System GPS to obecnie narzędzie, bez którego większość z nas nie wyobraża sobie życia. Nawigacje samochodowe czy mapy w smartfonach ułatwiające poruszanie się podczas wakacji, to w zasadzie codzienność. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że ten system wymaga ciągłych zmian.

Obecnie nad naszymi głowami krąży 31 sprawnych satelitów systemu GPS. Aby zachować pełną funkcjonalność systemu potrzebne są przynajmniej 24. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że wymagają one ciągłej wymiany. Średnia długość życia satelity GPS to teoretycznie 7,5 roku, ale na orbicie mamy urządzenie, które dobija już prawie do 30 lat. Dlatego trzeba je wkrótce wymienić, a wszystko się przeciąga przez problemy z rakietą Vulcan. I wtedy właśnie na ratunek przychodzi SpaceX, już drugi raz w ciągu ostatnich 2 lat.
GPS-III SV-08 poleci na pokładzie Falcona 9
Za produkcję satelitów GPS odpowiada firma Lockheed Martin, która w zasadzie ma obecnie przygotowane już 3 kolejne satelity trzeciej generacji - GPS-III. Niestety czekają one w magazynie, bo miały zostać wyniesione na orbitę przy pomocy rakiety ULA Vulcan. ULA to spółka joint-venture należąca do Boeinga i Lockheed Martina, która od wielu lat dostarcza usługi lotów kosmicznych dla amerykańskiego rządu oraz wojska. Ich najnowsza rakieta Vulcan ma być tańsza w użytkowaniu i oferować większe możliwości niż Atlas V, ale były problemy z jej certyfikacją. Podczas drugiego lotu uszkodzeniom uległ jeden z tzw. boosterów, czyli rakieta na paliwo stałe, która pomaga w pierwszej fazie lotu. Dlatego Vulcan zyskał aprobatę wojska dopiero kilka dni temu zamiast w połowie zeszłego roku i teraz ma sporo do nadrobienia.
ULA na najbliższe lata ma zagwarantowane 89 startów swoich rakiet i póki co przeżywa klęskę urodzaju. Vulcan ma latać nawet 2 razy w ciągu miesiąca, ale to nadal za mało aby w racjonalnym czasie wykonać zaplanowane misje. I dlatego Space Force, czyli kosmiczna część amerykańskiego wojska, zarządziło zmianę w planach. Satelita GPS-III SV-08 zostanie wyniesiony na orbitę na pokładzie rakiety Falcon 9. W zamian za to ULA dostanie podobną misję w przyszłości. Zmiana rakiety pozwoli natomiast wysłać nowego satelitę systemu GPS na orbitę jeszcze przed końcem maja tego roku.
GPS-III to duża zmiana jakościowa
To 8. egzemplarz trzeciej generacji satelitów systemu GPS, które gwarantują znacznie dokładniejszą lokalizację, szczególnie na potrzeby wojska. Co nie mniej ważne, ich sygnał jest również trudniej zagłuszać, co wielokrotnie miało miejsce podczas ostatniego konfliktu między Rosją i Ukrainą. Wreszcie GPS-III jest częściowo kompatybilny z systemem Galileo zbudowanym przez europejskich dostawców, co pozwala wielu urządzeniom na dokładniejszą lokalizację. W ramach trzeciej generacji na orbitę trafią jeszcze dwa egzemplarze systemu trzeciej generacji - SV-09 oraz SV-10, które w zasadzie są już gotowe, ale czekają na swoją rakietę, czyli Vulcana.
Od 2027 roku Amerykanie zamierzają wprowadzić kolejne poprawki do systemu GPS. Wtedy też na orbicie pojawi się pierwszy satelita oznaczony jako GPS-IIIF. Powinien on pozwolić na jeszcze dokładniejsze określanie położenia, ale z pełni jego możliwości będziemy mogli skorzystać dopiero gdy na orbicie pojawi się więcej takich urządzeń.
źródło: ArsTechnica
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu