Kilka emocjonalnych tygodni kończy się happy-endem. Microsoft zmienił zdanie i pozwoli zainstalować Windows 11 na starszych komputerach.
Microsoft obniża wymagania Windows 11 dla obsługiwanych procesorów. Sprawdź co się zmieniło
Kontrowersji związanych ze zmianami w Windows 11 nie brakuje - dopiero co pisałem o brakach zamiarów reakcji na negatywne komentarze użytkowników co do paska zadań - ale największym punktem spornym były wymagania systemu. Przez długie tygodnie Microsoft utrzymywał stanowisko, którym podzielił się w czasie prezentacji Windows 11 - system wymagał procesorów Intela 8. generacji, AMD Ryzen 2000 albo Snapdragona 845. To oznaczało, że nawet własna maszyna Microsoftu, czyli Surface Studio 2, nie otrzyma aktualizacji do Windows 11, co w świetle braku nowszej generacji i ceny sprzętu brzmiało dość absurdalnie.
Microsoft rozszerza listę procesorów kompatybilnych z Windows 11
Zmiana decyzji powoduje jednak, że wybrane układy Xeon X oraz Core X 7. generacji będą wspierane przez Windows 11. W konsekwencji posiadacze komputerów z tymi procesorami będą mogli wyczekiwać aktualizacji do jedenastki, a także zainstalować system manualnie. Dotychczas takie rozwiązanie - instalacja systemu z nośnika - miała też być blokowana przez Microsoft na niekompatybilnym sprzęcie, by użytkownicy nie napotkali błędów i problemów, które wpłyną na ich opinię na temat Windows 11.
Microsoft nie zablokuje instalacji Windows 11 na dowolnym PC
Microsoft ugiął się i w tym aspekcie - żadnej blokady nie będzie, bo zamiast niej wyświetlony będzie komunikat o możliwych kłopotach w pracy systemu. Ostrzeżenie nie sprawi jednak, że jakiekolwiek funkcje lub usługi będą odgórnie wyłączone lub zdezaktywowane. Co więcej, taki system prawdopodobnie nie otrzyma aktualizacji w przyszłości.
To naprawdę ważna zmiana, która sprawia, że Windows 11 nie będzie znacząco różnił się od poprzedników w kontekście kompatybilności. Duże kontrowersje towarzyszące ograniczeniom rozejdą się niedługo po kościach, ale można się spodziewać licznych dyskusji na temat tego, czy taka dowolność powinna być oferowana. Z jednej strony decyzja powinna należeć do użytkowników, ale dobrze wiemy, że ci nie zawsze są w pełni świadomi ryzyka i potencjalnych problemów, z którymi może wiązać się instalacja systemu operacyjnego na niespełniającej wymagań maszynie.
Sprawdź też: Windows 11 wymagania
Testy Windows 11 beta przebiegają raczej spokojnie
Moje doświadczenia z Windows 11 nie są idealne, ale mając w pamięci przygody z wersjami beta Windows 7, 8 oraz 10 odnoszę wrażenie, że aktualne testy przebiegają naprawdę gładko. Nie zainstalowałem systemu na swoim głównym komputerze, ale pracuję na Windows 11 prawie każdego dnia regularnie sprawdzając nowości i weryfikując obietnice Microsoftu. Żadnych poważniejszych problemów nie doświadczyłem, bo dość szybko eliminowane są większe niedociągnięcia, jak restartujący się eksplorator Windows.
Poza tym Windows 11 w wersji beta sprawia wrażenie stabilnego i wydajnego systemu, a do jesieni - czyli oficjalnej premiery - sytuacja powinna być jeszcze lepsza. W ostatnim czasie Microsoft zalecił użytkownikom zmianę kanału z deweloperskiego na betę, ponieważ ten pierwszy będzie służył do testowania przyszłorocznej dużej aktualizacji, która przyniesie sporo nowości i zmian. Przez to rosną szanse występowania błędów i problemów, które do tej pory nie był obecne.
Windows 11 w becie prawdopodobnie do października
Windows 11 wciąż dostępny do przedpremierowych testów i te potrwają prawdopodobnie do października. Microsoft nie ujawnił jeszcze oficjalnej daty premiery, ale coraz częściej mówi się właśnie o otwierającym IV kwartał miesiącu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu