-płacowej pracownika był wyższy. Jak dobrze wiemy, nawet niespodziewane nieobecności pracowników komplikują naliczanie płac. Dzięki przeniesieniu obsługi kadrowo-płacowej do TribePerk unikamy niespodziewanych opłat w każdym miesiącu – mówi Marek Pietrzak, Partner w CodePole.

Wspólna przestrzeń dla właścicieli firm, pracowników i kadrowych

Przedsiębiorca zlecający pełną obsługę kadrowo-płacową TribePerk zyskuje dostęp do intuicyjnej platformy online – podobnie jak wszyscy jego pracownicy.

Niezależnie od tego, czy macie podpisaną umowę o pracę, czy umowę zlecenie, a może kontrakt B2B, możecie przesyłać kluczowe dane kadrowo-płacowe poprzez jeden system, który zastępuje niekompatybilne aplikacje, niezliczone arkusze kalkulacyjne i papierowe druczki.

– Swobodny dostęp do przejrzystych rozliczeń pracowników na różnych umowach to jedna z największych zalet TribePerk. Dzięki platformie ewidencjonujemy czas pracy i kontrolujemy naliczanie wynagrodzeń w wygodny sposób. Kiedyś traciliśmy czas na wyszukiwanie danych w różnych aplikacjach. Dzisiaj zbieramy najważniejsze informacje w jednym miejscu, co ułatwia też onboarding nowych członków zespołu. Szacujemy, że oszczędzamy co najmniej 4 godziny w miesiącu, nie zajmując się mozolnymi zadaniami administracyjnymi – podkreśla Marek Pietrzak.

Ponadto przedsiębiorca może korzystać z całej palety narzędzi, które ułatwiają codzienne zarządzanie firmą, a team leaderom – chociażby monitorowanie nieobecności w zespołach.

Szalupa ratunkowa dla HR-u, który tonie pod setkami pytań

„Ile urlopu wykorzystałam? Wydaje mi się, że dopiero 8 dni”.

„Czemu wypłata za kwiecień jest niższa? To przez to L4 na dwa tygodnie?”.

„Napisz mi, ile kosztuje ta karta sportowa”.

„Chcę wyjść wcześniej w środę. Ile nadgodzin zostało mi do odbioru?”.

HR odpowiada na podobne pytania co najmniej kilka razy dziennie, co staje się uciążliwe w dłuższej perspektywie. Co gorsza, kilkusekundowe rozproszenie utrudnia ponowne skupienie się na pracy – niemal do pół godziny.

TribePerk umożliwia pracownikom samodzielne sprawdzanie podstawowych informacji o swoim czasie pracy, urlopie czy wynagrodzeniu, co eliminuje potok pytań. Co więcej – platforma nie jest ograniczona typowym dniem pracy od 8:00 do 16:00. Użytkownicy mogą przeglądać dane o dowolnej porze, a nie oczekują nerwowo na odpowiedź z biura rachunkowego, zwłaszcza kiedy osoba odpowiedzialna za rozliczanie wynagrodzeń jest nieobecna.

Kłopotliwe zmiany w prawie? Z eksperckim wsparciem to nie problem

Ostatni rok obfitował w stresujące zmiany w prawie podatkowym, a przed nami dość „bogata” nowelizacja Kodeksu pracy. Dzięki outsourcingowi kadr i płac przedsiębiorca może się skupić na strategicznym rozwoju biznesu, nie obciążając się dodatkowo zawiłościami związanymi z naliczaniem wynagrodzeń.

– Zanim zaczęliśmy obsługiwać pierwszych klientów, tworzyliśmy oraz testowaliśmy platformę TribePerk przez około 3 lata. W tym czasie przeszliśmy przez wiele wyzwań w związku ze zmianami przepisów, włącznie z Polskim Ładem, który wprowadził spore zamieszanie i zestresował niejednego przedsiębiorcę. Dzięki aktualizacjom platformy i nadzorowi ekspertów klienci mają pewność, że ich pracownicy są rozliczani zgodnie z obowiązującym prawem – podkreśla Błażej Bereta.

Nie tylko białe kołnierzyki potrzebują wsparcia w kadrach i płacach

TribePerk doceniają firmy zatrudniające przede wszystkim pracowników biurowych, zwłaszcza w modelu hybrydowym lub zdalnym, który wymaga całkowitego przeniesienia offline’owych procesów kadrowo-płacowych do online’u.

W przyszłości z usług TribePerk będą mogły skorzystać także przedsiębiorstwa z branży gastronomicznej, handlowej czy produkcyjnej. Nieustannie rozwijana platforma zostanie zintegrowana z czytnikami rejestrującymi wejścia i wyjścia pracowników, a każdy zatrudniony będzie mógł zalogować się do systemu z poziomu aplikacji mobilnej na smartfonie.

Jak zrewolucjonizować kadry i płace w firmie?

– Wystarczy wypełnić krótki formularz na stronie TribePerk lub napisać do mnie: blazej.bereta@tribeperk.com, aby umówić się na spotkanie online. Dzięki prezentacji platformy na żywo klienci przekonują się, że jej obsługa jest naprawdę intuicyjna, a dane kadrowo-płacowe można przedstawiać w formie przystępnych raportów – wyjaśnia Błażej Bereta.

Uczestnicy rewolucji kadrowo-płacowej mogą liczyć na bezpłatne wdrożenie platformy TribePerk w firmie – niezależnie od tego, w jaki sposób przechowują dane pracownicze. Jeśli da się je wyeksportować z różnych narzędzi, wdrożenie nowej firmy na platformę może zostać przeprowadzone nawet w ciągu 1-2 dni.

To oznacza, że brak automatyzacji kadr i płac generuje większe koszty niż jej implementacja – nawet jeśli Twoja firma wciąż funkcjonuje w świecie segregatorów.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama