Vista była dla mnie jednym z najbardziej przełomowych Windowsów, wprowadzając do systemu wygląd, który broni się nawet dziś.
Jako, że urodziłem się w 1993 roku, moje wspomnienia z komputerami nie sięgają tak daleko jak części ludzi. Pierwszy komputer w domu postawiony był na Windowsie 98 i jako, że miałem wtedy mniej więcej 7/8 lat, pamiętam to raczej mgliście. Potem oczywiście był okres Windowsa XP, z którego kojarzę już więcej, ponieważ wtedy doczekaliśmy się domowego połączenia internetowego, więc był to też czas pierwszych gier sieciowych ze znajomymi. Jednak przełom nastąpił w okolicach 2007 roku. Dlaczego? Ano dlatego, że wtedy dostałem od rodziców swój pierwszy laptop, jako "prywatny" komputer. Był to Acer i do niego zaraz przejdziemy. Od samego komputera jednak ważniejsze było to, co znajdowało się na nim. Był on bowiem wyposażony w zupełnie nowy system operacyjny, który, dosyć skutecznie, wysadził mnie wtedy z butów.
Moje wspomnienia z Windows Vista są... bardzo pozytywne
Tak, wiem, że w latach 2010 -2015 można było otrzymać internetowy laur komedii za stwierdzenie "Vista to zły system", jednak ja... nigdy tak nie uważałem. Owszem, laptop na którym działałem miał swoje dziwne problemy, jednak teraz z perspektywy czasu widzę, że duża część z nich nie była związana z samym systemem, a z maszyną na którą był postawiony. Vista była po prostu bardzo wymagająca, a producenci sprzętu po prostu nie byli na taki przeskok przygotowani, skutkiem czego, szczególnie na tańszych laptopach (a taki miałem) wydajność pozostawiała zwyczajnie wiele do życzenia, nie mówiąc o problemach z kompatybilnością z niektórymi rzeczami, które pewnie dziś nie stanowiłyby problemu, jednak dla 14-latka, który nie za bardzo wiedział, w jaki sposób poprawnie troubleshootować takie kwestie, były przeszkodami trudnymi do przeskoczenia.
To jednak nie przeszkodziło mi po prostu cieszyć się z Visty. Ba, w większości wypadków to, co ludzie opisują odnośnie swoich doświadczeń z tym systemem, szczególnie odnośnie jego niestabilnego zachowania, nie było moim udziałem. O tym, jak bardzo ta wersja Windowsa "była zła" dowiedziałem się z opowieści innych ludzi, kiedy (już dużo później) zacząłem się interesować komputerami nieco bardziej. Jest to więc klasyczny przykład "dziwne, u mnie działa", jednak pozwolił mi on chyba nieco bardziej docenić ten system, niż robiła to większość użytkowników.
Windows Vista to bowiem wciąż jeden z najładniejszych Windowsów. I kropka
Dziś Windows Vista ma już 15 lat, ale muszę powiedzieć szczerze - nie miałbym nic przeciwko, gdybym system wyglądający w ten sposób wyszedł na współczesnych sprzętach. I jeżeli pamiętacie starą reklamę "wow", to dokładnie takie samo wrażenie Windows Vista wywołał wtedy i trochę wywołuje dziś.
System był (jest) kompletnym zerwaniem z dotychczasową estetyką, a w porównaniu do XP wyglądał jak nie z tej ziemi. Interfejs Aero bardzo mi się podobał, system był całkowicie spójny wizualnie (czego nie można powiedzieć chociażby o każdym Windowsie który nadszedł po Viście) i fakt, że po latach wciąż się broni pokazuje, że można chyba zaliczyć ten wygląd do ponadczasowych. Jednocześnie, Microsoft zrobił to bez stawiania doświadczenia użytkownika na głowie. Nie było kafelków czy forsowania dziwnych rozwiązań UI jak w 8 czy 11, każdy kto ogarniał XP, bez problemu ogarniał też Vistę.
Aż żal, że w tamtym czasie komputery (szczególnie laptopy) wyglądały tak, jak wyglądały. Jeżeli przyjrzymy się maszynom z epoki widać olbrzymi rozdźwięk pomiędzy tym, jak wygląda system, a jak prezentuje się komputer, co zapewne nie było bez znaczenia. Laptopy bowiem wyglądały wtenczas (w większości) jakby wciąż pasował do nich Windows 98 i niestety dopiero lata później nadgoniły względem wyprzedających ich pod kątem designu o dekadę Macbooków. Niestety, szybkie wypuszczenie Windowsa 7 (który sam z siebie był nieco dopracowaną Vistą) nie tyle pogrzebało Vistę, co po prostu ucementowało opinię, że nie był to dobry system, nawet, jeżeli rzeczywistość była nieco inna.
Dlatego, jeżeli miałbym wybierać, z pewnością Vistę postawiłbym w gronie najładniej wyglądających Windowsów i jeżeli byłaby szansa używać tego systemu na współczesnym sprzęcie - nie miałbym z tym problemów. W erze płaskiego designu pomysł na półprzezroczysty interfejs wydaje się wręcz świeży, a myślę, że wiele osób z chęcią przywitałoby z powrotem rozwiązania znane z Visty, z tamtejszym Menu Start na czele. Myślę, że gdyby Microsoft zdecydował się wypuścić ten system jako open source, znalazłaby się duża grupa entuzjastów, którzy bardzo szybko sprawiliby, że z Visty dałoby się dziś bezproblemowo korzystać.
Używalibyście?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu