WhatsApp pozwoli ukryć niektóre dane z naszego profilu. Większa prywatność na komunikatorze staje się faktem.
WhatsApp pozwoli założyć pelerynę-niewidkę. Informacje z profilów nie dla wszystkich
Prywatność i ochrona danych jest niesamowicie istotna w internecie. Meta, firma, która raczej nie ma najlepszych osiągów pod tym względem, postanowiła wprowadzić przydatną funkcję do jednego z najpopularniejszych komunikatorów na świecie.
WhatsApp oficjalnie ogłosił, że wprowadza kompleksowe ustawienia kontroli prywatności dla wszystkich użytkowników. Od tej pory mamy pełną kontrolę nad tym, czy nasz status WhatsApp, informacje “ostatnio widziany” oraz dane profilu wraz ze zdjęciem profilowym będą widoczne dla wszystkich, wyłącznie dla naszych kontaktów czy całkowicie ukryte. Komunikator pozwoli nam również na jeszcze jedną opcję, w której będziemy mogli zrobić własną “czarną listę” - grupę osób, którym nie chcemy udostępniać swoich danych, podczas gdy reszta naszych kontaktów będzie widziała wszystkie szczegóły.
WhatsApp pracował nad tą funkcją już od jakiegoś czasu, udostępniając ją wcześniej beta-testerom aplikacji. Od dziś jednak Meta wprowadza tę możliwość dla wszystkich użytkowników, bez wyjątku - i z pewnością jest to bardzo dobra informacja. Wszystkie szczegóły są dostępne w Ustawieniach konta w zakładce Prywatność - istnieje jednak możliwość, że jeszcze nie będziecie mieli dostępu do funkcji ukrycia swoich danych. Meta wdraża nowości w swoich aktualizacjach etapowo, więc istnieje szansa, że na niektórych kontach będzie to możliwe dopiero za jakiś czas. Nie ma jednak wątpliwości, że w najbliższej przyszłości każdy użytkownik będzie mógł założyć pelerynę-niewidkę.
WhatsApp ostatnimi czasy wprowadza całe mnóstwo nowości. Najpierw zwiększenie limitu użytkowników w czatach grupowych do 512 osób, później wprowadzenie wsparcia dla przenoszenia danych ze smartfonów z Androidem do iPhone’ów, aż w końcu zwiększenie kontroli wyświetlania danych z naszych kont. Trzeba przyznać, że komunikator zmierza w naprawdę dobrym kierunku - pozostaje mieć jedynie nadzieję, że na tym się nie skończy.
Źródło: WhatsApp (Twitter)
Stock Image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu