Świat

Ostatni samiec nosorożca białego północnego w akcie desperacji trafia na portal randkowy

Marcin Hołowacz
Ostatni samiec nosorożca białego północnego w akcie desperacji trafia na portal randkowy
Reklama

Tinder to portal randkowy, który (raczej nikogo nie zaskoczę) umożliwia poznawanie nowych przedstawicieli swojego gatunku… Być może zabrzmiało to trochę dziwnie, jednak chciałem podkreślić dwie rzeczy nad którymi na co dzień po prostu się nie zastanawiamy: po pierwsze, każdy z nas ma możliwość poznawania nowych ludzi, a po drugie, zależy od tego przetrwanie całego gatunku.

Ostatni samiec na świecie

Nosorożec biały północny o imieniu Sudan, to ostatni samiec tego podgatunku na świecie. Na całej planecie dosłownie nie ma drugiego męskiego przedstawiciela nosorożców białych północnych. Sytuacja związana z samicami też nie wygląda zbyt kolorowo, ponieważ ostały się tylko dwie… Zarówno 43 letni Sudan jak i jego dwie towarzyszki, znajdują się w tym samym rezerwacie przyrody w Kenii o nazwie Ol Pejeta.

Reklama

Problem polega na tym, że samica Najin jest już w zbyt zaawansowanym wieku aby móc się rozmnażać, natomiast samica Fatu jest bezpłodna w związku ze stanem w jakim znajduje się jej macica. Sytuacja wygląda beznadziejnie… utrata środowiska naturalnego i kłusownictwo przyczyniły się do praktycznie całkowitego wymarcia tych zwierząt, a szanse na naturalne podtrzymanie gatunku są już zerowe. To co najbardziej mnie szokuje, to fakt iż nosorożce muszą być pod ochroną uzbrojonych żołnierzy 24 godziny na dobę, ponieważ inni ludzie wciąż mogą chcieć je zamordować. A co, skoro wybito już prawie cały gatunek, to trzeba dokończyć dzieła.

Ostatnia szansa na ratunek

Ochrona nosorożców jest bardzo droga, ponieważ koszty związane z ochroną zwierzęcia przez rok to ok. 250 tys. euro. Jednak to tylko kropla w morzu potrzeb. To co jest naprawdę potrzebne, to solidny zastrzyk finansowy do zasilenia badań naukowych związanych z opracowywaniem wspomaganych technik rozmnażania dla nosorożców. Potrzebne jest 9 milionów dolarów, które zasilą prace konsorcjum nad metodą in vitro, mogącą stanowić ostatnią deskę ratunku dla tych zwierząt.


Samice nie są w stanie, który umożliwiałby im podejmowanie się jakichkolwiek prób rozmnażania, jednak nosorożec biały północny ma jeszcze szansę przetrwania. Naukowcy liczą na możliwość pobrania komórek jajowych od samic oraz plemników od samca i po opracowaniu skutecznej metody in vitro, chcieliby wykorzystać samicę nosorożca białego południowego, ponieważ ten podgatunek jest spokrewniony z nosorożcami białymi północnymi.

Wyścig o pieniądze i Tinder

Jednak żeby w ogóle o tym myśleć potrzebny jest wyścig o pieniądze oraz wyścig z czasem. Żeby wspomóc proces gromadzenia środków na uratowanie gatunku, zdecydowano się na dość nietypową akcję, mianowicie założono Sudanowi konto na Tinderze! Czy można było podejść do tego lepiej? Nie wydaje mi się, ponieważ Sudan jest idealnym kandydatem do portalu rankowego. W jego profilu możemy przeczytać:

Nie chciałbym być zbyt bezpośredni, ale losy mojego gatunku dosłownie zależą ode mnie.

Czy Sudan znajdzie wiele nowych adoratorek? Myślę że tak, jednak najważniejsza jest akcja związana z przekazywaniem środków na wspomniane wyżej Assisted Reproductive Techniques (ART), dzięki czemu będzie można uratować nosorożce. Tinder jest sposobem na trafienie do jak największej ilości osób, które chciałyby pomóc „najbardziej pożądanemu kawalerowi” świata. Więcej szczegółów na temat możliwości przekazania środków na ratowanie białych nosorożców północnych jest pod tym adresem.

Źródło 1, 2

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama