Takie rzeczy tylko w bajkach? Dzięki twórcom usługi Pushbullet na szczęście nie. Od teraz możemy kopiować linki, wypowiedzi, kody i wszystko co tylko ...
Pushbullet wprowadza współdzielony schowek między Androidem i desktopem. Działa znakomicie
Takie rzeczy tylko w bajkach? Dzięki twórcom usługi Pushbullet na szczęście nie. Od teraz możemy kopiować linki, wypowiedzi, kody i wszystko co tylko dusza zapragnie, a następnie wklejać je na drugim urządzeniu. Przy czym nie ma znaczenia, czy jest to desktop, smartfon czy tablet - schowek działa w obie strony.
Ostatni artykuł na temat Pushbullet spotkał się z mieszanymi reakcjami. Część doceniała pomysł i jego intensywny rozwój. Inni nazywali go bezsensownym i nieprzydatnym (ależ nowość...). Najnowsza funkcja, którą właśnie wprowadzili twórcy może całkowicie odmienić obraz tej usług w Waszych oczach. Uniwersalny schowek to bowiem coś, czego jeszcze w świecie Windowsa i Androida nie było.
A działa to bardzo prosto. Instalujemy desktopową aplikację Pushbullet na komputerze z Windowsem, a następnie robimy to samo na naszym tablecie i/lub smartfonie. Teraz wystarczy tylko aktywować odpowiednią funkcję w ustawieniach i gotowe - możemy kopiować. Takie rozwiązanie znajduje ogrom zastosowań. Możemy np. kopiować na smartfonie jednorazowy kod do weryfikacji transakcji bankowej czy dwuetapowego logowania do profilu (tak, wiem - to budzi pewne obawy związane z bezpieczeństwem). Możemy w ten sposób również przenosić duże ilości tekstu między komputerem a urządzeniem mobilnym, jak chociażby treść SMS-ów, adresy, linki czy kody. Wszystko właściwie sprowadza się do dobrze znanego i zapewne przez większość z Was intensywnie eksploatowanego kopiuj - wklej.
Warto zauważyć, że jeśli chodzi o Androida, uniwersalny schowek po aktywowaniu wyświetla permanentne powiadomienie na pasku stanu, dzięki czemu jesteśmy świadomi jego działania. To ważne, bo spodziewam się, ze uruchomienie tego modułu odbije się czkawką baterii w urządzeniu. Warto zatem korzystać z niego roztropnie. Po zainstalowaniu desktopowego Pushbulleta funkcja może działać non stop i nie wiąże się to z żadnymi negatywnymi konsekwencjami.
Twórcy obiecują, że niebawem rozszerzą to rozwiązanie na kolejne platformy. Uniwersalny schowek ma działać zatem zarówno w OS X jak i przeglądarce Chrome, dla której Pushbullet ma osobne rozszerzenie. Przyznam się Wam, że mnie przekonali i wczoraj wieczorem wrzuciłem Pushbullet na wszystkie swoje urządzenia. Okazuje się, że przy posiadaniu smartfona, desktopa i tabletu używanie tego narzędzia nabiera sensu, czego nie mogłem powiedzieć jeszcze kilka tygodni temu, gdy dysponowałem tylko dwoma pierwszymi urządzeniami.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu