Tablety

W 1080p z 60 klatkami na sekundę - tak się gra w chmurze!

Tomasz Popielarczyk
W 1080p z 60 klatkami na sekundę - tak się gra w chmurze!
19

Konsole tej generacji wydajnością nie grzeszą. Obiecana rozdzielczość 1080p nie jest co prawda rzadkością (przynajmniej jeśli chodzi o PS4), ale otrzymujemy ją kosztem ustępstw dotyczących płynności działania. Co najzabawniejsze, pełne 60 klatek w rozdzielczości FHD mogę uzyskać podłączając do telew...

Konsole tej generacji wydajnością nie grzeszą. Obiecana rozdzielczość 1080p nie jest co prawda rzadkością (przynajmniej jeśli chodzi o PS4), ale otrzymujemy ją kosztem ustępstw dotyczących płynności działania. Co najzabawniejsze, pełne 60 klatek w rozdzielczości FHD mogę uzyskać podłączając do telewizora... tablet.

Nie byle jaki tablet, bo ten od Nvidii. O usłudze GRID już kilkukrotnie pisałem w przeszłości. Dotąd szczytem jej możliwości było 720p i 60 klatek na sekundę. Od niedawna testowa wersja aplikacji wspiera streaming gier z chmury w jakości 1080p. Płynność nie uległa zmianie. Nieźle, prawda?

W ubiegłym tygodniu Nvidia zorganizowała telekonferencję, na której ujawniono kilka szczegółów dotyczących przyszłości usługi. Niestety ciągle nie znamy najważniejszego, a więc cen po 30 czerwca. Do tego dnia bowiem GRID pozostanie całkowicie darmowy dla każdego. Potem można się spodziewać abonamentu. Na dziś mamy tutaj blisko 50 gier, z czego większość to produkcje sprzed kilku lat. Większość z nich należy do kategorii AAA. Mamy Wiedźmina 2, Borderlands II, Dead Island, Metro Redux, Saints Row 4, Alana Wake'a i wiele innych. Warto zaznaczyć, że nie wszystkie tytuły działają w jakości 1080@60 - dotyczy to 35 pozycji dostępnych w bazie. Zalecane jest przy tym tutaj łącze przynajmniej 30 Mb/s (w przypadku 720@60 wystarczy 10 Mb/s).

GRID-a testowałem i dzieliłem się swoimi wrażeniami z Wami dobrych kilka miesięcy temu. Od tamtego czasu trochę się zmieniło - usługa działa znacznie bardziej niezawodnie. Ciągle pojawiają się drobne problemy - w tym techniczne. Przykładowo LEGO: Harry Potter Years 5-7 w pewnym momencie staje na niekończącym się ekranie ładowania. Problem dotyczy wszystkich użytkowników, a Nvidia od wielu miesięcy ciągle go nie rozwiązała. Mam nadzieję, że takich dziwnych bugów nie ma tutaj więcej - nie wiem, bo nie testowałem wszystkich dostępnych gier. Nieznaczne chrupnięcia i braki stabilności również doskwierają, ale te ma wyeliminować nowy serwer w Europie Środkowej, który ruszy jeszcze w maju. Ma on w szczególności usprawnić działanie usługi w naszym regionie. Łącznie daje to 6 centrów danych na całym świecie.

Trochę to zabawne, że wielka konsola stojąca pod telewizorem nie jest w stanie dać mi tego, ile podłączony po HDMI tablet. Jeżeli ten trend się utrzyma, a Nvidia będzie dalej w niego inwestować, być może niebawem w końcu streaming wejdzie do mainstreamu. Zieloni mają już wszystko, by to uczynić, w tym tablet oraz przystawkę telewizyjną, o której pisałem niedawno. Teraz tylko pozostaje ten niecny plan wcielić w życie i zaoferować tę usługę w cenach, na które każdy będzie mógł sobie pozwolić.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu