Ciekawostki technologiczne

Widzieliśmy Dooma już wszędzie, ale jeszcze nie tam. Aż do teraz

Kamil Świtalski
Widzieliśmy Dooma już wszędzie, ale jeszcze nie tam. Aż do teraz
Reklama

Kiedy na rynku pojawia się nowa elektronika zaczyna się wyścig, kto najszybciej odpali na nim Dooma. Na budziku od Nintendo już się udało.

Odpalanie Dooma na wszystkich możliwych urządzeniach stało się już niejako tradycją. Jeżeli pojawia się jakieś elektroniczne urządzenia, to jest spora szansa, że prędzej czy później zobaczymy kogoś, kto próbuje na nim odpalać Dooma.

Reklama

Kilka dni temu Nintendo wprowadziło do sprzedaży swój nowy produkt: budzik Alarmo. I jak można się było spodziewać, tam również podjęte były próby odpalenia Dooma.

Doom na budziku, czyli Alarmo z kultową grą na ekranie

Nie trzeba było długo czekać na to, by próby te okazały się udane. I kilka dni temu GaryOberNicht pochwalił się, że udało mu się obejść zabezpieczenia Alarmo i... wgrywać tam oprogramowanie, które mu się tylko zamarzy. Jak można się było spodziewać, jedną z pierwszych opcji okazało się wgranie tam Dooma. Jak to dział w praktyce, możecie podejrzeć na poniższym materiale:

Według GaryOberNicht, by wrzucić do budzika wersję shareware Doom - nie trzeba nawet wprowadzać żadnych wielkich modyfikacji w Alarmo. Pełną instrukcję zamieścił on na swoim Githubie, gdybyście mieli chęć spróbować.

Czy ktokolwiek będzie grał w Dooma na budziky od Nintendo? Wątpię. Ale pewnym jest, że jeśli tylko ktoś miałby ochotę -- może to zrobić. I o to w tej zabawie chodzi.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama