Jeszcze żadne z modeli Motoroli nie podobały się tak bardzo jak te, które pojawiły się na rynku po przejęciu firmy przez Google. Moto X czy Moto G dzi...
Jeszcze żadne z modeli Motoroli nie podobały się tak bardzo jak te, które pojawiły się na rynku po przejęciu firmy przez Google. Moto X czy Moto G działają równie dobrze co wyglądają, dlatego bardzo liczyłem na ich następców. Wygląda jednak na to, że obydwa modele nie spełnią pokładanych oczekiwań.
Czytając przecieki i plotki na temat 'Moto G2' nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Motorola postanowiła zwiększyć przekątną ekranu do 5 cali (z 4,5) pozostawiając tę samą rozdzielczość. Wewnątrz znajdzie się znów 1GB pamięci RAM, aparat 8 megapikseli i wbudowane 8GB pamięci. Zachowując tę samą niską cenę byłyby to decyzje w pełni zrozumiałe (no może oprócz większego ekranu), lecz według pogłosek cena ma wzrosnąć do 250 dolarów/Euro w zależności od rynku. Do tego dochodzi aspekt wizualny - podobnie jak Moto E nad i pod ekranem znalazły się wąskie, błyszczące wstawki, które mojej ocenie prezentują się koszmarnie.
Liczyłem więc, że w przypadku smartfonu z wyższej półki - Moto X - Amerykanie nie zdecydują się na ten tani chwyt i zrezygnują z takich dodatków. Niestety, na udostępnionych (w formie pożegnania) zdjęciach przez evleaks widzimy, że ten sam zabieg został dokonany w przypadku Moto X+1. Na grafikach dojrzeć można także pojawienie się dwóch diod doświetlających przy obiektywie, opcjonalną drewnianą obudowę (lub plastik ją imitujący) oraz 'tajemnicze' otwory na przednim panelu, które przypominają te z kamerkami w Fire Phone. Mało prawdopodobne jest jednak, by Motorola również zdecydowała się na zbudowanie podobnego trójwymiarowego interefejsu, szczególnie gdy przypomnimy sobie mało przychylne opinie na temat jego obecności w smartfonie Amazonu.
Nie znamy jeszcze szczegółowej specyfikacji nowej Motoroli, co może ulec zmianie na przestrzeni najbliższych dni. Wszystko jasne powinno być już 4-ego września, kiedy między innymi właśnie Moto X+1 ma zostać oficjalnie zaprezentowany podczas zapowiedzianego wydarzenia w Chicago. Gwoździem programu ma jednak być niezwykle oczekiwany smartwatch Moto 360, którego domniemana cena wyciekła do Sieci i ma wynieść 249,99 dolara.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu