Świat

Wioska na Księżycu? Zbudują ją Chiny we współpracy z Europą

Marcin Hołowacz
Wioska na Księżycu? Zbudują ją Chiny we współpracy z Europą

Chiny i Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) prowadzą rozmowy na temat wspólnej budowy bazy na Księżycu. Przedstawiciele z Chin i Europy rozważają zarówno wspólny projekt związany z księżycową wioską, jak i inne przedsięwzięcia, których realizacja zostanie umożliwiona dzięki współpracy. Jeżeli kosmos ma być miejscem pokojowej eksploracji, to niezbędna jest międzynarodowa kooperacja w tym zakresie.

Jak donosi Independent, po raz pierwszy informacji w temacie udzielił Tian Yulong, sekretarz chińskiej agencji kosmicznej, który przekazał chińskim mediom wiadomość o odbyciu się tego typu rozmów. Następnie potwierdził to Pal Hvistendahl, rzecznik ESA.

Chiny mają bardzo ambitny program księżycowy, który jest już w trakcie realizacji. Kosmos się zmienił od czasów wyścigu z lat sześćdziesiątych. Dostrzegliśmy, że aby eksplorować kosmos w celach pokojowych, potrzebna jest międzynarodowa współpraca – mówi Pal Hvistendahl.

Wioska księżycowa

Co prawda nikt nie udzielił rozbudowanego komentarza w tej sprawie, jednak można się posiłkować tym, iż ESA chętnie opisywała swoje pomysły związane z księżycową wioską znacznie wcześniej. Johann-Dietrich Wörner, który jest dyrektorem generalnym Europejskiej Agencji Kosmicznej wspominał, że przyszłość związana z podróżami kosmicznymi potrzebuje nowej wizji.

Koncepcja bazy służącej do eksplorowania Księżyca przez ludzi oraz roboty, służyłaby również jako przystanek dla statków kosmicznych, umożliwiłaby kosmiczne górnictwo, turystykę kosmiczną, a w efekcie końcowym zamieniłaby się w coś, co można określić mianem księżycowej wioski.

Wörner wyjaśniał, że kiedy mówi „wioska księżycowa” nie ma na myśli osiedla domków jednorodzinnych, ratusza, kościoła itd., bo to byłoby coś wprowadzającego w błąd. Gdy dyrektor generalny ESA wspomina o kosmicznej wiosce, ma na myśli fundamentalne znaczenie związane z tą koncepcją, czyli jedno miejsce, w którym ludzie razem żyją i pracują – w tym wypadku miejsce na Księżycu.


Połączenie możliwości różnych krajów, aby realizować swoje cele z zakresu biznesu, nauki oraz turystyki to coś pięknego. Nie ma sensu ukrywać, że eksploracja kosmosu jest diabelnie trudnym, a za razem diabelnie drogim przedsięwzięciem. Jeżeli można w jakiś sposób przyspieszać tempo prac, które do tego dążą, to jestem za, ale prawda jest taka, że to nieistotne za czym jestem – najważniejsze, że opowiada się za tym ESA, a nawet Chiny.

Z czego zbudować księżycową bazę?

Z czego moglibyśmy zbudować taką księżycową chińsko-europejską bazę? Jednym z całkiem sensownych wariantów jest wykorzystywanie wszystkiego co leży dookoła… oczywiście tam u góry, na Księżycu. Transportowanie wszystkich materiałów mogłoby niepotrzebnie zwiększać koszty, tym bardziej jeżeli istnieje realna alternatywa w postaci drukowania niezbędnych struktur na miejscu i to za pomocą miejscowych surowców. Tak się składa, że dzisiaj pisałem o urządzeniu, które ma takie możliwości:

Ten robot szybko wydrukuje budynek z czego tylko chcesz. Może być piasek, ziemia, lód…

Kosmiczni sojusznicy

Chiny mogą się okazać świetnym sojusznikiem w kwestii jaką jest zdobywanie kosmosu. Co prawda włączyły się do tego tematu z lekkim opóźnieniem, ale szybko nadrabiają zaległości i jak widać wykazują się zaangażowaniem. Czasem jest to niepokojąca forma zaangażowania, np.. prowadzenie prac nad laserami do niszczenia satelitów… ale co zrobić? Prawda jest taka, że każdy większy gracz na arenie międzynarodowej zbroi się na taki czy inny sposób. Nawet jeśli oficjalnie „militaryzacja kosmosu” jest zabroniona.

NASA planuje port kosmiczny

Warto pamiętac też o zamiarach NASA związanych z budową portu kosmicznego. W pewnym sensie rozmowy Chin z ESA mogą stanowić odpowiedź na te plany.

NASA chce rozpocząć budowę portu kosmicznego, który znajdowałby się pomiędzy Księżycem a Ziemią i mógłby służyć za wsparcie wszelkich misji na Księżyc oraz misji ukierunkowanych na daleki kosmos. Źródło.

Źródło 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu