Windows 7, 8 i 8.1 nie będą już dłużej mogły zainstalować najnowszej przeglądarki Microsoft. A niedługo - prawie żadnej.
Macie Windowsa 7 lub 8? Z tej przeglądarki już nie skorzystacie
Nie wiem, jak dla was, ale dla mnie Windows 8, Windows 7, ba nawet Windows Vista, o której pisałem niedawno, to systemy, które w mojej głowie zaliczają się do rodziny "współczesnych" Windowsów. Dopiero szybki rzut oka na kalendarz uświadamia mi, że Windows 7 nie wyszedł "niedawno", ale ponad 13 lat temu. I choć poprzednie Windowsy wciąż "bronią się" pod kątem designu, to niestety na każdy z tych systemów przyszedł w końcu czas, w którym przestał być wspierany poprawkami bezpieczeństwa i jego używanie było coraz mniej i mniej bezpieczne. Jednak to nie przeszkadza ludziom wciąż korzystać ze starszych Windowsów. "Prawdziwa" śmierć systemu to bowiem nie brak zabezpieczeń, które obchodzą znaczną mniejszość osób, ale sytuacja, w której na starszych systemach operacyjnych tracimy możliwość instalacji nowych programów. A to się dzieje na naszych oczach, ponieważ sam Microsoft zaczyna powoli wyciągać wtyczkę z kontaktu starszych Windowsów.
Nowego Microsoft Edge nie zainstalujemy już na Windows 7, 8 i 8.1
Jak donosi GizChina, Nowy Microsoft Edge w wersji 110 jest pierwszą wersją, w której Microsoft będzie oficjalnie wspierał tylko dwa ostatnie, aktywne systemy operacyjne, czyli Windows 10 i Windows 11. Także program dla deweloperów - WebView2 SDK w wersji 1.0.1519.0 i wyższej wymaga obecnie do działania Windowsa 10 bądź 11. Brak wsparcia obejmuje także wersje serwerowe Windowsa, a wiec Win Server 2008 R2, Win Server 2012, and Win Server 2012 R2.
Oczywiście, użytkownicy Windowsa 7 i 8 mogą powiedzieć, że i tak nie chcieli używać przeglądarki Microsoftu, więc brak wsparcia im nie przeszkadza. Zamiast tego mogą przecież używać Google Chrome, co zapewne robili, patrząc na o wiele większą popularność tego programu. W tym miejscu trzeba jednak przypomnieć, że Microsoft nie jest jedynym, który porzuca stare systemy. Google zapowiedziało, że także użytkownicy Chrome powinni się przygotować na to, że w 2023 roku firma z Mountain View zacznie wspierać tylko Windowsa 10 i 11 w kwestii swojej przeglądarki.
Niestety - jest to trend, którego nie da się już zatrzymać i obecnie wszystkie systemy starsze niż Windows 10 będą popadały w stan coraz większej niekompatybilności z nowymi aplikacjami oraz hardwarem. I jest to spory problem, ponieważ, jeżeli wierzyć statystykom, Windows 7 wciąż trzyma w garści ponad 10 proc. światowego rynku jeżeli chodzi o komputery z Windowsem. Wydaje się więc, że dla sporej części tych ludzi przesiadka na co najmniej "dziesiątkę" wydaje się nieunikniona.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu