Spotify

Rosnący problem Spotify to test naszej cierpliwości

Bartosz Gabiś
Rosnący problem Spotify to test naszej cierpliwości
Reklama

AI wchodzi z butami nie tylko w branżę IT, ale i bezwzględnie w sztukę. Podczas gdy rysunki są wykorzystywane bez wiedzy autorów do generowania nowych grafik, tak w muzyce dochodzi do jeszcze dziwniejszych incydentów.

Spotify, największy serwis streamingowy na świecie, boryka się dziś z problemem, który jeszcze niedawno wydawał się odległą przyszłością, lecz raptownie stał teraźniejszością. Muzyka wygenerowana przy pomocy sztucznej inteligencji zaczyna tworzyć szczególnie dziwny problem, który Spotify zdaje się zbywać.

Reklama

Sztuczna inteligencja wymyka się Spotify spod kontroli...

...ile to potrwa, nim będziemy mieli dość? W ostatnich miesiącach głośno było o zespole Velvet Sundown, który w każdym aspekcie od zdjęć po muzykę, okazał się być całkowicie bezdusznym tworem wygenerowanym przez AI. Jednakże kto, chociaż kilka razy był wystawiony na twory sztucznej inteligencji, ten mógł w mig rozpoznać drugie dno oficjalnego profilu domniemanych artystów. Jednak sprawa Emily Portman – która właśnie wyszła na światło dzienne – brytyjskiej wokalistki folkowej, pokazuje, że skala zjawiska jest znacznie poważniejsza.

Artystka dowiedziała się o swoim „nowym albumie” przypadkiem, gdy fanka pogratulowała jej udanego albumu. „Orca” – bo tak nazwano fałszywy album – był dostępny we wszystkich największych serwisach streamingowych, od Spotify po iTunes. Tytuły utworów, stylistyka, a nawet wokal, choć nieco sztuczny, były na tyle zbliżone do jej twórczości, że część słuchaczy dała się nabrać. Portman przyznaje, że całość brzmiała „przerażająco znajomo”, a jednocześnie pozbawiona była ludzkiej niedoskonałości i emocji. Co gorsza, kilka dni później na jej profilu pojawił się kolejny album – tym razem 20 utworów instrumentalnych.

Nie był to pierwszy raz. Spotify nad tym nie panuje

To nie odosobniony przypadek. W lipcu 2025 r. ujawniono, że na oficjalnych stronach zmarłych artystów, takich jak Blaze Foley czy Guy Clark, pojawiły się utwory wygenerowane przez AI, przypisane ich nazwiskom bez zgody rodzin czy wydawców. Platforma tłumaczyła się błędem technicznym i zapewniała, że łamanie zasad skutkuje usunięciem takich treści.

Emily Portman; BBC

Problem nie dotyczy jednak wyłącznie artystów o dużej bazie odbiorców. Wręcz przeciwnie – to właśnie twórcy niszowi i niezależni są szczególnie narażeni, bo nie mają takiej siły przebicia jak globalne gwiazdy. Oszuści liczą na to, że fałszywe wydawnictwa przejdą niezauważone i wygenerują choćby drobne, ale łatwe do uzyskania tantiemy. Nawet jeśli pojedynczy utwór nie osiągnie spektakularnej liczby odtworzeń, skala procederu sprawia, że sumaryczne zyski mogą być znaczące.

Najgorzej, że taki proceder nie jest wcale trudny do stworzenia. Dystrybutorzy wymagają jedynie podstawowych danych, które łatwo sfabrykować. W efekcie na profilach prawdziwych artystów mogą pojawiać się utwory generowane masowo przez AI, a osoby podszywające się pod konkretnych wykonawców zgarniają zysk. Platformy streamingowe, deklarują walkę z procederem, lecz reakcje są zdrowo opóźnione, a systemy weryfikacyjne – dziurawe. Emily Portman musiała czekać trzy tygodnie, zanim Spotify usunęło fałszywy album, a do dziś nie odzyskała pełnej kontroli nad swoim profilem.

Spotify myśli, że ma czas, ale czy to prawda?

Skala zjawiska jest trudna do oszacowania, ale liczby mówią same za siebie. Według analiz firmy Luminate, codziennie na platformach streamingowych pojawia się około 99 tysięcy nowych utworów, z których nawet 10–18% może być w pełni wygenerowanych przez AI. Podczas gdy szkoda dla artystów jest oczywista, to Spotify (i pewnie inni), raczej się tym za bardzo nie przejmują. Jest jednak grupa, która ma realny wpływ.

Użytkownicy mają władze, bo to oni wpompowują pieniądze. Na razie jeszcze łapią się na fałszywe konta, ale świadomość sztucznej inteligencji rośnie, a do tego technologia nie przeskoczy potrzeby ludzkiej więzi ze swoim idolem. W końcu skończy się tolerowanie bezdusznych utworów zalewających Spotify, lecz wtedy może być dla firmy za późno.

Reklama

 

 

Reklama

Źródło: BBC

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama